Pokazywanie postów oznaczonych etykietą syfilis. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą syfilis. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 3 stycznia 2021

Epidemia Syfilisu w Polsce i UE

Syfilis czyli Kiła - Epidemia Chorób Wenerycznych w Polsce i UE! 


Pierwszy wybuch choroby wenerycznej zwanej kiłą lub syfilisem pod koniec XV wieku uśmiercił przynajmniej 5 milionów ludzi w samej Europie! Syfilis, czyli kiła, zwana „francuską chorobą” lub francą, a przez Rosjan „pol­ską przypadłością”, siała straszliwe spustoszenie w Europie od końca XV i początku XVI wieku. Zdaniem czołowych ówczesnych mędrców zajmujących się medycyną tamtych czasów, epidemia ta została zapowiedziana przez układ planet i była karą dla grzeszników (w szczególności dla cudzołożników). Szesnastowiecz­ny niemiecki poeta i kobieciarz Urlich von Hutten zaraził się kiłą: "Czyraki wystawały niczym żołędzie, a z nich wypływała ohydnie cuchnąca substancja. Barwę miały ciemnozieloną, a wygląd tak samo okropny jak ból, przez co chory czuł się tak, jakby leżał w ogniu." Na przełomie XVIII i XIX wieku opracowano już naukowo tak zwaną miazmę syfilityczną, a to są cechy charakteru i osobowości jakie pozostają po przbyciu kily, a także przechodzą często na potomstwo jako tak zwany defekt kiłowy. W samym 2015 roku w wyniku zachorowań na kiłę zmarło wedle WHO w na całym świecie około 107 tysięcy ludzi. 

Krętki Blade - Bakterie Kiły

Choroba rozpustnych arystokratów  


Pierwszy odnotowany przypadek na terenie Polski datuje się na rok 1495, kiedy to żona szewca zaraziła się chorobą podczas pielgrzymki do Rzymu, a ściślej do Watykanu. Kiła zabiła przynajmniej trzech polskich królów! Choroba zwana w Polsce dworską lub francuską, a także chorobą szwabską, szwabozą lub germaniką, to po prostu kiła inaczej syfilis. W Europie kiła pojawiła się nagle, wraz z powrotem pierwszych okrętów z Ameryki Południowej z wyprawy Krzysztofa Kolumba do tak zwanej Ameryki. Niemal od razu stała się poważnym problemem zwłaszcza u arystokratów prowadzących rozwiązły tryb życia. Chorowali na nią Jan Olbracht, Aleksander Jagiellończyk i Jan III Sobieski. Zakażenie kiłą następuje poprzez stosunek pochwowy, analny lub oralny z osobą zakażoną. Możliwe jest również przeniesienie choroby przez pocałunek z osobą, u której zmiany kiłowe są obecne w gardle. Kiła to prezent od "Nowego Świata", od Ameryki dla Europy! 

Historia kiły wiąże się z wyprawami Krzysztofa Kolumba w roku 1492 do Nowego Świata (formalnie odkryto wówczas obecną wyspę Haiti), podczas których jego marynarze nagminnie współżyli z Indiankami, a raczej gwałcili Indianki. Już trzy lata później, po powrocie Kolumba do hiszpańskiej Barcelony czy tam Katalonii, w roku 1495 wybuchła wielka epidemia nieznanej choroby i zdziesiątkowała wojska francuskie króla Karola VIII podczas oblężenia Neapolu. Na czele zwycięskich wojsk włoskich stał Ludovico Sforza, władca Mediolanu (z tego rodu pochodziła słynna Bona Sforza, żona króla Zygmunta Starego, która przybywszy do Krakowa najpierw zaraziła kiłą ówczesnego biskupa krakowskiego u którego miała prywatną audiencję z błogosławieństwami w cztery oczy). 

Kiła jest chorobą przenoszoną przede wszystkim drogą płciową. Wywołuje ją bakteria krętka bladego. Ze względu na to, że przed epoką wielkich odkryć geograficznych praktycznie brak jest opisów tej choroby jej pojawienie się w Europie wiąże się z wyprawami Krzysztofa Kolumba do Ameryki Południowej, szczególnie do Meksyku. Wedle tej teorii ich uczestnicy podczas stosunków seksualnych z miejscowymi kobietami musieli zarazić się kiłą. Aczkolwiek w dyskursie naukowym funkcjonuje także teoria, że syfilis był w Europie wcześniej, ale nie został po prostu rozpoznany. Niemniej fakt, że część chorób z Europy dziesiątkowała Amerykę Południową pośrednio wskazuje, że także w drugą stronę czyli z Ameryki do Europy także mogły zostać zawleczone choroby, takie jak właśnie kiła czyli syfilis.

Pierwsza epidemia tej straszliwej choroby w Europie wybuchła w 1494 roku. Jest związana z wyprawą króla Francji Ludwika VIII do Włoch, w celu zagarnięcia Królestwa Neapolu, do którego rościł sobie pretensję. To wojska francuskie ewidentnie rozprzestrzeniły kiłę, stąd często nazywana jest „chorobą francuską” lub „galijską”. Z kolei we Francji nazywana jest „chorobą neapolitańską”, ze względu na skojarzenie z neapolitańską wyprawą Ludwika VIII. Bardzo szybko choroba ta poprzez kurtyzany czyli prostytutki, które zawsze licznie towarzyszyły pokonanym wojskom Karola VIII, dotarła do Francji, gdzie została nazwana „chorobą neapolitańską”. Choroba, nieznana wcześniej w Europie, zaczęła się bardzo szybko szerzyć i nazywana była w zależności od kraju, z którego dotarła: 

- w Niemczech i Anglii – „chorobą francuską”, „chorobą galijską - morbus gallicus” lub po prostu „francą”; 
- w Portugalii – „chorobą kastylijską”; 
- w Polsce – „chorobą niemiecką”; 
- na Rusi – „chorobą polską”; 
- w Persji – „chorobą turecką”; 
- w Indiach – „chorobą angielską”.

Ponieważ choroba ta rozprzestrzeniała się przedewszystkim z powodu rozwiązłości seksualnej na dworach magnackich, książęcych i królewskich nazwano ją delikatnie „przymiotem dworskim”. Nakiłę chorowali również wybitni malarze francuscy: Paul Gauguin, Eduard Manet, Henri Toulouse-Lautrec, kompozytor czeski Bedrich Smetana, jak również nasz polski wieszcz Stanisław Wyspiański, zmarły na kiłę dnia 28 listopada 1907 roku w Krakowie. Może lepiej nie czytać ani nie oglądać tego, co wyprodukowaly umysły znanych syfilityków. 

poniedziałek, 9 kwietnia 2018

Homeopatia - miazmy i leczenie homeopatyczne

Homeopatia i doktor Samuel Christian Hahnemann (1755-1843) 


Wiele osób dopytuje czy warto się leczyć metodami homeopatycznymi i czy homeopatia może na cokolwiek pomóc, a przecież z każdą metodą zanim się jej poddamy jako pacjenci warto się zapoznać i spróbować zrozumieć jak i na co działa. Homeopatia to starożytna, z pochodzenia wschodnia, nauka o zdrowiu i sztuka leczenia pacjentów z zastosowaniem rozcieńczonych do ilości śladowej preparatów, zwykle tradycyjnie stosowana łącznie z akupunkturą, krystaloterapią, leczeniem światłem (koloroterapią) oraz bioenergoterapią (nakładaniem rąk). Trzy podstawowe miazmy (skazy) opisane przez Samuela Hahnemanna pasują dokładnie do opisu zaburzeń trzech Dosha w ajurwedzie: Vata, Pitta, Kapha (Kafa), aczkolwiek ajurweda używa także ich kombinacji, co daje razem siedem rodzajów zaburzeń podłoża humoralnego (dosha). 

Medykamenty homeopatyczne

Niemiecki lekarz Samuel Christian Hahnemann (1755-1843) teorię homeopatii tworzył w czasach, kiedy nikt jeszcze nie łączył występowania chorób z istnieniem bakterii czy wirusów i nie było leków takich jak antybiotyki. Nieliczne preparaty, które miały jakąkolwiek skuteczność, były jednocześnie bardzo toksyczne (np. opary rtęci, arszenik, wyciąg z wilczej jagody). Na liście działających leków znajdowała się chinina stosowana w leczeniu malarii. Zaintrygowany nią Hahnemann postanowił wypróbować chininę na własnym organizmie. Po przyjęciu chininy miał atak dreszczy z uczuciem lęku. Ponieważ bardo przypominało mu to objawy malarii (choć nie rozwinął najbardziej charakterystycznego, czyli gorączki), opracował pierwszą zasadę homeopatii: “similia similibus curentur”, czyli: “podobne lecz podobnym”. 

Z biegiem czasu opracowano kolejne zasady homeopatii, a wśród nich tę, która wydaje nam się dziś najbardziej charakterystyczna, czyli powielane wielokrotnie rozcieńczanie roztworu z substancją wywołującą objawy podobne do chorobowych. Rozcieńczanie trwa tak długo, aż w końcu w ostatecznym produkcie nie ma już cząsteczek aktywnej substancji. Jak to możliwe, że taki preparat wciąż może działać zastanawia się wielu uczonych. Tu pojawia się element bioenergetyczny, czyli energiczne potrząsanie (nazywane przez homeopatów succussion), które nadaje uzdrawiającą moc roztworowi, podobnie jak potrząsanie mieszankami ziół czy ciała w masażu wibracyjnym. Homeopaci zakładają, że im mniej środka czynnego w roztworze poddanym dynamizowaniu (rozcieńczanie plus potrząsanie), tym silniej on działa, natomiast pozbywa się skutków ubocznych. 

Do roku 2017 jest prawie 300 randomizowanych, w większości podwójnie zaślepionych badań klinicznych w zakresie dobrej skuteczności leczenia homeopatycznego. Homeopatia dobrze działa zwłaszcza w leczeniu górnych dróg oddechowych u dzieci. Przykładowo, w 2008 roku we Francji odbyły się badania kliniczne w trzech grupach po około 1600 pacjentów. W pierwszej grupie były osoby chorujące na infekcje górnych dróg oddechowych, w drugiej - osoby z depresją, bezsennością, nadpobudliwością i stanami lękowymi, a w trzeciej – cierpiące na bóle mięśniowo-kostne i mięśniowo-szkieletowe, czyli bóle stawów, kręgosłupa i kolan. W badaniach uczestniczyło 800 lekarzy. Wykazano niezbicie, że homeopatia jest skuteczna w leczeniu wymienionych chorób. Stwierdzono, że w depresji, jeśli łączy się terapię homeopatyczną z konwencjonalną, zużycie tradycyjnych leków spada o 70 procent. Badanie było zatwierdzone przez naczelną francuską radę lekarską.