czwartek, 11 czerwca 2015

Sposoby na mrówki faraona

Naturalne sposoby na mrówki - jak zwalczać mrówki faraonki 


Kto ma działkę, dom lub mieszka na parterze może mieć niezapowiedzianą wizytę poszukujących okruszków lub innego jedzenia mrówek. Trudno je karać za pracowitość i zapobiegliwość. Poza tym są przecież niezwykle ważne dla całego ekosystemu, ale niekoniecznie chcemy się z nimi dzielić naszym terytorium. Mrówki to z reguły niegroźne i pożyteczne owady. Na ogół nie próbujemy z nimi walczyć, gdyż zjadają mszyce i oczyszczają teren. Nasza sympatia do nich ma jednak swoje granice. Kiedy mrówki pojawiają się w mieszkaniu, przestaje być tak wesoło. Owady, które urządziły sobie z naszego domu trasę wiodącą prosto do szafki z jedzeniem to nie lada utrapienie… Jest ich dużo, szybko się rozmnażają - trudno je zatem wytępić. Pojawia się pytanie: jak im nie zaszkodzić, a lepiej skutecznie odstraszyć? 
Robotnica - Mrówka faraona - faraonka

Nagle w mieszkaniu zauważamy stada małych brązowo-rudych czy żółtawo-rudych mrówek. Po otwarciu dawno nieotwieranych pudełek, szafek, podniesieniu doniczek wyskakuje kilkanaście mrówek i rozbiega się po mieszkaniu. Zwykle reagujemy wybijając wszystkie osobniki w nadziei, że znikną. Błąd, nie znikną to dopiero początek. Mamy do czynienia ze zmasowanym atakiem, którego celem jest znalezienie źródeł pokarmu w naszym mieszkaniu. Mrówki faraona niszczą żywność, możliwe jest również przenoszenie przez nie chorobotwórczych bakterii i innych mikroorganizmów. Bolesne ukłucia mogą prowadzić do wystąpienia objawów alergii lub zakażeń. Zużyliśmy już wszystkie środki owadobójcze (przy okazji boli nas od nich głowa), wybite zostały setki mrówek i jest ich jakby mniej, ale to tylko na krótki czas. Owszem wydaje się ich mniej, gdyż nie błądzą bez sensu po mieszkaniu. Zlokalizowały już źródła pokarmu i w sposób zorganizowany przenoszą pokarm do gniazda czy kilku gniazd. Poruszają się "sznurkiem" jedne idą w kierunku gniazda inne w kierunku pokarmu. Dzięki feromonom, które wydzielają znaczą trasę i formują szyki. Robotnica która znajdzie pokarm niesie go do gniazda znacząc trasę feromonami. Kolejne robotnice podążają jej zaznaczonym już szlakiem. Gdy źródło pokarmu się kończy ścieżka feromonowa zanika i sznurek mrówek formuje się gdzie indziej. 

Ponieważ mrówki faraona są małe i półprzezroczyste a teraz poruszają się mniej chaotycznie sprawiają wrażenie mniejszej liczebności. Kolejnym etapem ataku mrówek, jest nasze obrzydliwe znalezisko np. w postaci zamrówczonego chlebaka albo ścianki w meblu do którego wiedzie sznurek mrówek. Mrówki faraona giną poniżej temperatury 0°C dlatego wybierają nasze ciepłe mieszkania będące dla nich idealnym schronieniem w zimie. Faraonki tworzą gniazda wewnątrz budynków skąd robotnice penetrują nasze mieszkania szukając pożywienia. Łatwo i szybko można zauważyć nieskuteczność naszych doraźnych działań z wybijaniem faraonek. W gnieździe królowa produkuje robotnice których jest kilka-kilkadziesiąt tysięcy, a czasem nawet miliony na całą okolicę licząc całą kolonię z kilkoma tysiącami królowych. Zwykle gniazda są bezpiecznie ukryte, schowane tam gdzie nie ma pożywienia, w piwnicach pionach wodno-kanalizacyjnych, pod styropianem, w szczelinach między ścianami czyli generalnie w miejscach niedostępnych. Mrówki faraona również potrafią zaskoczyć, gniazdo może się znajdować w pościeli (wykrochmalonej i schowanej w szafie), w nieużywanej latarce bez baterii leżącej gdzieś od dawana i w wielu innych zaskakujących miejscach. Mrówki faraona najczęściej atakują kuchnie i łazienkę, wchodzą od sąsiadów lub z miejsc gniazdowania przez kratki wywietrznikowe oraz szczeliny wzdłuż rur i otwory na liczniki wody. Mogą się przenosić z przedmiotami w których było gniazdo, np. wraz z meblami nowego lokatora, nawet z fabryki mebli lub stolarni, gdzie miały gniazda można sobie czasem faraonki kupić. Czasem znajomi mogą je przynieść w swoich butach czy torbach w których szukały pożywienia.