AIKIDO - Podstawy treningu Ki - Harmonia Ciała i Duszy
Koichi Tohei (10 dan) przez wiele lat był dyrektorem technicznym Fundacji Aikido Aikikai w Japonii. Po śmierci Morihei Ueshiba w 1969, spadkobiercą szkoły został Kishomaru Ueshiba, który posiadał stopień 7 dan, chociaż kilku mistrzów miało wyższe stopnie w tej sekretnej wówczas sztuce opartej na treningu energii Ki. Już w 1971 roku, syn mistrza, Kishomaru Ueshiba zaczął robić "porządki" i eliminować tych, co umieli i rozumieli więcej od niego. Tak Koichi Tohei, najwyższy stopniem i umiejętnościami, musiał odejść z Aikikai w atmosferze skandalu i obciachu, a Aikikai stało się tym, czym jest - bez swojej najlepszej kadry mistrzów (wielu innych dobrych mistrzów, także odeszło z Aikikai)!
Mistrz Koichi Tohei - 10 Dan Aikido i Ki Aikido |
Koichi TOHEI (1920-2011) - 10 dan Ki i Aikido
Mistrz Ki i Aikido, Koichi Tohei (藤平光一 Tōhei Kōichi) znany jako Soushu urodził się w Japonii w prefekturze Tochigi 20 stycznia 1920 roku jako pierworodny syn swoich rodziców. Tam też dorastał, a jako dziecko był słaby i chorowity, dużo czasu spędzał pod opieką lekarzy i tradycyjnych szamańskich uzdrowicieli. Swoją przygodę ze sztukami walki zaczął od treningów judo. To one według jego ojca, 4 dana judo, miały poprawić zdrowie małego Koichi Koichi. Pierwsze treningi judo rozpoczął w wieku 12 lat, aby już trzy lata później otrzymał czarny pas. W czasie intensywnych treningów 16-letni Koichi Tohei nabawił się zapalenia opłucnej. W konsekwencji musiał nie tylko opuścić szkołę, ale i zrezygnować z ćwiczeń na pewien czas. W czasie swojej choroby zaczął zastanawiać się nad swoją sprawnością fizyczną i możliwościami ciała oraz ducha (Kokoro). Chcąc wzmocnić ducha zaczął praktykować japońskie Zen (Medytację) w Ichikukai Dojo w Tokio. Jednak zarówno Zen, jak i pozostałe stosowane praktyki nadal nie pozwalały mu uzyskać przewagi na większym i cięższym przeciwnikiem. To właśnie w czasie tych rozważań i poszukiwań duchowej drogi Koichi Tohei usłyszał o Aikido i Mistrzu Morihei Ueshiba. Z Mistrzem Ueshibą spotkał się w czasie jednego z pokazów, a przyjęty na naukę Aikido został z polecenia mistrza judo, Shokei Tori w 1940 roku, gdy miał zaledwie 19 lat. Od tego czasu rozpoczął regularne treningi sztuki Aikido - Drogi Harmonii z Ki. W 1968 roku otrzymał najwyższy 10 stopień dan oraz był głównym instruktorem Centralnego Dojo Aikido Aikikai w Tokio. W Aikido Mistrz Tohei kładł główny nacisk na energię Ki zamienianą w praktyczną Moc duchową, a także poświęcał dużo czasu koncentracji oraz oddychaniu (haragei, misogi). Upowszechnił dotąd sekretną japońską sztukę przesyłania energii Ki wprost do punktów akupresury, co jest wyższym, bardziej energetycznym stopniem Shiatsu - japońskiej akupresury. Był założycielem Międzynarodowego Stowarzyszenia Ki (Ki No Kenkyukai) oraz szkoły Ki Aikido znanej jako Shin Shin Toitsu Aikido w 1971 roku. Często był mistrzem prowadzącym szklenia w Akademiach Policyjnych, w tym w Japonii, w USA i na Hawajach oraz słynnej Akademii policyjno-wojskowej Shumei Okawa w Tokio. Działał głównie w Japonii i USA, tylko trochę w Europie. Od 2003 roku oficjalnie zaprzestał intensywnego nauczania i przekazał szefostwo szkoły Ki Aikido w ręce swego syna Shinichi Tohei’a, którego w 2007 uczynił sukcesorem Shin Shin Toitsu Aikido. Odszedł w chwale jako najwyższy po Morihei Ueshibie Mistrz Ki i Aikido w dniu 19 maja 2011 roku w wieku 91 lat, z tego 70 lat praktykując czynnie Aikido i Trening Ki.
Słynnymi uczniami Koichi Tohei mającymi pozycję Shihan, nawet z czasów Aikikai są: Hiroshi Tada, Sadateru Arikawa, Seigo Yamaguchi, Shigenobu Okumura, Kazuo Chiba, Yoshimitsu Yamada oraz Steven Seagal. Najsłynniejsi uczniowie z okresu Stowarzyszenia Ki i Ki Aikido: Koretoshi Maruyama (9 dan), Shizuo Imaizumi (7 dan), Iwao Tamura (9 dan), Shinichi Suzuki (9 dan), Christopher Curtis (8 dan), Takashi Nonaka (9 dan), Calvin Tabata (8 dan), Koichi Kashiwaya (8 dan), David E. Shaner (8 dan), Ken Williams (G.B.), Harry Kiyoshi Ishisaka (CA), Kenjiro Yoshigasaki (8 dan), Fumio Toyoda (6 dan), Roy Y. Suenaka (8 dan), Alan Ruddock (6 dan), Shuji Maruyama, Steven Seagal (7 dan), Kenji Ota (5 dan), Mitoshi Uyehara (3 dan), Roderick T. Kobayashi (6 dan), Jon Mamoru Takagi (6 dan) i wielu innych. Spadkobierca Ki Aikido, Shinichi Tohei kieruje organizacją mającą około 500 dojo w 25 krajach na całym świecie, w których praktykuje około 50 tysięcy osób na różnych poziomach zaawansowania.
SŁOWO OD TŁUMACZY
Oddajemy do rak polskich aikidoków fragmenty zaledwie wybitnej książki największego żyjącego obecnie eksperta aikido, Koichi Tohei (10 Dan), posiadającego oczywiście najwyższy stopień wtajemniczenia w tej sztuce, nadany komukolwiek przez Mistrza Założyciela prof. Morihei Ueshiba. To co jest tu zawarte nie jest teorią aikido, czy jego filozofią lub jak mówią niektórzy jego strona mistyczną, ale jest to czysta praktyka w jej najlepszej z możliwych form opartych na treningu Ki (Chi). Myślę, że w przyszłości uda mi się udostępnić dalsze fragmenty tej i innych książek Koichi Tohei w polskim tłumaczeniu, co jak sądzę ukaże wielu z was prawdziwy obraz i sens aikido. Aikido bowiem, jak wiele różnych dróg, prowadzi do tego samego celu. Jest prostą ścieżką wiodącą ku światłości, ku wielkiej samorealizacji. Dobrym tego przykładem jest sam Mistrz Założyciel, który stworzył sztukę i rozwijał ją wraz ze swoją samorealizacją - oświeceniem.
Drugim przykładem jest Koichi Tohei (10 Dan), który przez praktykę Aikido jak również Zen i metod oddychania zyskał w końcu oświecenie, co było równoznaczne z uzyskaniem od Mistrza Założyciela najwyższego stopnia w aikido - 10 Dan. Jako tłumacze pragniemy zwrócić uwagę, iż użyte w oryginale angielskim słowo „spirit” oznacza zarówno umysł w najszerszym znaczeniu tego słowa, jak również oznacza ducha człowieka lub wewnętrzną energię, co w odniesieniu do dwóch pierwszych znaczeń utożsamia się i jednoznacznie używa dla określenia wewnętrznej strony człowieka. Tak więc w tłumaczeniu słowo umysł, duch, dusza są używane zamiennie w swym głębokim wewnętrznym aspekcie.
Chcemy, korzystając z okazji, rzec, iż po przetłumaczeniu części tej książki żal nam się dosłownie zrobiło, że mając ją, nie tłumaczyliśmy jej znacznie wcześniej. To był naszym zdaniem wielki błąd. Uwzględnia ona bowiem właściwą postawę, właściwe działanie i właściwą praktykę - trzy aspekty ścieżki aikido opartego o trening Ki. W końcu jako tłumacze chcielibyśmy podziękować tym wszystkim, którzy przyczynili się do powstania tego działa i jego rozpowszechnienia, chociaż w bardzo wąskim zakresie i tylko na użytek prywatny zainteresowanych rozwojem aikido i treningiem Ki w Polsce. Materiał tu zawarty stał się podstawą do rozwinięcia bardzo efektywnych metod treningu aikido, znanych z ogromnej skuteczności, które prezentował Koichi Tohei, a wcześniej Morihei Ueshiba na swoich pokazach w wielu krajach świata (Wł.Mad.).
Aikido - Podstawy Treningu Ki
Mistrz Aikido Koichi Tohei - 10 dan
Przedmowa
Wszystko zależy od dobrego początku. Starzy ludzie mówią, że nic dobrego nie wyniknie ze złego startu. Cokolwiek to jest co zaczynamy studiować, powinniśmy najpierw wytyczyć sobie jasny cel i dopiero wtedy podążać niewzruszenie poprawną ścieżką wiodącą do niego. W części pierwszej mamy do czynienia z podstawami psychologicznymi aikido oraz z przyczynami, dla których je studiujemy. Niektórzy ludzie mogli słyszeć, że aikido jest drogą do pełni zdrowia, inni, że jego techniki i ruchy są takie, iż nawet starzy ludzie i dzieci mogą je ćwiczyć. Jeszcze inni mogą uważać aikido za formę samoobrony, a kobiety za kurs poprawiający piękno i grację. Kiedy praktykowałem, młody człowiek przyszedł do mnie i powiedział, że chce studiować aikido. Gdy spytałem go dlaczego, powiedział, że czuje, iż to pomogłoby zapobiec sztywności ramion, co bardzo mu dolegało.
Nie było wątpliwości, że pomogłoby, ale uważając, że cel ofiarowany przez młodego człowieka jest niestosowny, powiedziałem mu, że powinien udać się do masażysty i odesłałem go. Po zastanowieniu spostrzegłem, że decyzja była nieprzemyślana. Czuję teraz, że nie powinniśmy nigdy szukać błędu w motywacji, jakakolwiek by ona była. Mimo wszystko młody człowiek do tego czasu nic nie wie o aikido. Uświadomiłem sobie teraz, że obowiązkiem instruktora aikido jest wyjaśnić właściwy cel, nauczyć prawdziwej drogi oraz iść ze swoimi studentami, gdy oni praktykują i robią postępy.
W części drugiej wyjaśniam obecne techniki aikido i jednocześnie sięgam w głąb postaw psychologicznych, w znaczeniu ruchu oraz w ich cele.
Ludzie Zachodu przed podjęciem działania używają rozumu, próbują zrozumieć naturę swoich problemów. Ludzie Wschodu wolą się uporać z problemem głową, bez uciekania się do teoretycznych rozważań oraz uczą się przez działanie. Zen mówi: „Dowiesz się zrobiwszy to”. Joga doprowadza ludzi do oświecenia bez wyjaśnienia, poprzez surową praktykę.
Każdy system ma swoje własne zło. Zachód ponosi ryzyko spotkania problemów niemożliwych do zrozumienia poprzez myślenie rozumowe. System Wschodu może prowadzić do błędnego pojęcia celu. Powiedzmy, na przykład, że słyszałeś o pięknym miejscu, które chciałbyś odwiedzić. Pytasz o kierunek i rozumiesz go całkowicie, ale obecnie nie możesz się cieszyć pięknem tego miejsca, gdyż jeszcze tam nie dotarłeś.
Wszystko co przez rozum możesz się dowiedzieć, to wiedza o tym, jak tam dojść. Z drugiej strony, tak długo jak ty myślisz, możesz utrzymać postawę - „co za użytek z teoretyzowania? Jeśli w tej chwili zacznę podróż, to dojdę tam wcześniej czy później” - i podejmujesz ją. Ty możesz rzeczywiście odnieść sukces przy takiej linii rozumowania, ale błędna myśl cię poprowadziła. Możesz mieć nawet błędne miejsce w umyśle (to do którego dążysz). Najpierw spytaj o drogę i dowiedz się, gdzie cię ona zaprowadzi, a potem wystartuj.
Ucz się ruchów aikido. Praktykuj je ciągle Nie bądź zadowolony, gdy wszystko idzie dobrze zaledwie po kilku pierwszych ruchach. Musisz to co się nauczyłeś trwale wprowadzić do podświadomości. Wtedy twoje ciało i dusza staną się tak wytrenowane, że ty będziesz mógł bez myślenia podjąć konieczną akcję zgodną z prawidłami. Jeśli ta książka pomoże tym, którzy zaczęli czy zaczynają studiować aikido, osiągnąć ten cel, będę bardzo szczęśliwy.
CZĘŚĆ PIERWSZA: ZASADY
1. DUCH MIŁOŚCI WSZYSTKICH RZECZY
Chrystus uczy, że Bóg jest miłością, a Budda głosi miłosierdzie i współczucie. Naturą wszechświata jest miłość oraz nauka miłości i opieki w stosunku do wszystkich i wszystkiego. Nie przeznaczam miłości dla samych ludzi, ale dla wszystkiego, najmniejszego źdźbła trawy i ostatniego drzewa w lesie. Najmniejsza roślina przy drodze zakwita w swoim czasie, a drzewo ukryte w głębi zapomnianego lasu doznaje tegoż samego dobrodziejstwa deszczu jak ty i ja. Miłość przyrody jednakowo odnosi się do każdego przedmiotu. Naszą drogą są narodziny uczucia wdzięczności odnośnie przyrody. Jest to uczucie otwierające nam oczy na świat wokół nas. Stanowi ono podstawowy punkt, na którym opiera się aikido.
Wielu z nas może mieć wątpliwości, że pogrążony w smutku świat wcale nie wyraża uniwersalnej miłości. Oczywiście, smutek istnieje na świecie, ale wszystko zależy od sposobu akceptacji świata. Kiedy słońce daje światło, powstają także cienie. Tam gdzie jest radość, istnieje także smutek. Tylko ci, którzy przezwyciężają smutek, odnajdą nadzieję, a pokonawszy cierpienie będą mogli wnieść wkład do postępu społecznego.
Nie ma przesady w tym, żeby nazwać sam smutek znakiem wielkiej miłości przyrody.
Chociaż przyroda jest miłością, żaden człowiek, który łamie jej prawa nie może się właściwie rozwijać. Może on przez pewien czas czynić źle, ale przyjdzie dzień, kiedy się będzie musiał rozliczyć. Musimy zawsze dążyć do doskonalenia siebie przez poznawanie praw natury, otwiera akceptację dobrodziejstw świata, szczere i poważne traktowanie naszych ciał, a także usiłowanie uczynienia wszystko - kochającego ducha przyrody naszym własnym duchem.
W odróżnieniu od zwykłych sportów aikido nie troszczy się o pojęcie wygranej czy przegranej. Naszym celem jest ćwiczenie siebie tak, że dzięki temu możemy panować nad prawami natury, a przez ich przestrzeganie samodoskonalić się. Morihei Ueshiba zawsze mówił, że prawdziwe zwycięstwo polega na pokonaniu samego siebie.
Utrzymywał on również, że droga walki jest miłością. Początkujący, który to usłyszy może się zdziwić,
„O jakim rodzaju miłości on mówi? Spędza dużo czasu na rzucaniu ludzi na matę, zadając im ból”. Nie możemy oczywiście oczekiwać, żeby niedostatecznie wyszkolona osoba oddana całkowicie idei zwyciężania zrozumiała, co ta miłość znaczy. Najczęstszym stanowiskiem zajmowanym przez niedoświadczonych wobec tego problemu jest pogląd, że jeśli kochasz swego przeciwnika i ustąpisz mu, jesteś zgubiony. Zwycięstwo i przegrana stają się czymś ważniejszym niż względna miłość i powinność. Kiedy wygrywasz miłość przestaje istnieć.
Nie jest to droga aikido. My myślimy mniej o rzucaniu lub o tym, jesteśmy rzucani, chodzi nam bardziej o użycie naszego przeciwnika jako kamienia do ostrzenia, którym zostajemy wypolerowani.
Naszemu przeciwnikowi służymy w podobnym charakterze. Droga ćwiczeń w aikido polega na wzajemnej pomocy w rozwoju i doskonaleniu. Jeśli będziesz odpowiednio śledzić zasady, będziesz mógł rzucić swego przeciwnika. Jeśli nie, nie będziesz mógł go ruszyć. Kiedy nie możesz wykonać rzutu, zastanów się przez chwile. Zobacz czy to co robisz, nie sprzeciwia się zasadom. Skoro już wiesz ćwicz dalej. Kiedy twój przeciwnik nie może ciebie rzucić, a ty rozumiesz dlaczego, pokaż mu jego błąd. Ta droga wspólnej pracy prowadzi do prawdziwego postępu. Jest to tym, co Ueshiba miał na myśli, kiedy powiedział, że sztuki wojenne są miłością. Ludzie, którzy przychodzą zobaczyć nasze ćwiczenia są często zdziwieni harmonia, która panuje nawet w czasie pracowitego treningu. Jest to wyraźna manifestacja sztuki wojennej jako miłości. Droga wojownika jest drogą, którą musimy podążać. Musi to być więcej niż stwierdzenia, że droga wojownika powinna być w zgodzie z drogą ludzkości.
2. ZASADA BIERNOŚCI
Chociaż dzisiejsza wysoko rozwinięta cywilizacja oferuje człowiekowi wiele okazji do większego szczęścia, to również niezaprzeczalnie zagraża mu dużo niebezpieczeństw, które powodują cierpienie. Tylko przez poszukiwanie i wykorzystywanie praw przyrody człowiek mógł rozwinąć cywilizację, ale bardziej niż na zrozumieniu ducha natury, polega on na swej mocy i wiedzy, i poszukuje tylko samej satysfakcji. Oprócz tego wykorzystał moce przyrody na skonstruowanie niszczycielskich bomb nuklearnych. Każda frakcja, grupa próbuje prowadzić drugą do nędzy i zniszczenia. Dzieje się tak ponieważ bez wiedzy o wszystko ogarniającej miłości przyrody każda grupa pozostaje przy idei walki do zwycięstwa.
W przyrodzie nie istnieją zmagania wojenne, a tylko w społeczeństwie człowieka. Wydaje mi się, że słyszę usiłujący na to odeprzeć głos: „Jak człowiek może zdobyć przewagę nad innymi i zwyciężyć, jeśli odmawia walki w wolnej konkurencji? Mimo wszystko, ciągłe ustępowanie innym jest przeciwne ludzkiemu przeznaczeniu, ludzkiej naturze, która ma charakter zwycięzcy lub pokonanego. Jedynie w społeczeństwie, gdzie istnieje walka mamy indywidualności, sukces i postęp społeczny.”
Można się z tym zgodzić częściowo, ale nie całkowicie. Na przykład w sportach idea współzawodnictwa, wygrywania lub przegrywania leży poza treningiem, a także poza postępem i nowymi rekordami. Istnieją ludzie, którzy nie troszczą się o metody przez siebie używane tak długo, aż osiągną cel. Są to ludzie przyklaskujący błędom swoich przeciwników. Przyjmują ich porażkę okrzykami szczęścia. W sportach istnieje jednak sposób postępowania, który uczy nas kontrolować się, kiedy wygrywamy lub przegrywamy. W aikido sposób ten jest stosowany z większą dokładnością. Z punktu widzenia ogromu przyrody, triumf lub porażka wydają się tak małą rzeczą jak ziarenko maku. Bądź pewny, że jeśli wygrasz teraz, czas porażki przyjdzie, bowiem jest to droga, która prowadzi na manowce i do upadku. Doskonaląc postawę, tworzymy to, że inni będą kochać i szanować. Jeśli pojmiemy istotę wszechświata i zastosujemy prawa świata przyrody, wszyscy ci, którzy byli nam przeciwni, ustąpią.
Aikido zakłada, ze wszystkie ruchy cielesne muszą być w zgodzie z prawami natury. Nic co sprzeciwia się tym prawom nie jest dozwolone. Żyjemy w społeczeństwie, gdzie poprawa czasem przynosi cierpienie, a uczciwość nie zawsze popłaca. Celem aikido jest stworzenie społeczności opartej na wyższych zasadach.
Istnieje wielka różnica między człowiekiem, który nie walczy i człowiekiem nie wykonującym technik poprawnie. Kłótliwość, awanturniczość zawsze towarzyszy niestałości ducha. Człowiek z tendencją do kłótni będzie zawsze zły, chociażby dysponował siłą równa sile przeciwnika. Ale gdybyś kiedyś kierował się zasadą pokoju i ćwiczył ją gruntownie zawsze utrzymasz spokój ducha i rozwiniesz w sobie taką moc, że zdziwisz się sobie samemu.
3. ZASADA KI
Mówimy, ze aikido jest drogą spotkania z Ki, ale co to jest ki? Zanim tego nie zrozumiesz, nie możesz zaczynać studiować aikido. W języku japońskim słowo KI ma bardzo dużo odcieni znaczeniowych: od starożytnych czasów zmieniało swoje znaczenie, od pogody do życzliwości lub silnej woli, albo nawet zmartwienia, przygnębienia. Kiedy nauczałem w USA, zobaczyłem, że moim największym zmartwieniem, było przetłumaczenie KI tak, żeby po angielsku mówiący uczniowie mogli to zrozumieć. Doszedłem do wniosku, że nie ma w angielskim wyrazu odpowiedniego, który najlepiej oddałby znaczenie „ki” i po prostu skłoniłem moich uczniów do używania japońskiego słowa. To samo będzie stosowane w tej książce.
Wschodnia kosmologia utrzymuje, że w dawnych czasach, przed początkiem wszechświata, nic nie istniało: nie było słońca, księżyca, ani gwiazd czy naszej własnej planety ziemi. Skoro słońce świeci, musiało kiedyś zacząć świecić, jak również był czas, kiedy ten proces nie zachodził. Skoro rzeczy posiadają obecną formę, kształt musiały istnieć czasy, kiedy istniała tylko bezkształtność, kiedy dominował bezbronny, bezwonny chaos. Buddyzm opisuje okres, w którym nie było koloru, myślenia ruchu, pracy, widzenia, słyszenia, mowy, ciał, świadomości. Z tej masy bezkształtnej energii narodziło się słońce, ziemia, rzeczy, które na niej istnieją. Człowiek definiuje ruchy świata przyrody. Chrześcijanie nazywają siłę, która podtrzymuje w istnieniu wszechświat Bogiem Wszechmogącym. Buddyzm głosi marność wszystkich rzeczy i określa Buddę jako byt, który kieruje wszystkimi prawami wszechświata.
Aikido nawiązuje do mocy jako ki poza wszelkimi rzeczami. Kiedy Morihei Ueshiba powiedział, że wszystkie rzeczy rodzą się z ki, nie miał na myśli jedynie aikido, nie zawężał też znaczenia ki tylko do stosowania w aikido. On stwierdził, że ki wszechświata i ki aikido to jedno i to samo. Ki wszechświata nie ma początku ani końca, ani się nie zmniejsza, ani nie zwiększa. Chociaż zmienia swoją formę, pozostaje z gruntu nie zmienione. Ty i ja, słońce, księżyc, wszystko jest zrodzone z ki. Gdy coś zrodzone z ki zginęło, powróciło do ki. Zrozumieć to, to znaczy nie mieć wrogów, ani sprzymierzeńców, nie znać życia, ani śmierci. Oznacza to osiągnięcie wiecznego, niezmiennego życia.
Ki jest podstawowym elementem wszechświata. Czy nazwiecie ja Bogiem czy Buddą, to jest ciągle to samo. Tylko metodą wyjaśnienia i ćwiczenia się różni. Aikido jest dyscypliną przeznaczoną do zrozumienia praw wszechświata, stawania się jednością z ki wszechświata w naszej codziennej działalności. Stąd pochodzi nazwa aikido - droga do zjednoczenia się z ki.
Zobaczymy teraz jak się ma ki do naszego codziennego życia. Gdybym spytał jakie są warunki niezbędne do życia ludzkiego, prawdopodobnie odpowiedzielibyście, że jest to oddychanie. Potem wymienilibyście wodę i jedzenie, a następnie odzież i miejsce do życia. Te dwa ostatnie chociaż istotne, czasami tracą swoją konieczność zależna od miejsca i czasu. Powietrze, woda i jedzenie są istotne, jednak i tak musimy do nich dodać ki, coś bez czego ludzkie życie nie jest możliwe.
Człowiek rodząc się otrzymuje ki wszechświata. Tak długo jak kontynuuje pobieranie ki, żyje, kiedy ki jest przerwane, umiera. Kiedy człowiek jest dobrze zaopatrzony w ki i napełnia ni każdą swoją część ciała, wtedy jest mocny i aktywny. Kiedy przepływ ki zmniejsza swoją prędkość staje się przygnębiony. Gdy depresja się powiększa może zachorować. Można łatwo zobaczyć jaki ogromny wpływ ma ki na życie ludzkie.
Ażeby być zdrowym, należy dążyć do podtrzymania bogatego zasobu ki i stale wymieniać je z ki wszechświata. Ale jeśli zużywamy cały czas i duchowe energie na zmartwienia co jeść, w co się ubrać i zapominamy wprowadzić do naszego życia ki, coraz trudniej jest z naszym zdrowiem i aktywnością.
Stale zużywamy ki w codziennym życiu i pracy. Zużycie to staje się większe w czasie zmartwień, gniewu lub strachu. Sen jest istotnym sposobem uzupełnienia naszego zasobu ki. Kiedy czynności umysłu stają się opanowane i powierzymy siebie wielkiemu wszechświatowi, ki płynie swobodnie przez nasze ciała. W tym czasie nasze zdolności wzmagają się. Poprzez dużą ilość solidnego snu zwiększa się zapas ki, a dzięki temu wzmacnia się zdrowie. Chorowity człowiek nie ma wystarczającej ilości snu, jego zasób ki maleje, on sam zaś słabnie.
Nie możemy całkowicie oprzeć się na śnie. Musimy utrzymywać stały kontakt ze strumieniem ki wszechświata, również na jawie. Kiedy zrozumiesz, co znaczy oddanie swojego ciała i ducha wszechświatowi, tak żeby ki biegło poprzez ciebie, będziesz w stałej harmonii ze światem natury. Skoncentruj się na pojedynczym miejscu poniżej brzucha, zrelaksuj się, utrzymaj pełnię ducha, unikaj marnotrawienia ki, pozostań zawsze w kontakcie z ki wszechświata, a twój własny zapas ki będzie pełny.
Idealną dla ciebie sytuacją jest wysłanie strumienia ki do wszechświata, od którego otrzymujesz równocześnie świeży jego zapas. Najgorszą rzeczą jaką możesz zrobić, jest usiłowanie zatrzymania ki wewnątrz ciała. Musisz cały czas kierować strumień ki na zewnątrz.
Bardzo ważną rzeczą jest staranne ćwiczenie ki. Chociaż dla niewprawnego oka, człowiek napięty i wytężający swoje siły wydaje się posiadać dużo energii, tak naprawdę naturalne pozycje są nie tylko najsilniejsze, ale również najbardziej poprawne. Każdy kto trenuje aikido, zawsze doświadcza mocy naturalnej postawy i zrozumie powody jej stosowania.
Gdy trenujesz swoje ciało tak, by pozostawało w stałym kontakcie z uniwersalnym strumieniem ki, i jeśli studiujesz jak to zrobić gdziekolwiek i kiedykolwiek, posiądziesz na koniec doświadczenie oświecenia, poznając siebie będącego jednym z wszechświatem. Będziesz mógł wkroczyć w sfery, które są zamknięte dla tych, którzy podążają jedynie za swoimi pragnieniami.
4. ZJEDNOCZENIE CIAŁA I UMYSŁU
W poprzedniej części mówiłem o doprowadzeniu swojego ki do porządku i trenowaniu go, ale zanim przejdę do szczegółowych wyjaśnień tych dwóch procesów, zwróćmy uwagę na operacyjne związki pomiędzy ciałem i umysłem.
Każdy z nas posiada ciało i Umysł powierzone nam przez wszechświat. Cokolwiek będziemy czynić, zawsze musimy użyć tych elementów naszego bytu. Nic nie jest możliwe tylko z samym ciałem. (Nawet dziecko posiada swojego ducha). Tylko wtedy, gdy ciało i Umysł zjednoczone są w jedno możemy funkcjonować całkowicie jako ludzie.
Ciało posiada formę i jest dostrzegane zmysłowo, podczas kiedy. Świat zwraca większą uwagę na ciało niż na Umysł. Chociaż wielu ludzi Umysł = duch nie posiada formy, koloru lub zapachu i nie jest dostrzegany prze zmysły myje twarze każdego ranka, liczba tych, którzy tak samo troszczą się o swój Umysł jest mała. Z drugiej strony ludzie, którzy koncentrują się wyłącznie na Umyśle ignorują zalety ciała. Żadne z tych podejść nie zasługuje na pochwałę. Człowiek funkcjonuje prawdziwie tylko wtedy, kiedy zwraca jednakową uwagę na rozwój i troskę o te dwa elementy swojej natury. Ciało i Umysł są nierozerwalne tak jak dwa koła wozu. Jednoczesne użycie ciała i Umysłu danych nam przez wszechświat, najbardziej godzi się z zasadami wszechświata, jest najbardziej prawidłowe i najpotężniejsze.
Wydaje mi się, że każdy w zasadzie zgadza się z ideą użycia ciała i Umysłu jako jednej całości, ale stosowanie tej zasady w praktyce jest trudne. Bardzo wielu ludzi traktuje ciało i umysł oddzielnie, niezależnie, lub przeciwstawia je sobie. W dobie szybkiego postępu ogromna ilość ludzi, którzy próbują czytać książki w czasie myślenia o czymś innym, zabierać się do pracy bez chęci, albo iść spać w złości po tym co zdarzyło się w ciągu dnia, ujawnia tendencję do używania ciała i Umysłu niezależnie. Nie powinniśmy czytać książki tylko przy pomocy naszych oczu: Nasz Umysł musi być nakierowany na to, co czytamy. Zobaczycie, że nawet praca, której nie lubicie, będzie łatwiejsza do wykonania, jeśli zaangażujecie w nią cały swój Umysł. Wykonywanie zajęcia z trudnością, z oporem, zwiększa wartość wysiłku potrzebnego do dalszej pracy. Prawie każdy doświadczył możliwości nie spania w ciągu całej nocy, gdy wykonuje pracę, którą lubi, ale też i zmęczenie w czasie nieprzyjemnej, przymusowej roboty. Ten przykład pokazał wam jak ważne jest nakierowanie waszej duchowej uwagi i drogę, która wysyłacie ki, żeby praca była łatwa.
Słyszeliście o ludziach, którzy podnosili ciężary, których w zwyczajnych okolicznościach nigdy by nie podnieśli, i trzymali je bezpośrednio w czasie zagrożenia pożarowego. Kiedy pożar minął, ta sama osoba nie była zdolna do podniesienia identycznego ciężaru. W czasie sytuacji stresowej następuje natychmiastowe zjednoczenie Umysłu i ciała, natomiast wydaje się ono niemożliwe, kiedy tamte dwa elementy działają niezależnie. Możliwe jest odnalezienie nowej pewności i nadziei, kiedy rozpozna się przyczynę pojawienia się nagłej super-mocy i będzie się trenować siebie w celu zjednoczenia Umysłu i ciała. Oczywiście jest trudno utrzymać dużą moc na dłuższą metę. Utrzymanie w jedności Umysłu i ciała nie jest rzeczą łatwą dla człowieka postawionego wobec gwałtownych zmian i przemian naszego świata.
W przeszłości, gdy człowiek chciał ćwiczyć siebie, wtedy wspinał się na wysoką górę i siedział pogrążony w kontemplacji na zboczu skalistym lub poddawał się uderzeniom lodowatego wodospadu. Dzisiaj mało ludzi ma czas na takie ćwiczenia lub niechętnie akceptuje je. Nie znaczy to, że zjednoczenie Umysłu i ciała jest nieosiągalne dla dzisiejszego człowieka. Naprawdę droga do tego jest w zasięgu ręki. Droga, która dopuszcza tylko nielicznych (wybranych) do kroczenia po niej, nie może być zwana,drogą uniwersalną”. Prawdziwa droga to ta, która mogą podążać wszyscy.
Chociaż jest ona dostępna dla ciebie, bezmyślne kroczenie po niej nigdy nie doprowadzi cię do celu. Musisz postępować dalej zawsze w zgodzie z pewnymi zasadami. Umysłem rządzą określone zasady, podobnie jak ciałem. Znajdź je, a będziesz mógł zjednoczyć te dwa elementy twojego bytu. Tylko wtedy będziesz zharmonizowany z ki wszechświata.
5. STOSUNEK POMIĘDZY CIAŁEM I UMYSŁEM
Ażeby zjednoczyć Umysł i ciało musisz opanować zasadę, która pozwoli ci tego dokonać. Nieokreślona próba użycia ciała wyćwiczonego i ograniczonego jeśli chłodzi o ruch, przy umyśle nieukształtowanym, nie przyniesie sukcesu. Powstaje zatem pytanie, czego powinniśmy użyć jako centrum zjednoczenia. Na co powinniśmy położyć nacisk, na ciało czy na umysł? Problem ten martwił filozofów przez wiele wieków.
Teorią: „W zdrowym ciele, zdrowy duch” koncentruje się na ciele, podczas gdy inne teorie zapewniają nas, że wszystkie rzeczy wypływają z Umysłu. W poprzednim rozdziale mówiłem, że tylko wtedy, gdy Umysł i ciało są jednym, możemy działać i pracować tak jak powinniśmy. W tym momencie ukażę ważny wybór jednej rzeczy jako jednego elementu unifikacji i uwydatnię wpływ takiego postępowania naszą metodę ćwiczeń.
Przypuśćmy, że skupiamy się na ćwiczeniu ciała. Wtedy zdrowy i silny duch powinien wynikać ze zdrowego i silnego ciała. Fakty nie potwierdzają jednak tego przypuszczenia. Wielu posiadaczy wspaniałych ciał odkrywa, że ich dusze, kiedy są najbardziej potrzebne, okazują się niepokojąco słabe. Chociaż pokonują oni przeciwników w walce, nie mogą zwyciężyć samych siebie. Gdyby trenowanie ciała miało pożądany wpływ na Umysł, powinniśmy oczekiwać, że wszyscy sportowcy, czy ludzie zajęci ciężką pracą, posiadaliby wspaniałe charaktery. Prawda jest taka, że tylko ci, którzy usiłują trenować swój Umysł podobnie jak ciało, okazują się być ludźmi najwyższej jakości.
Pozostańmy jednak na stanowisku, że trenowanie ciała daje dobrze ukształtowany, wytrenowany Umysł. Tak długo jak dana osoba jest młoda i zdrowa, jej dusza także pozostaje w dobrej kondycji, ale z upływem lat i przygnębienia chorobą jej dusz słabnie. Wielu ludzi posiada dużo energii tak długo, jak wszystko idzie dobrze. Niebezpieczeństwo polega na tym, że kiedy nie jest dobrze, ludzi opanowuje frustracja i rozpacz. W dzisiejszym czasie wytrzymałą i mocna dusza jest niezbędna. Dusza nie musi być chora, kiedy chore jest ciało. Umysł nie musi cierpieć wtedy, kiedy cierpi ciało. Mocny Umysł to ten, który nie drży wobec nieszczęścia, złego losu oraz jest niewzruszony w czasie zmartwienia. Ponieważ ciało stanowi żyjący byt, jest wobec tego nakierowane na świat zewnętrzny. Jeśli Umysł zawsze podąża za ciałem, które zależy od niepewnych sytuacji, wtedy staje się mocno ustabilizowany.
Chociaż ciało jest poprzez swoją formę ograniczone w czasie treningu, żadne ograniczenia nie stosują się do ducha. Z wiekiem ciało naturalnie słabnie, duch wcale nie musi. Ci, u których duch upada razem z wiekiem, są tymi, u których Umysł podąża za ciałem.
Aikido zawsze koncentruje się na studiowaniu zasad Umysłu, zasad ki. Nasze ćwiczenie skoncentrowane jest na poszukiwaniu, odkrywaniu, w jaki sposób pełne wykorzystanie zasad Umysłu może korzystnie wpłynąć na ciało. Jedno prawdziwe działanie jest lepsze niż sto teorii. Na stronach następnych dam kilka przykładów ćwiczeń przeznaczonych do tego, by ukazały możliwości kontrolowania ciała przez Umysł. Postarajmy się wykonać te ćwiczenia. Założyciel Aikido, Morihei Ueshiba był najbardziej przekonywującym przykładem utrzymywania mocy duchowego rozwoju, jaki kiedykolwiek widziałem. W wieku osiemdziesięciu lat, kiedy fizyczna siła malała, ten człowiek używał zapaśników sumo jako partnerów do ćwiczeń. Nawet wtedy, kiedy młodzi uczniowie atakowali go całą siłą, on odpierał ich ataki z gracja tancerza i w oka mgnieniu kładł ich na matę. Nikt z tych którzy mieli okazję oglądać go w akcji nie mogli nie przejąć się tym.
W naszym treningu aikido nawiązujemy do zasad Umysłu jako do zasad KI. Nikt nie powinien usiłować uczyć zasad aikido bez znajomości tych zasad, ponieważ są one prawdziwym początkiem sztuki i jej najbardziej istotna częścią. Techniki aikido rodzą się jedynie wtedy, kiedy osoba, która już zna zasady Umysłu, poszukuje również zasad rządzących ciałem, a następnie wiąże ze sobą te zasady.
Chciałbym teraz dać parę przykładów ukazujących sposób kontrolowania ciała przez Umysł.
Przykład 1
A wyciąga rękę w jedna stronę z łokciem lekko zgiętym, B usiłuje zgiąć jej rękę Rys. 1 pokazuje pozycje, w której A zaciska swoja pięść i mocno napina całą swoja rękę. Ryc. 1 pokazuje A z ręką fizycznie rozluźnioną, zrelaksowaną. W tym przypadku wyobraża on sobie, że jego moc płynie przez rękę i wypływa przez jego palce na odległość tysięcy mil.
Gdyby A stał z ręką zrelaksowaną, nie czyniąc użytku ze swej cielesnej siły w ogóle, to byłby tylko przypadek że B, czy ktokolwiek inny, mógłby zgiąć jego rękę. Na zdrowy rozsadek wydaje się, że można to zrobić przy dobrym użyciu siły, tak jak to tylko możliwe. Z drugiej strony nawet napicie ręki i zastosowanie siły jest bezużyteczne wobec znacznie większego i dużo silniejszego przeciwnika (rys.3). Metoda użyta na rysunku 2 daje jednak rezultat pokazany na rysunku 4. B w ogóle nie może zgiąć A, chociaż potrafiłby to, jeśliby A przerwał przepływ swoich myśli. To jest właśnie istotne, abyś utrzymywał myślenie, że twoja siła przepływa przez twoją rękę.
Wyobrażam sobie, że po obejrzeniu tego przykładu natychmiast zauważysz, że to powoduje, iż człowiek staje się silniejszy niż inni. Pozwól mi więc szerzej to wyjaśnić. Umysł posiada swój własny rodzaj mocy. Dusza ma fale duchowe, światło fale świetlne, jakaż miałaby to być przyczyna, dla której mocy wewnętrznej miałoby zabraknąć jej fal. Wszystko co potrzebujesz zrobić, to myśleć, że twoja wewnętrzna moc wypływa przez końce twoich palców, przez twoją rękę, a twoja duchowa moc uczyni tak jak powiedziano. Kiedy to uczynisz, twoja ręka będzie niemożliwa do zgięcia ja wąż strażacki, przez który wypływa silny strumień wody. Postawa na rysunku 1 z pięścią ciasno zaciśniętą, wychodzi na węża w końcowym momencie, gdy jest zamykany. Choć wygląda silnie, jest w tym momencie bardzo słaby.
Z tych prostych przykładów sposobu użycia wewnętrznej energii w ciele, można wyciągnąć myśl przewodnią, mówiącą o szerokich różnicach w efektach między poprawnym, a marnotrawnym użyciem Umysłu. Na przykład, jeśli sobie pomyślisz, że pogoda jest chłodna i że ty możesz się ziębić, twój Umysł natychmiast zatopi twoje ciało w tym pomyśle i tak osłabi ciebie, że ty będziesz niezwykle podatny na chorobę. Osoba, która myśli, że jest bezwartościowa, utraca siłę bycia dobrą. Z drugiej strony zauważ wartość i odwagę człowieka, który ćwiczy w sobie śmiałość i silny Umysł, i który jest pewien swojej mocy.
Przykład 2
Na rysunku 5 A jest napięty i wywiera całą swoją siłę. Na rysunku 6 on stoi naturalnie, jego ręce są luźno z boku, jednak tutaj jest on skoncentrowany na zanurzaniu całej wagi swojej górnej części ciała w punkcie w dolnej części brzucha. Aby sprawdzić stabilność tych dwóch postaw, B powinien popychać najpierw z przodu, a potem z tyłu jedno z ramion A. Im bardziej powoli popycha, tym lepiej on zrozumie porównawcze właściwości tych dwóch postaw. Jeśli A będzie miał w tej postawie jedną ze stóp nieznacznie cofniętą osiągnie z tego pewien pożytek, ale w naszym przypadku trzyma on swoje stopy ustawione w rządek. W postawie na rysunku 5 B łatwo może poruszyć A w jakąkolwiek stronę zapragnie. W postawie na rysunku 6, A pozostaje nieporuszony, ponieważ jego umysł jest nieporuszony. Powinno to pomóc ci zobaczyć, czy ty jesteś silniejszy, gdy napinasz swoje ciało i wytężasz swoja siłę fizyczną, czy kiedy stoisz spokojnie i utrzymujesz swój Umysł niewzruszony. Naturalnie gdy osadzisz swój środek ciężkości, gdzie powinien być i pozostawisz resztę naturze, będziesz w najsilniejsze z możliwych pozycji.
Przykład 3
Rysunek 7 pokazuje A, który stał tak jak na rys.5; łatwo będzie podnieść go z podłogi. Na rys.8 znajdujemy A w postawie z rys.6. W tej postawie B nie może go podnieść. Model A waży tyle mniej niż B, że ten powinien go podnieść bardzo łatwo, ale nie wtedy gdy jest w postawie z rys. 8. Doświadczenie to wyjaśnia zmianę, jaką wywiera skupienie Umysłu w dolnym brzuchu na wagę. Jeśli A nie upiera się w utrzymywaniu swego Umysłu skupionego tam, gdzie jest jego miejsce, on będzie skłaniał się do oporu fizycznego, i kiedy jego partner go poruszy, zostawi swoją świadomość, która go podniesie. Ponieważ jego środek ciężkości jest gdzie indziej niż w dole brzucha, jego przeciwnik będzie zdolny do podniesienia go. Jeśli ktoś odkryje, że jego partner jest zawsze zdolny do podniesienia go, powinien zwrócić się po instrukcję do człowieka, który prawdziwie zrozumiał teorię ki.
Te przykłady powinny pokazać rozmiary, w jakich umysł potrafi kontrolować ciało. Aikido uporczywie domaga się, aby człowiek zawsze skupiał swój Umysł w dolnej części brzucha, w pojedynczym punkcie i aby każdy jego ruch był rezultatem zjednoczenia ciała i ducha. By ręka była silna, potrzebujesz coś więcej niż mięśnie, potrzebujesz silnego wylewu ki. Poprzez tak trening ki będzie napełniać twoje ciało i pomoże wytworzyć ci zarówno elastyczność jak i moc.
6. POJEDYNCZY PUNKT W DOLNYM BRZUCHU
Kiedy zrozumiesz jak Umysł porusza ciałem, będziesz potrzebował nauczyć się sposobu kierowania nim.
Pierwszą rzeczą jest nauczyć się używać całego swojego Umysłu jako jedności. Właśnie jak pojedynczy promień jest silniejszy niż rozproszone światło, tak twój Umysł jest potężniejszy, gdy jest zjednoczony niż gdy jest rozdzielony. Model na rys.2 przez koncentrację na potężnym wylewie ki powoduje wzmocnienie swego ramienia (ręki). Jeśli on będzie wątpił w efekt wylewania ki, czy będzie pozwalał ki rozpraszać się w wielu kierunkach, on natychmiast straci na swojej mocy.
Punktem następnym jest zawsze pozytywne użycie twojego Umysłu (Kokoro). Aikido pozwala wylewać swoje ki, kiedy ty potrzebujesz tego. Będziesz silny jeśli pomyślisz tak Jeśli myślisz, ze jesteś słaby twoja siła odchodzi.
Jest interesującym zauważyć, że chociaż język japoński używa słowa ki na wiele różnych sposobów, to żaden z nich nie wskazuje na to, że ki osoby jest małe czy też, że jest skierowane do wewnątrz. Z drugiej strony, nie ma przykładu, działało na nerwy mówienie komuś coś, gdy jego ki jest w przodzie. Właśnie dla osoby prowadzącej życie pełne aktywności i wartościowe, potrzeba najpierw kultywować silny, zjednoczony Umysł, a następnie używać go dodatnio przez kierowanie swoim ki na zewnątrz. Łatwo to zrobić, gdy jesteśmy wypoczęci, ale jak można utrzymać zjednoczony i silny wylew ki pośród wprowadzających w zakłopotanie różnościach codziennego życia?
W tej sytuacji musze podzielić się z tradycyjnie ważnym na Wschodzie przywiązaniem do dolnego brzucha i diafragmy. Zen i Joga wszystkie siedzące medytacje i metodę oddychania mizogi zawierają w tej części ciała. Dlaczego dolny brzuch jest taki ważny dla duchowego zjednoczenia ciała i Umysłu? Dusza zamieszkuje ciało. Dlatego też niejasne próby zjednoczenia samej duszy są niemożliwe. Zobaczysz, że nawet ta część całego naszego celu jak moc stworzona wyobrażeniem nie jest tak łatwa do osiągnięcia, jeśli przypomnisz sobie jak trudno jest uspokoić spanikowaną osobę czy ułagodzić zagniewanego człowieka. Do skupienia naszego Umysłu w jednym miejscu używamy pojedynczego punktu w dole brzucha. Mówimy „pojedynczy punkt”, gdyż słowo diafragma czy dolny brzuch sprowadza niebezpieczeństwo, że student będzie napinał tę część swojego ciała. Nie jest to naszym celem; my dążymy do skupienia Umysłu. Spodziewać się możemy, że środek ciężkości jakiejś rzeczy jest umiejscowiony w jej dolnej części. Dlatego też umieszczenie naszego środka ciężkości w naszej głowie czy napięcie barków i umieszczenie go tam podąża przeciwnie do praw wszechświata. Kiedy ludzkie ciało jest w naturalnej postawie, jego środek ciężkości jest osadzony w miejscu, gdzie być powinien, w pojedynczym punkcie dolnego brzucha. Tutaj musimy skupić i ustabilizować nasz Umysł.
Niezwykle ważna potrzebą jest ćwiczenie tego w całej naszej aktywności, a przez ćwiczenie w życiu utrzymujemy tę duchową postawę nieugiętą. Osoba, która zawsze jest spokojna i nie można jej tego zakłócić, jest osobą, która utrzyma swój Umysł w spokoju i skupi go w pojedynczym punkcie dolnego brzucha. Ten punkt jest punktem skrzyżowania się ciała i duszy. To tam zasady ciała i zasady ducha schodzą się razem w zgodzie. Kiedyś będziesz zdolny do uspokojenia swego Umysłu w pojedynczym punkcie dolnego brzucha, nabędziesz niewzruszonego ducha, który będzie przeistaczał się dawając ci niewzruszone ciało. Tylko wtedy, gdy osiągniesz ten punkt możesz powiedzieć, że zjednoczyłeś ciało i duszę.
Przypuszczam, że tutaj może się wkraść błędne zrozumienie. Słyszę kogoś mówiącego, że nieporuszony Umysł jest cały bardzo dobry, ale jeśli stoisz do tego jak drzewo skupiając swój Umysł cały czas to, co możesz spełnić w tym pędzącym naprzód świcie? Albo słyszę inny zrzut, że tego rodzaju koncentracja zabierze tak dużo czasu, że nie pozostanie go na cokolwiek innego. Nie interpretuj błędnie słowa,nieporuszony” dla oznaczenia Umysłu nie potrafiącego się poruszyć. Mam na myśli niewzruszony, niemożliwy do zakłócenia Umysł. Umysł nie potrafiący się poruszyć jest skostniały; a taki co daje pewność, że będzie niemożliwy do zakłócenia jest jednością. Jakikolwiek gwałtowny ruch ciała będziesz chciał wykonać, to trwałe jądro jest niezbędne. Gdy twoja dusza jest zogniskowana i uspokojona w pojedynczym punkcie dolnego brzucha, twoje ciało i Umysł są jednością i ty potrafisz kierować cały swój skupiony umysł na twój cel. Wtedy, gdy ujrzysz przyszły cel, potrafisz skierować cały twój Umysł na niego. Innymi słowy, jesteś zdolny natychmiastowo skierować cały swój Umysł w kierunku, w którym zechcesz działać.
Skupiając Umysł w pojedynczym punkcie dolnego brzucha wyrabiasz sobie zdolność odbierania pełnych znaczenia sytuacji w mgnieniu oka i odłączenia siebie całkowicie od sytuacji skoro tylko ona przemija. Efekt jest bardzo podobny do tego, jaki daje dobrze wypolerowane zwierciadło, które dokładnie odbija tylko ten obraz, który przednim się znajduje. Pożądanie mentalnego zbliżenia jest grą z całą twoją istnością, gdy jest przerwa i ty studiujesz czy pracujesz z równą pilnością, wtedy te zajęcia są odpowiednie. Jeśli jest gniew, żąda gniewu; lecz gdy przemija, promieniujesz tak jasno i szczęśliwie jak niebieskie niebo po nagłym oberwaniu chmury. Skoncentrowanie swojego Umysłu w pojedynczym punkcie dolnego brzucha nie oznacza zakotwiczenia go w nieporuszoności. Oznacza to utrzymanie tylko w taki sposób, że całe twoje ciało i dusza będą utrzymywały stałą równowagę, z której możesz łatwo zrobić cokolwiek będziesz potrzebował.
Po niewielkim doświadczeniu w ćwiczeniu aikido będziesz mógł uświadomić sobie, jak bardzo mocny się stajesz poprzez skupianie Umysłu w pojedynczym punkcie dolnego brzucha i przyjęcie postawy pokazanej na rysunku 6. Powinieneś praktykować poruszanie z tej postawy w każdym kierunku. Wtedy tylko, gdy będziesz potrafił robić tak, będziesz zdolny do natychmiastowej koncentracji całej mocy zjednoczonego ciała i ducha i przejawić całą moc, którą jesteś zdolny wywrzeć. Będziesz wtedy zdolny do zadawania się z każdą liczbą oponentów z taką szybkości i mocą, która ciebie samego zadziwi.
Kiedy zaczynasz, prawdopodobnie zauważysz przy pierwszej koncentracji swego Umysłu, że skłaniasz się do natychmiastowego popadania w zażenowanie. Nie martw się. Kontynuuj praktykę gorliwie, a ostatecznie osiągniesz punkt, w którym właściwa koncentracja stanie się przyzwyczajeniem Kiedy się coś wydarzy, będziesz nieświadomie przyjmował właściwą postawę, poznając jakąś sytuację. Pamiętaj, że aikido ćwiczone jest właściwie nie na hali sportowej. Ćwicz stale gdziekolwiek idziesz i cokolwiek robisz.
7. MORIHEI UESHIBA, ZAŁOŻYCIEL AIKIDO
Zanim przejdziemy do technik aikido czuje powinność powiedzenia kilku słów o Morihei Ueshiba, założycielu. Wyobraźmy sobie szczyt góry, na który wszyscy chcieli się wspiąć, ale ten oparł się wszystkim próbom. Wielu z tych, co próbowało, natknęło się na nie do przebycia strome skały, niektórzy zgubili drogę, inni wpadli na boczne ścieżki. Żaden nie stanął na szczycie potężnego wierzchołka góry. Jeden człowiek jednak, człowiek, który poznał trudy, człowiek, który był równocześnie głęboko rozmyślającym i walecznym i którego duch był mocny i niezdolny do zachwiania się, przemógł rozdzierające serce cierpienie osiągając szczyt. Nie tylko osiągnął pozornie niemożliwe do zdobycia, ale umożliwił wielu innym, którzy zechcą podążać za nim, przejść ta samą trasę i zasmakować radości sukcesu.
Morihei Ueshiba był właśnie takim człowiekiem. Jest tak, ponieważ on utorował ścieżkę, którą my, jego następcy jesteśmy zdolni zdobyć szczyt bez ponoszenia ofiary jego doświadczenia. Winni mu jesteśmy głęboka wdzięczność za to. Każdy, kto studiuje aikido, drogę zasad wielkiego wszechświata, jak rzecz samą przez się zrozumiałą, powinien wyryć w swoim sercu i świadomości ogromny wysiłek Profesora Ueshiba i powinien nigdy nie zapomnieć swego długu wdzięczności wobec niego.
Urodzony w Tanabe w Prefekturze Wakayama, Morihei Ueshiba był tak wątłym młodzieńcem, że nikt nie przypuszczałby, że mógłby się stać człowiekiem potężnej mocy i wynalazcą serii wybitnych technik fizycznych, takich, że pewnego dnia zadziwi cały świat. Rozwinięcie silnego ciała było najgorętszym pragnienie jego serca. Zawsze interesował się sztukami walki, w końcu decydując się, że będzie e studiował tę z nich, która będzie najlepiej udoskonalała jego fizyczną kondycję. Najpierw trenował w szkole kito jujutsu, później poszedł studiować Yagyu, Aioi, Hozoin i w końcu Daito jujutsu. Skrupulatna suma grzeczności wokół nauczycieli Ueshiby mogłaby nas przygnieść. Używał wszelkich metod treningowych osiągając szczyty wspaniałości w kalistenice, w stylu zapasów sumo, judo, kendo i technikach bagnetu. Zgłosił się ochotniczo walczyć w Wojnie Rosyjsko-Japońskiej, by sprawdzić swą siłę, a potem gdy rząd zaczął rozwijać Hokkaido, stał się liderem grupy tamtejszych pionierów. Nic nie kontynuował, ale praktykował drewnianym mieczem, przeszedł kraj na długość i szerokość. Jego siła stał się tak dobrze znana, że nie miał wrogów.
Chociaż miał doskonały cel rozwoju fizycznej siły, znalazł pewną wątpliwość, której rozwianie ociągało się. Wątpliwość ta odnosiła się nie do technik, ale do natury sztuk wojennych. On pytał się: „Co znaczy walczenie dla zwycięstwa poza wszystkim? Jeśli wygram dzisiaj, nieuniknione jest nadejście czasu, kiedy będę musiał przegrać. Jeśli sztuki walki nie zawierają nic więcej niż zwyciężanie i przegrywanie, to co w nich jest dobrego? Wygrana i przegrana jest względna. Są niczym więcej niż falowaniem podobnym do grzbietów i dolin fal morskich. Co ja wypełnię, jeśli zużyję całe życie i całą duchową moc na takie rzeczy jak te? Co to za osiągnięcie? Wszechświat jest nieograniczony; to nie ma nieograniczonego zwycięstwa?”
Chociaż pewna ciężka trudność wynikła jeszcze, Ueshiba był człowiekiem, który widział rzeczy na wskroś. On nie znał żadnego kompromisu. Zdecydowany znaleźć drogę wyjścia ze swego ciężkiego położenia, rzucił się nawet bardziej pilnie do ćwiczenia i studiowania. Zwrócił się do religii po odpowiedź. Zwracał się do filozofów. Odosobnił się na milczące medytacje w głębokiej kryjówce górskiej, gdzie siedział pod uderzającymi wodami wodospadów w nadziei, że oczy jego duszy mogą się otworzyć. W swoich zmaganiach ze znalezieniem odpowiedzi przygotował się do zniesienia jakiegokolwiek trudu.
Spędził lata w górach w ascetycznej samotności. Właśnie pewnego dnia zdecydował się zejść z powrotem. Poszedł do ogrodu odświeżyć się polewaniem wody na swe ciało. Gdy zrobił to, spojrzał na niebieskie niebo i nagle dostąpił duchowego oświecenia niepodobnego do czegokolwiek, co kiedyś znał. Wszystko co czuł było radością; wszystko co widział było wdzięcznością do wszechświata. Nagle ujrzał serce wszechświata. Równocześnie spostrzegł swą własną jedność z wszechświatem. Jego szczere poszukiwanie prawdy dało odpowiedź; jego nieugięty wysiłek, któremu poświęcił ciało i duszę, wreszcie dało swój owoc. Doświadczył on całą swą osobą serca wszechświata. Przyszedł dzień, gdy był zdolny odrzucić swe nic nie znaczące ja i stać się jednym z całym wszechświatem.
Ueshiba z pewnością doświadczył boskiego objawienia, które Zen nazywa wielkim i całkowitym oświeceniem. Doświadczenie to skłoniło go do stwierdzenia, że „Sztuki walki są miłością”. Wyjaśnił on, że sztuki walki są więcej niż czczą siłą czy użyciem broni dla pokonania przeciwnika czy maszyn wojennych wiodących cały świat do zniszczenia. Prawdziwe sztuki walki napełniają nas ki wszechświata i pomagają nam zachowywać pokój na świecie. Ich zadaniem jest poprawnie nakreślić wizję wszystkiego stworzenia i inspirować nas do czynienia rzeczywistości odpowiadającej tej wizji. Ćwiczenie w sztukach wojennych nie jest czczą praktyka rzucania naszych przeciwników; jest to trening wychowujący w naszych sercach i ciałach miłość Boga”.
Skoro tyko był pewien swego kierunku, Ueshiba rozpoczął rozwijać drogę dawania cielesnego i technicznego wyrażenia dla tej duchowej postawy. Robiąc to stworzył to, co my zwiemy aikido. Niszczące ostre techniki stały się spokojne i stanowiły jednię. Czy z, czy bez przeciwnika techniki Ueshiba wyglądały jak taniec. Za ich pomocą jednak wielu ludzi potrafi rzucać tak, że śle cudze stopy na długie rozbicie, a człowiek rzucany nigdy nie pozna źródła potężnej mocy ślącej go w dół. Dziedziną, w której ten typ technik ostatecznie ponosi porażkę, jest zwyciężanie bez walczenia. To jest wszystkie ruchy zgadzają się z zasadami wszechświata, a siła użyta przez człowieka w ataku nieuchronnie wraca do niego.
Mimo stopnia doskonałości, jaki osiągnął, Ueshiba zawsze stał w strachu przed nieograniczonością wszechświata. Idź w to tak daleko, jak można, nie ma żadnych ograniczeń. Podobnie jak wszechświat aikido nie ma żadnych ograniczeń. Jestem jak pierwszoroczny student aikido. Studiuję teraz. Będę kontynuował moje studia całe życie i kiedy umrę, pozostawiam dalszy rozwój aikido tym, którzy po mnie przyjdą”. Robił właśnie jak mówił.
Gdy zaczęła się druga wojna światowa, on otworzył salę treningową na świeżym powietrzu na wsi. Skupił się na uprawianiu nowej ziemi, farmerstwie, oraz pogłębianiu własnych studiów aikido. Miał wtedy 65 lat. Dłużej niż dziesięć lat kontynuował tę drogę, zatrzymując tylko kilku uczniów, którzy pracowali z nim na farmie. Po wojnie jednak, kiedy rozpadanie się starego społecznego porządku zostawiło młodych ludzi na falach bez przewodnika, doszedł on do wniosku, że nadszedł czas wrócić do działania. Bolesna świadomość potrzeby nauczenia młodych ludzi w tym czasie właściwego sposobu użycia ich ciał i dusz i nagląco ważna potrzeba odbudowy samozaufania pokolenia, która niczego nie było pewne zdecydowała go ofiarować aikido światu. Dzisiaj aikido ma wielu zwolenników w Japonii i i w wielu innych państwach świata, do których Japonia musi wysyłać dużą liczbę instruktorów. Ludzie studiujący aikido dzisiaj uczą się technik oczywiście, ale - ważniejszym jest - że oni wtłaczają do swych serc zdania Morihei Ueshiba. Droga do dalszego rozwoju została otwarta i szeroko rozsiała prawdę aikido. Następcom drogi pokażemy naszą głęboką wdzięczność dla założyciela.
POSTAWA HANMI
Od czasu gdy aikido kładzie nacisk na postawę duchowego i cielesnego zjednoczenia, nie wyszczególnia żadnych szczególnych fizycznych pozycji.
Stanie naturalne (Shizentai): to najsilniejsza pozycja i postawa, z której można najłatwiej poruszyć ciało. My mamy pewne umieszczenie ciała, hanmi, które, chociaż nazywamy pozycją, jest obecnie bardziej duchową niż fizyczną postawą. W hanmi ty wysuwasz w przód jedną nogę o stopę względem frontu środkowej linii ciała. Jeśli prawa noga jest w przedzie zwiemy pozycję prawym hanmi, a jeśli lewa, lewym hanmi. Twój środek ciężkości powinien znajdować się w pojedynczym punkcie dolnego brzucha, a nie w jednej czy drugiej nodze, w przeciwnym razie będzie ci przeszkadzało to, gdy spróbujesz poruszyć się w jakimś kierunku. Stój tak, by nie napinać żadnej nogi; zwiemy tę postawę staniem w umyśle raczej niż w nogach. Podnieś luźno swe ręce i bądź gotów dla oponenta. Jeśli Umysł masz spokojny w pojedynczym punkcie dolnego brzucha, rozlewasz swoje ki, i ki wypływające z lewej ręki oraz z końców palców prawej ręki utworzy trójkąt. Ki płynące z końców twoich stóp, ustawionych w hanmi również formuje trójkąt. Rezultat jest taki, że całe twe wypływające ki jest skierowane wprost na oponenta w trójkącie. Punkt trójkąta nie ma obszaru i może wkraczać wszędzie. My również tę trójkątną postawę nazywamy hanmi. Możesz opuścić swoje ręce do swego boku i wylewać ki w trójkąt i będzie to ciągle trójkątna pozycja, która jest bardziej sprawą duchową niż cielesną.
Z postawy lewego hanmi zakręć swoje biodra do prawej jak w ćwiczeniu zengo, robiąc półobrót z palcami u nóg obróć się w tył i znajdziesz się w prawym hanmi. Praca stóp w ćwiczeniu happo zawsze prowadzi cię do którejś lewej czy prawej hanmi. W ćwiczeniach zempo kaiten i koho tento twoje stopy, gdy się przewracasz, stoją umiejscowione w hanmi, tak, że kiedy wstajesz ponownie jesteś automatycznie w postawie hanmi.
W aikido nigdy nie stajemy z obiema stopami razem, naprzeciw przeciwnika prosto do przodu, ponieważ taka pozycja zmierza do usztywnienia ducha i spowalnia możliwości poruszania się.
Gdy obaj z partnerem stoicie w prawym hanmi to się nazywa ai-hanmi (zgodna postawa). Gdy jeden jest w prawym, a drugi w lewym hanmi zwiemy to gyaku-hanmi (postawa odwrotna).
Chociaż teraz opuszczamy już tę część (książki), nie sądź, że to co pokazano to są wszystkie ćwiczenia. Jakikolwiek ruch praktykujesz podczas utrzymywania ciała i duszy zjednoczonych może być ćwiczeniem aikido. Wszystkie techniki aikido ćwiczone przez osobę samotnie stają się ćwiczeniami aikido. Jest niemożliwym naprawić zepsuty zegarek bez oddzielnego znalezienia, gdzie jest zło, naprawienia go i wtedy naprawienia zegara ponownie. W ten sam sposób nieraz w praktyce z partnerem zauważysz, że pewna technika nigdy ci nie wychodzi i nie możesz zrozumieć dlaczego. Jeśli twój nauczyciel również nie widzi złego punktu, czy jeśli widzi go, ale nie potrafi poprawić w środku ćwiczenia, uczyń uciążliwą część techniki ćwiczeniem. Pracuj nad nim, sprawdzaj je na różne sposoby, aż do czasu, gdy znajdziesz błąd i poprawisz go.
ZAKOŃCZENIE
Wyjaśniłem teraz wszystkie podstawowe techniki aikido: twoim obowiązkiem jest gorliwy i trwały trening, ćwiczyć je, a przez uczynienia tego uczyć się prawdziwego znaczenia praw aikido, a wtedy z nich będziesz zdolny tworzyć niezliczoną ilość nowych technik.
Skoro tylko uświadomisz sobie potęgę własnego ki, będziesz zauważał u innych jego moc. Pamiętaj, że aikido zakazuje jakichkolwiek przeciwieństw do praw wszechświata. Pracuj razem z twoim partnerem, a zrozumiesz te prawa.
Ważnym jest utrzymywać przyjemny stosunek ze swym partnerem przez cały czas treningu z nim razem, by każdy posunął się naprzód ku pełniejszemu zrozumieniu znaczenia aikido. Jeśli pojawia się przykrość jako rezultat rzutu, jest coś złego albo u rzucającego, albo u rzucanego. Gdy zwykle powtarzam wiele razy, jeśli ty nie myślisz o swoich technikach, jak o wyniosłej formie tańczenia, w której żadna postać rzutu czy rzucania nie ma głębokiego znaczenia, nigdy nie pojmiesz głębi znaczenia tej sztuki walki.
Przez trening technik, które wyjaśniłem wam, pojedynczo, osiągniesz rezultat w ogólnym postępie, ale nie dojdziesz nigdzie przez wybieranie tylko błyskotliwych rzutów czy próby uczenia się tyle, ile to tylko możliwe w najkrótszym czasie. Taka postawa podobna człowiekowi, który buduje dom wprost na piasku, wywołuje trwałą obawę, ponieważ ty wiesz, że jakikolwiek budynek ze słabymi fundamentami, bez znaczenia jak znakomity, jest skazany na zawalenie się.
By uczynić technikę bezpieczniejszą dla początkujących i łatwiejszą do zrozumienia, wyjaśniłem wszystkie je i pouczyłem, byś pozwolił partnerowi mocno chwycić się zanim go rzucisz. Gdy uczynisz postęp, możesz jednak rzucać partnera, zanim on nawet będzie mógł dotknąć się jednym palcem.
W książce tej pokazałem najpierw podstawy w sformalizowanym systemie: gdy trening twój dojrzeje, będziesz mógł dodawać elementy własnego stylu jako drogi aikido, ale nigdy nie zapomnij, że cokolwiek zrobisz, musisz zawsze zgodzić się z prawami wszechświata.
DROGA DO DOBREGO ZDROWIA
1. WYTWARZANIE ŻYCIOWEJ MOCY
Wszystko co żyje, otrzymuje siłę życiową od wielkiego wszechświata. Gdy ją posiadają, żyją, skoro tylko tracą, to umierają. Kiedy siła życiowa odchodzi, najlepszy lekarz nie może nic zrobić dla pacjenta. Z drugiej strony jest możliwe cudowne ozdrowienie nawet, gdy lekarz stracił całą nadzieję w pacjenta, jeśli pacjent ma wystarczająco silną siłę życia. Podstawa klucza do dobrego zdrowia leży w odkryciu, jak wytwarzać potęgę życiowej mocy. Wielu ludzi broni swoje zdrowie reżimowymi ćwiczeniami, dietą, kąpielami słonecznymi, masażem, elektroterapią, równie dobrymi systemami psychologicznymi, ale decydującym kryterium zawsze będzie to, czy plan odpowiada zasadom wszechświata we wszystkich sprawach. Jeśli tak nie będzie, efekt będzie raczej szkodliwy niż pożyteczny dla ciała. Unikaj wszelkich rzeczy naruszających prawa wszechświata Odnajdź system, który zgadza się z nimi, ćwicz go pilnie, a będziesz wytwarzał moc życiową konieczną do tego, aby dać ciału pełnię zdrowia.
Wszystkie ruchy aikido są zgodne z prawami natury. Podczas praktyki aikido ciągle kładziemy nacisk na zjednoczenie ciała i duszy. Przejawiamy wielką moc, gdy jednoczymy nasz niebiański Umysł z ciałem.
Wspomnę przypadek, w którym człowiek beznadziejnie zachorował na gruźlicę i zaniechał beznadziejnej pomocy swego lekarza, usiadł w medytacji Zen i cudownie wyzdrowiał. Przez odrzucenie wszystkiego i całkowite oddanie się medytacji on przypadkowo natknął się na metodę zjednoczenia swego Umysłu i ciała. W następstwie tego stało się możliwe przywołanie swojej życiowej siły, co pozwoliło przełamać jego pozornie beznadziejną chorobę. Gdyby oświecenie nie nastąpiło, czy gdyby nie podjął medytacji z właściwym nastawieniem, niewątpliwie stopniowo osłabł by i umarł.
Mógłbym wymienić wiele innych przykładów, gdzie silny Umysł przewodził ciału i gdzie ludzie ze zjednoczoną duszą i ciałem przejawiali moc niezrozumiała dla zwykłych ludzi. Żołnierze na polu bitwy, na przykład, mogą zupełnie bezkarnie pić mętną, zgniłą wodę, która w zwykłych okolicznościach powinna spowodować natychmiastową ostrą biegunkę. Ludzie przygniecieni napięciem i wysiłkiem potrafią często spać bezpiecznie przy otwartych drzwiach przez całą noc, podczas gdy lekkie wystawienie na zimno normalnie spowodowałoby katar. Kiedy z jakiejś przyczyny ciało i dusza są całkowicie zjednoczone, indywidualna siła życia pracuje pilnując przed chorobą i słabością. Wszyscy wiedzą, że trening fizyczny jest podstawą silnego ciała, a trening duchowy jest również ważny dla siły psychologicznej. Aikido ćwiczy oba. Ponieważ duchowa siła życia jednostki jest przejawiona w najwyższym stopniu podczas praktyki aikido, wielu ludzi odkrywa, że to pomaga im przemóc chorowitość i oddalić od siebie plagę.
2. ĆWICZENIA UTRZYMUJĄCE ELASTYCZNE CIAŁO
Naprawdę zdrowe ciało jest idealną jednością tak, że to co wewnętrzne i zewnętrzne jest w równowadze. Człowiek, którego muskuły są dobrze rozwinięte, ale którego wewnętrzne organa nie są w porządku, słabnie kondycyjnie. Jeśli chcesz zrównoważyć ciało, musisz oddać się systemowi dobrze zrównoważonych ćwiczeń. Idealną drogą jest użycie wszystkich części twojego ciała.
W aikido praktykujemy te same rzeczy dokładnie na lewą i prawą stronę, tak, że możemy wykonywać każdy ruch równie dobrze tak z jednej jak i z drugiej strony. Mimo wszystko, twój przeciwnik ma wolny wybór boku, z którego będzie atakował; ty musisz być przygotowany na pokierowanie nim z którejkolwiek strony świata on zbliży się do ciebie. Musisz być gotowy na każdą ewentualność. Obróć się w stronę, w którą musisz, użyj swoich rąk, nóg, bioder, a czasem użyj też głowy. Używaj wszystkich swoich mięśni, a odkryjesz, że trening aikido daje ciało, które we wszystkich częściach, wewnętrznych i zewnętrznych jest równie dobrze rozwinięte.
Musisz jednak zawsze utrzymać swe ki skoncentrowane w pojedynczym punkcie dolnego brzucha. Twoje całe ciało musi być zrelaksowane a dusza spokojna. Twe ciało powinno być całkiem elastyczne, twoja siła nie powinna zalegać w jakiejkolwiek szczególnej części ciała. W ogólności, ludzkie ciało męczy się szybko, gdy jest ciągle napięte, ale pozostaje świeże, gdy jest zrelaksowane. Ciała dzieci nowonarodzonych są zawsze miękkie. Sztywność wzrasta w procesie starzenia się. Skoro tylko ciało staje się całkowicie twarde, historia życia kończy się. Bądź w pełni świadomy, że twardnienie ciała przepowiada zbliżanie się końca.
Jakkolwiek nawet najstarsi ludzie, którzy nie przesadzają z rzeczami, odkryją, że trening aikido czyni ich ciało elastycznym i odmładza je. Osoby, których ciała są już stwardniałe, jeżeli chcą, pragną żyć dłużej i czuć się młodziej, powinni spędzić dużo czasu ćwicząc swe członki w określonym porządku. Ludzie, którzy używają tylko części swych ciał, albo których praca jest całkowicie mózgowa, skłaniają się do szybkiego zmęczenia. Oni powinni praktykować ćwiczenia łagodnie uzwinniające dla rozdzielenia trudu równo na całe ciało i przepuszczenia krwi, tak aby dopłynęła do głowy i wszystkich obszarów ciała. Ćwiczenie w ten sposób rozpuści zmęczenie i uczyni możliwym wstanie następnego ranka ze świeżością i mocą.
AIKIDO JAKO SAMOOBRONA
1. Oczyszczenie szóstego zmysłu.
Przez każde niebo, wielkie czy małe, płynie nieskończona liczba fal dźwiękowych i elektrycznych niedostrzegalnych dla naszych pięciu zmysłów. Jeśli chcemy słuchać pewnych dźwiękowych fal, to wystarczy nam włączyć radio. Telewizja pokazuje nam rzeczy, których nie jesteśmy w stanie wprost zobaczyć z powodu właściwości światła. Jeśli dźwięk ma fale dźwiękowe, a światło fale świetlne, to nie ma żadnej przyczyny, by Umysł kontrolujący ludzkie ciało nie mógł mieć swoich własnych fal. Takie fale naprawdę płyną wokół na obficie przez cały czas i tylko dlatego, że nasz mózg odbiornik tych fal nie funkcjonuje tak dobrze jak powinien, my tak często mamy niepowodzenia w przechwytywaniu ich. Brak jednego z pięciu zmysłów - widzenia, słyszenia, smaku, węchu, dotyku - deprawuje i unieszczęśliwia. Jak będzie wyglądało nasze życie, jeśli my będziemy mogli dodać szósty zmysł, zmysł chwytania fal duchowych.
Większość zwierząt rozwinęła któryś ze swoich zmysłów o wiele bardziej niż ludzkie istoty to uczyniły. W swym prymitywnym stanie człowiek bez wątpienia miał lepiej rozwinięte zmysły niż ma teraz. Z rozwojem cywilizacji i rozwojem społeczeństw, do którego wszystkie zmierzają, potrzeba obrony ciała wszystkimi pięcioma zmysłami znacznie się zmniejszyła. Zmysły odpowiednio przytępiły się i osłabły. Tak samo się zdarza, że we współczesnym świecie ludzie uzależnieni od samochodów osłabiają swoje nogi.
Prawdopodobnie jest to prawdziwe w odniesieniu do szóstego zmysłu. Człowiek prymitywny bez wątpienia posiadał stan jego bardziej oczyszczony, ale się to stopniowo zdegenerowało. Wiele zwierząt posiada go. Zdolność koni do określania charakteru człowieka w siodle, psy gwałtownie oceniają niegodziwość obcego człowieka, ptaki z instynktowną świadomością niebezpieczeństwa, kiedy odlatują z gałęzi, na której miały zamiar wysiadywać, ponieważ poczuły jakoś, że ktoś chce splądrować gniazdo - wszystko to są przykłady pracy szóstego zmysłu.
Przyjmując, że starożytny człowiek posiadał ten zmysł, siła współczesnej nauki powinna go zrekonstruować. O ile pełniejsze byłoby ludzkie życie. Ale jak my możemy go odzyskać? Jest tylko jeden sposób: zjednoczyć Umysł i ciało.
Człowiek, który powierzył ciało i duszę Bogu otrzymuje boskie objawienia. Naukowcy, którzy poświęcili swe serca i ciała badaniom, potrafią podczas inspiracji czynić zaskakujące wynalazki. Mistrz sztuki miecza pokazywał pełne siły działanie szóstego zmysłu, kiedy nieokreślenie poczuł zmysłami zasadzkę, chociaż ta była w żaden sposób niewidoczna. Mógł to zrobić ponieważ jego Umysł i ciało były zjednoczone, a dusza była w harmonii z wszechświatem.
Zjednoczony Umysł i ciało, gdy ten pierwszy odpoczywa, są podobne jeszcze do szklistej powierzchni wody, która odbija wszystkie rzeczy takimi jakimi są, potrafi wychwycić najniebezpieczniejsze promieniowanie. Spokojna powierzchnia wody, nawet gdy jest uderzana lekkim wiatrem na całej powierzchni, jeszcze odbija księżyc, podobnie jak lustro: zmącona powierzchnia wody rozbija księżyc na tysiące kawałków. Tym samym sposobem, gdy Umysł jest spokojny, może wychwycić najdrobniejsze poruszenia przeciwnika w formie duchowych fal.
Morihei Ueshiba mówił, ze przed tym jak jego przeciwnik rzuci się na niego, jego ki płynie ku niemu. Jeśli potrafisz odpierać ki, jego ciało pójdzie, gdzie jego ki zostanie poprowadzone i będziesz łatwo mógł przewrócić go.
By być zdolnym czuć ki twojego przeciwnika nim on się poruszy musisz wykształcić w sobie spokój i niewzruszony Umysł. Aikido uczy nas utrzymywać naszą duszę zawsze spokojną w pojedynczym punkcie dolnego brzucha i daje pewność, że to ona nie będzie poruszona nigdy, jakkolwiek gwałtownie byśmy się poruszyli. Jest łatwo się obronić, gdy jesteś przygotowany na jakikolwiek kierunek ataku, ale tylko, kiedy masz takie duchowe przygotowanie, będziesz zdolny przyjąć wszelkie ataki. Jeśli będziesz się obawiał czy złościł, zawsze zgubisz pojedynczy punkt dolnego brzucha, twój Umysł i ciało nie będą dłużej zjednoczone i będziesz niezdolny poczuć ruch ki twojego przeciwnika. Nie ma żadnej wątpliwości co do tego, że najważniejszym jest właściwy duchowy trening.
2. Rzeczywista praktyka
Praktyka aikido ignoruje współzawodnictwo, w którym głównym celem jest zwycięstwo. Rzeczywiście próbujemy przez zrozumienie poprawnych zasad wzajemnie wypolerować nasze ki i pójść w kierunku doskonalenia ludzkiej osobowości. Jest rzeczą zupełnie naturalną, że sztuka walki z miłością i ochroną wszelkich rzeczy” w zasadzie swej powinna unikać współzawodnictwa i walki, ale jest inna przyczyna dla takiej właśnie postawy.
Ludzkie istoty wpadają w przyzwyczajenia, które sobie często nieoczekiwanie pokazują. Techniki, których się nauczyłeś, będziesz mógł poprawnie zastosować, gdy będziesz potrzebował, i to bez udziału świadomości. Te, o których będziesz wiedział, że nie są naprawdę doskonałe, nie będziesz mógł wykonywać wtedy, gdy zechcesz. Jednym z najważniejszych warunków poprawnej praktyki jest wyrobienie sobie właściwych nawyków.
Trening dla współzawodnictwa pociąga za sobą przyjęcie ograniczeń. Daje to jednoznaczny wyrok na stosowalność współzawodnictwa i powoduje wzrost pewnego niebezpieczeństwa. Praktyka z ograniczeniami nieuniknienie prowadzi do zawężenia jej zakresu. Kiedy w rzeczywistej walce przeciwnik atakuje ruchem omijanym na treningu, ponieważ ograniczenia współzawodnictwa wymagają tego, problem zaczyna istnieć. Jakąkolwiek metodę wybierze przeciwnik, nic nie osiągniemy uskarżając się na nią. Jeśli zostaniemy otoczeni przez wielu przeciwników, to zwrot i ucieczka nie uratuje nas. Trening musi umożliwić nam spokojne działanie, jakikolwiek przeciwnik by wykonał atak.
Aikido uczy, że musisz poruszać swoje ciało naturalnie i rzucać przeciwników w jednym momencie. Gdy oni atakują w dużej liczbie najpierw musisz stanąć twarzą do jednego z nich.
Następnym ważnym punktem jest umiejętność unikania prostego kontaktu z siłą przeciwnika. Nikt nie potrafi wytrzymać siły ataku trzech przeciwników jednocześnie. Techniki aikido skupiają się na metodach unikania siły przeciwnika, a następnie prowadzeniu jej tam, gdzie sobie życzymy. Niewielką różnicę sprawia ci ilość przeciwników i siła ich ataku, gdy potrafisz kierować ich siłą.
Cóż ci przyjdzie z tego, że potrafisz podnieść 250 kg ciężar, jeśli spadnie na ciebie 300-kilogramowy miażdżąc cię. Siła ma swoje ograniczenia, a sposoby jej unikania są nieograniczone. Przed nauczeniem się rozwijania mocy musisz nauczyć się sposobu unikania kontaktu z siłą atakujących. Od czasu, gdy aikido jest całkowicie nasycone zasadą bierności, szuka ono absolutnej, a nie względnej siły. Jego trening całkowicie ignoruje ideę rywalizacji i dąży do uszlachetnienia indywidualnego ki, tak że w realnej walce będziesz mógł wykonywać wszystkie techniki tak precyzyjnie jak być powinno. Innymi słowy aikido nie jest sportem, ale jest to trening umożliwiający ćwiczącym adeptom działać bezbłędnie w czasie prawdziwej walki.
SŁOWNICZEK TERMINÓW KI AIKIDO
Ai-hanmi: ty i partner stoicie twarzami do siebie w tej samej pozycji;
Atemi: uderzenie wytrącające przeciwnika z równowagi;
Bo: długi kij drewniany lub drzewce włóczni (yari);
Bushido: droga wojownika; zbiór zasad etycznych japońskiego rycerstwa;
Fune-kogi (Undo): ruch wiosłujący;
Gaku: makata z napisem „aikido” oraz portretami mistrzów;
Gokyo: piąta metoda pochwycenia i unieruchomienia przedramienia;
Gyaku-hanmi: chociaż patrzycie na siebie wzajemnie i stoicie do siebie twarzami, ty i twój partner pozostajecie w odwrotnych pozycjach; ty jesteś w postawie prawego hanmi, a partner w postawie lewego hanmi;
Hakama: obszerne szarawary, spodnium do ćwiczenia aikido i iaido;
Hanmi: postawa w której jedna stopa jest wysunięta o krok do przodu, a ciężar ciała jest rozłożony równomiernie na obie stopy; łatwo poruszyć się z tej pozycji;
Hantai: przeciwnie;
Happo: osiem kierunków;
Hiji (Empi): łokieć;
Ikkyo: w aikido najbardziej podstawowy sposób obezwładnienia ręki przeciwnika, znany jako pierwszy poziom techniczny;
Irimi: bez zmiany kierunku stosujesz technikę na przeciwniku zbliżającym się prosto do ciebie; musisz uważać aby prowadzić i unikać bezpośredniego zderzenia z jego siłą;
Jo: kij drewniany o długości do ramienia (ok. 130 cm) stojącej osoby;
Kaiten-nage: technika rzutu w aikido
Kama: sierp;
Kata: formalny układ ćwiczeń do pracy z rytmem, głównie dotyczy bokken i jo;
Kata-dori: przeciwnik atakuje chwytając twoje ramię;
Katate-dori: przeciwnik atakuje chwytając jedną z twoich rąk za nadgarstek;
Ken: miecz japoński;
Koho-tento: metoda przetaczania do tyłu;
Kokyu-dosa: ćwiczenie siły oddechu do rzutów
Kokyu-nage: rzut siłą oddechu i koncentracji
Kotai: ruch do tyłu;
Kote-gaeshi: rzut wykonany poprzez wykręcenie nadgarstka na zewnatrz;
Kusari: łańcuch;
Kyu-jutsu: sztuka łucznictwa;
Ma-ai: dystans pomiędzy tobą a partnerem;
Men-uchi: partner atakuje uderzając cię w twarz;
Mikkyo: buddyjska szkoła ezoteryczna, mistyka buddyjska;
Misogi: oddechowa metoda oczyszczania ciała i psychiki; oddychanie pod wodospadem;
Mune-tsuki: partner atakuje uderzając w górną część brzucha lub dół żeber;
Nikyo: metoda uchwycenia i obezwładnienia ręki partnera w nadgarstku;
Orenai-te: niezginalna ręka, podstawa techniki aikido;
Ryote-mochi: partner atakuje chwytając w nadgarstku twoją rękę swoimi dwoma;
Ryte-dori: partner atakuje chwytając za nadgarstki obu twoich rąk;
Sai-min jitsu: sztuka hipnotyzowania w celach wojennych;
Samurai: rycerz, wojownik, najemnik;
Sankyo: metoda unieruchomienia ręki partnera;
Sayu: w lewo i w prawo, na boki;
Shiho-giri: cztery kierunki cięcia mieczem lub rzutu partnerem;
Shiho-nage: cztery kierunki; rzucasz partnera w czterech kierunkach zanim on upadnie;
Shinto: tradycyjna religia japońska opierająca się na wierze w aniołów;
Shogun: dyktator wojskowy; kszatrija;
Shomen-uchi: partner atakuje cięciem otwartą dłonią w twarz;
Sudori: atakujący upada w efekcie użycia nadmiaru siły;
Tekubi-kosa: skrzyżowane przeguby;
Tenchi-nage: pozycja rzutu; jedna z twych rąk skierowana jest w górę pokazując na niebiosa, a druga skierowana jest w dół tak jakby naciskała na ziemię;
Tenkan: obróć swoje ciało znikając z linii ataku przeciwnikowi, powodując, że jego siła się rozproszy, przemieść się do miejsca, gdzie jego siła nie jest aktywna i kieruj nim;
Ude-furi: wstrząsanie dłońmi i ramionami;
Ushiro-hiji-dori: partner atakuje chwytając cię z tyłu za oba łokcie;
Ushiro-kata-dori: partner atakuje chwytając cię z tyłu za ramiona;
Ushiro-katate-dori: partner chwyta cię z tyłu jedną ręką za nadgarstek;
Ushiro-kubi-shime: a drugą obejmuje zakładając duszenie;
Ushiro-tekubi-dori: partner atakuje cię chwytając z tyłu twoje nadgarstki;
Ushiro-dori: partner obchwytuje cię z tyłu oburącz;
Ushiro-ude-dori: partner chwyta cię od tyłu i przytrzymuje twoje łokcie swymi rękami;
Yama-bushi: mnich-wojownik, górski wojownik;
Yari: włócznia, spisa, halabarda;
Yokomen-uchi: partner uderza w bok głowy (twarzy);
Yonkyo: czwarta metoda pochwycenia przedramienia przeciwnika;
Zempo-kaiten: metoda przetaczania się do przodu;
Zen: sztuka medytacji i kontemplacji; (chińskie: chan, sanskryckie: dhyana)
Zengo: ruch w przód i w tył.
Podstawy Aikido i treningu Ki - Harmonia Ciała i Duszy - Koichi Tohei (10 Dan)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz