Pokazywanie postów oznaczonych etykietą post. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą post. Pokaż wszystkie posty

środa, 19 października 2016

Bretarianizm inedia śmierć głodowa anoreksja

Bretarianizm i inedia jako posty i głodówki lecznicze. Problemy anoreksji. 


Czy bretarianizm to wymysł urojeń lub demonów? Czy, jak wszystko na tym świecie, zależy od Stwórcy? To pytania kreacjonistów, gdyż ludzie nauki omijają takie tematy jako absurdalne, niepoddające się badaniom naukowym. Natomiast, zwolenników nic i nikt - nie przekona! Niejedzenie (breatharianizm, inedia) to rzekomy stan, w którym nie przyjmuje się pożywienia, a niekiedy także wody. Niejedzący twierdzą, że trwają dzięki "energii światła" (lub dzięki pranie), i że przy odpowiednich technikach jest to opcja prawie dla każdego. Tyle na ten temat Wikipedia. Co jakiś czas trafiamy na "sensacyjne" doniesienia dotyczące zjawisk, których nie potrafimy jeszcze wytłumaczyć, a przyroda pełna jest dziwnych zjawisk nad którymi pracują uczeni badacze. Wyjaśnić niewyjaśnione jest hasłem, które elektryzuje tysiące ludzi ze świata nauki. Tak też jest ze sposobem odżywiania się człowieka, a raczej z jego zaniechaniem czyli bretarianizmem. Nauka zna normalny okresowy post oraz lecznicze głodówki, które jednakże trwają zwykle od kilku do kilkudziesięciu, zwykle maksymalnie czterdziestu dni.  


Inedia to zdolność do normalnego funkcjonowania bez jedzenia. Słowo to początkowo opisywało oparty na poście styl życia katolickich świętych. Wedle tradycji przez długi czas byli oni w stanie nie jeść i nie pić, karmiąc się jedynie komunią świętą. Inedią nie jest jednak sam post albo krótkotrwała głodówka, ponieważ po pewnym czasie człowiek powraca do przyjmowania pokarmu. Nie jest to również zmuszanie się do niejedzenia. Inedycy (jak określa się osoby niejedzące) nie mają na celu umartwiania ciała, ale w założeniu uwalniają się od potrzeby żywienia, zdobywając wolność wyboru w kwestii jeść czy nie. Breatharianizm to powiązana z inedią koncepcja, której zwolennicy utrzymują, jakoby pożywienie i woda nie były człowiekowi potrzebne do życia, a organizm jest zdolny funkcjonować dzięki światłu słonecznemu. Stan taki miałoby się osiągnąć dzięki poznaniu i praktykowaniu specyficznych technik duchowych. Nazwa tego ruchu pochodzi od angielskiego słowa breath oznaczającego "oddech", który ma dla breatharian szczególne znaczenie. Ich zdaniem, w powietrzu zawarte są elementarne cząstki wszystkich substancji odżywczych potrzebnych do życia, trzeba tylko nauczyć się je wykorzystywać, a dodatkowe dostarczanie pożywienia stanie się zbędne. Zakładając jednak poprawność teorii, że powietrze jest nośnikiem rzeczonych cząstek, to możliwość ich wyodrębnienia i wykorzystania przez organizm ludzki jest mniej niż prawdopodobna. 

W jednym z internetowych źródeł wiedzy o tym zjawisku znajdujemy informację: "Oni żyją chi (energią) z ziemi, z lasu, ze słońca i z powietrza. Korzystają z tego wszystkiego. Albo żyją miłością. Samą wiarą. Tacy ludzie są znani jako bretarianie, solarianie albo waterianie, i pochodzą z różnych ścieżek życia, z różnych kultur i wszystkich zakątków świata. Doprawdy, możliwości i cuda w tym życiu, jakie nasz łaskawy Stwórca przygotował dla nas, są nieskończone; musimy tylko połączyć się wewnątrz, by rozpoznać naszą wielkość jako dzieci Bożych". Wydawałoby się, że naukowcy nie będą zajmować się takimi sprawami, ponieważ w samym założeniu to zjawisko jest sprzeczne z zasadami funkcjonowania realnego świata. Jest to jednak na tyle dziwny temat, że nie daje się całkowicie go zignorować. Mamy przez ponad 100 lat XX wieku kilkanaście obserwacji klinicznych takich ludzi, którzy twierdzą, że nic nie jedzą (Indie, Szwajcaria, Japonia, Kanada). Sposób ich badania nie budzi zastrzeżenia naukowców, jednak to zbyt rzadkie prezypadki, dlatego  nadal nie ma oficjalnego stanowiska międzynarodowego gremium medycznego. Brak jest kompletnych wyników badań w tej sprawie, jako że za mało osób widać osiągnęło takie stadium ewolucji aby móc całkowicie przestać się odżywiać na okresy dłuższe niż kilkadziesiąt dni. 

piątek, 2 października 2015

Głodówka - Leczniczy Post na Wodzie

GŁODÓWKA - Leczniczy post na wodzie - prawdy i mity


Jedni twierdzą, że lecznicza głodówka oczyszcza organizm i jest najlepszą metodą odchudzania. Inni uważają, że lecznicza głodówka może być przyczyną wielu dolegliwości. A na pewno jest to najtańsza metoda leczenia i odchudzania, gdyż oszczędzamy zarówno na lekach jak i na jedzeniu. Dopóki nie zjesz wszystkiego z talerza, nie odejdziesz od stołu - ile razy słyszeliśmy te słowa jako dzieci, jednak to przejedzenie, jak się okazuje przynosi więcej szkód niż pożytku, a rodzice i dziadkowie wmuszający dzieciom jedzenie siłą są największymi mordercami ich zdrowia. Głodówka to brzmi źle i bynajmniej z leczeniem ludziom się nie zawsze kojarzy, a jednak to okresowe posty i głodówki mają największe walory lecznicze. Odmawianie sobie pożywienia, jedzonka, zwłaszcza w dzisiejszych czasach, kiedy jest go w bród, wydaje się być barbarzyństwem, jednak wiele chorób wynika z przekarmienia i złego odżywiania, a skutki tegoż leczy się oczyszczając organizm czystą i świeżą wodą źródlaną jako jedynym pożywieniem przez okres kilku dni do zwykle jednorazowo trzech tygodni czyli 21 dni, ale wiele osób robi do sześciu tygodni post leczniczy czyli 42 dni. 


Oscar Wilde mawiał: "Zrobię wszystko, żeby zachować młodość, byleby tylko nie były to ćwiczenia i dieta". Kłopot w tym, że akurat te dwie rzeczy najlepiej zapobiegają starzeniu się mózgu - mówi prof. Jerzy Vetulani, neurolog i biochemik z Instytutu Farmakologii Polskiej Akademii Nauk w Krakowie. Okresowa rozsądna głodówka opóźnia starzenie i pozwala zachować bystry umysł do końca życia. Polscy naukowcy przed kilkunastu laty, w czasie wielkiego badania polskich stulatków, zaobserwowali, że zdecydowana ich większość ma za sobą epizod głodu. Dziś już wiemy, że nawet jedna głodówka w życiu jest w stanie je wydłużyć - brak pożywienia aktywuje bowiem tak zwany gen długowieczności SIR2 produkujący sirtuinę, białko niezwykle ważne dla podziałów komórek, a to właśnie nieprawidłowości w podziale komórkowym leżą u podstaw procesu starzenia. Głodówka pozwala na aktywację sirtuiny, a co za tym idzie - na przedłużenie aktywności i młodości mózgu. 

Pod pojęciem „głodówki” należy rozumieć dobrowolną rezygnację człowieka z przyjmowania wszelkiego pożywienia, a w szczególnych przypadkach również wody, na określony czas, w celu oczyszczenia organizmu, uwolnienia się od choroby lub doskonalenia duchowego. Maksymalny czas głodówki nie powinien prowadzić do wyniszczenia organizmu i wystąpienia nieodwracalnych zmian. Wykorzystanie postu leczniczego w terapii chorób układu krążenia, oddechowego i pokarmowego po raz pierwszy zaproponowano już w indyjskiej Ajurwedzie oraz w taoistycznej Medycynie Chińskiej kilka tysięcy lat temu. Metodyka leczenia głodówkami zalecana jest dla lekarzy odnośnych specjalizacji oraz dla dietetyków. Doświadczenie światowe wykazuje, że realna droga walki z szeregiem „chorób cywilizacyjnych” polega nie tylko na farmakoterapii, lecz także na wprowadzeniu zdrowego stylu życia, którego częścią składową jest post lub głodówka.