sobota, 3 stycznia 2015

Największe mity o zdrowiu i medycynie

Największe znane mity o zdrowiu i medycynie 


U źródła medycznych mitów o zdrowiu w przeważającej mierze leży niewiedza, także wiedza stara, zdezaktualizowana najnowszymi badaniami. Specjaliści i lekarze, a także środowiska uzdrowicielskie walczą ze stereotypami i rozprawiają się ze szkodliwymi teoriami dotyczącymi zdrowia, chorób oraz metod leczenia. Wielu ludzi zadowala się łatwymi wyjaśnieniami, i bierze doniesienia naukowe z codziennych gazet za dobrą monetę. Z drugiej strony, wiele faktów, które powszechnie uważa się za prawdziwe, jest tylko mitem. Razem z nimi obalamy wiele mitów o zdrowiu i zdrowym odżywianiu. 


Oto kilkanaście największych mitów na temat zdrowia i odżywiania: 

Mit 1 - Tłuszcz i zsiadłe mleko są dobre na oparzenia

Tłuszcz tworzy termoizolacyjną powłokę i nie pozwala, by oparzone tkanki oddawały ciepło otoczeniu. Podobnie rzecz się ma ze zsiadłym mlekiem. Gdy oparzony jest duży fragment skóry i/lub tworzą się pęcherze, rany – jak najszybciej zgłoś się do lekarza. Medycznej pomocy wymagają również nawet niewielkie oparzenia wrażliwych części ciała (m.in. twarzy, szyi, krocza, stopy). Jeżeli oparzenie jest lekkie, dotyczy naskórka i wierzchniej warstwy skóry właściwej, a ponadto obejmuje nie więcej niż 10 procent powierzchni ciała – możesz zastosować domowe sposoby. Najlepszą pierwszą pomocą na oparzenie jest ciągle długotrwałe polewanie oparzonego miejsca delikatnym strumieniem zimnej wody. 

Mit 2 - Papierosy „light" mniej nam szkodzą niż tradycyjne

Nie ma papierosów „zdrowszych i mniej zdrowych”. W dymie nikotynowym znajduje się aż 4 tysiące substancji, z czego 40 to związki silnie rakotwórcze. Tzw. lekkie papierosy – light (poniżej 10 mg substancji smolistych) nie są mniej szkodliwe niż tradycyjne. Badania prowadzone przez 32 lata w stanie Connecticut (USA) dowiodły, że palenie „lightów” powoduje jedynie inny rodzaj groźnego raka. Związane jest to ze sposobem zaciągania się – palacze wdychają dym głębiej, by poczuć moc nikotyny. Takie hausty dymu docierają do większej powierzchni płuc. 

Mit 3 - Jęczmień można wyleczyć, pocierając go złotą obrączką

Jęczmień jest ropniem jednego lub kilku gruczołów, których ujścia znajdują się na brzegach powiek. To zwykle skutek zakażenia gronkowcem. Widać go jako czerwoną grudkę z żółtym czubkiem. W większości przypadków jęczmień ,,dojrzewa'', po kilku dniach pęka i goi się. Nie wolno pocierać go złotą obrączką (temu metalowi przypisuje się właściwości odkażające), bo jest ona siedliskiem bakterii, którymi można dodatkowo zainfekować oko. Tutaj możesz dowiedzieć się, jak szybko pozbyć się jęczmienia w bezpieczny sposób.

Mit 4 - Zawsze trzeba obniżać gorączkę

Gorączka jest naturalną reakcją obronną organizmu. Pozwala np. szybciej pokonać infekcje, dlatego zwykle nie należy z nią walczyć. Temperaturę powinno się natomiast obniżać, gdy przekracza 38,5°C u dzieci do 7-ego roku życia (bo mogą u nich wystąpić drgawki gorączkowe) i seniorów osłabionych np. przewlekłymi chorobami. U pozostałych osób tolerancja jest wyższa, dlatego zbijamy gorączkę ją dopiero gdy naprawdę męczy organizm. Gorączka powyżej 40 stopni może być niebezpieczna, szczególnie jeśli ma tendencję do wzrostu, gdyż przy temperaturze przekraczającej 42 stopnie może nastąpić zgon pacjenta. 

Mit 5 - USG robione w ciąży może powodować wady płodu

Zgodnie z zaleceniami Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego rutynowo badanie to wykonywane jest 3 razy w czasie prawidłowej ciąży. Ginekolog sprawdza m.in. czy ciąża jest prawidłowo umiejscowiona, potem czy płód dobrze się rozwija i jakie jest ryzyko wad rozwojowych, a na koniec ocenia czy nie ma przodującego łożyska. Warto wiedzieć, że w przeciwieństwie do promieniowania rentgenowskiego fale ultradźwiękowe nie uszkadzają ani płodu, ani jego materiału genetycznego. Nie ma więc powodu do obaw, że zniszczą strukturę DNA rozwijającego się dziecka. 


Mit 6 - Mycie rąk nie chroni nas przed chorobami

Przed nowotworami z pewnością nie, ale istnieją tzw. choroby brudnych rąk i przed tymi chroni. Na dłoniach przenosimy wszak zarazki, a nawet pasożyty. Mogą one być przyczyną wielu schorzeń, np. wirusowego zapalenia wątroby typu A (WZW A), opryszczki, grypy prawdziwej i żołądkowej, zakażenia salmonellą czy owsikami. Nie wyliczono, ile razy dziennie trzeba myć ręce. Jednak należy to obowiązkowo robić m.in. po skorzystaniu z toalety, przed jedzeniem i przygotowywaniem posiłków, po głaskaniu czy pielęgnacji zwierząt, kontakcie z osobą chorą, wyrzucaniu śmieci... I zawsze, gdy czujemy, że nie są czyste. 

Mit 7 - Szczepionki niepotrzebnie obciążają układ odpornościowy

Szczepionka, to nic innego jak wprowadzone do organizmu osłabione lub martwe chorobotwórcze drobnoustroje, prowokujące system odpornościowy do produkcji antygenów. Ich „armia" ochroni dziecko przed infekcją albo znacznie złagodzi jej przebieg. Stosowane obecnie preparaty zawierają znikome ilości odpowiednio spreparowanych drobnoustrojów. Nie są one groźne nawet dla bardzo małych dzieci. Szczepionka nie spowoduje np. gruźlicy, ospy czy tężca. Natomiast jeśli bakteria czy wirus wywołujący groźne choroby dostanie się ze środowiska do organizmu, który nie ma jeszcze dojrzałego układu odpornościowego – zagrożenie będzie duże. 

Mit 8 - Stan zębów zależy od ilości spożywanego cukru

Ciężko znaleźć osobę, która w dzieciństwie, przynajmniej raz, nie usłyszałaby od swoich rodziców: nie jedz tyle słodyczy, bo w końcu wypadną ci zęby. W rzeczywistości stan zdrowia naszych zębów nie zależy, od ilości spożywanego cukru, lecz od długości czasu, podczas którego cukier ma kontakt z naszymi zębami. Oznacza to po prostu tyle, że zjedzenie trzech batoników, a następnie dokładne umycie zębów, jest dla naszej jamy ustnej dużo mniej szkodliwe, niż spożycie jednego batonika, a następnie zaniechanie szczotkowania.

Mit 9 - Lepiej nie ruszać raka 

Generalnie jest przeciwnie, gdyż nowotwór wcześnie wykryty i szybko usunięty w całości daje szansę powrotu do zdrowia na długie lata. W Polsce z różnych powodów nowotwory zbyt często diagnozowane są na takim poziomie zaawansowania, że chory ma minimalne szanse na uratowanie życia. Śmierć pacjenta po operacji raka późno wykrytego zwykle jest związana ze zbyt późną interwencją, a nie samym zabiegiem chirurgicznym. Skalpel z pewnością nie pobudza raka do rozwoju. Czekanie miesiącami w kolejce na kolejne etapy diagnozowania oraz rozpoczęcie leczenia to najczęstsza przyczyna zgonów na raka w Polsce i wielu innych krajach. Dla skutecznego leczenie konieczna jest dokładna natychmiastowa diagnoza i rozpoczęcie intensywnego leczenia w przeciągu kilku dni od wstępnej diagnozy wykrycia nowotworu. 

Mit 10 - Nie wolno szczotkować krwawiących dziąseł

Gdy zauważymy, że nasze dziąsła krwawią pod żadnym pozorem nie powinniśmy zaniechać mycia zębów, a nawet wręcz przeciwnie – powinniśmy myć je jeszcze częściej – radzi lek. stom. Adrianna Badora z Centrum Implantologii i Ortodoncji w Brennej i dodaje, że tylko w ten sposób zlikwidujemy osad i nie dopuścimy do odkładania się nowego, a nasze dziąsła zaczną zdrowieć i dochodzić do siebie. Aby całkowicie pozbyć się kłopotów z dziąsłami powinniśmy się jednak udać do stomatologa. Tam najczęściej pomocne okazuje się wykonanie skallingu, czyli nieskomplikowanego zabiegu polegającego na oczyszczeniu zębów z kamienia. Warto także pomyśleć nad wymianą starej szczoteczki na nową, koniecznie miękką.  

Mit 11 - Ząb mnie nie boli, więc nie muszę odwiedzać dentysty

Wiele chorób zębów przebiega bezboleśnie, a pacjentowi bardzo trudno je samemu zdiagnozować. Wprawne oko stomatologa, podczas wizyty kontrolnej, pozwoli wykryć wszystkie problemy we wczesnym ich stadium, a szybko zdiagnozowana dolegliwość umożliwia prostsze, tańsze i bardziej skuteczne leczenie. W wielu wypadkach, szybkie wykrycie problemu, to także jedyna możliwość uratowania zęba przed ekstrakcją.


Mit 12 - Wybielanie zębów osłabia je i uszkadza szkliwo 

Wybielanie zębów, cieszy się wielką popularnością, wśród osób w każdym wieku. Część osób rezygnuje jednak z wybielania, z obawy przed nieprzyjemnymi konsekwencjami takiego zabiegu. Liczne badania kliniczne wykazały, że wybielanie nie jest szkodliwe dla struktury zęba, a nowoczesne metody i preparaty wybielające nie osłabiają zębów i nie mają najmniejszego wpływu na powstanie próchnicy. Co prawda po zabiegu, może się zdarzyć, że pacjent będzie odczuwał czasową nadwrażliwość zębów na ciepło i zimno, lecz jeśli nie ustąpi ona w ciągu kilku godzin, z pomocą przyjdą pasty i żele przeciwko nadwrażliwości. Mitem jest także inna pseudoteoria, mówiąca, że nie można wybielać wrażliwych zębów. 

Mit 13 - Zębów mlecznych nie trzeba leczyć

Po co leczyć, skoro i tak wypadną – takie błędne przekonanie dotyczące mleczaków, niestety wciąż panuje wśród wielu rodziców. Ale choć zęby mleczne, faktycznie z czasem wypadną, to ich stan ma ogromny wpływ na zęby stałe i prawidłowy zgryz. Zęby mleczne są bardzo delikatne i psują się dużo szybciej niż zęby stałe, a gdy w buzi dziecka zagnieździ się już próchnica, to z czasem z zębów mlecznych, przeniesie się także na zęby stałe. Przedwczesne wypadnięcie mleczaków może z kolei skutkować zaburzeniami w prawidłowym wyrzynaniu zębów stałych i być przyczyną powstania wad zgryzu. 

Mit 14 - Jajka powodują wzrost cholesterolu we krwi 

Mit przez który z jajek kurzych zrobiono dietetyczny straszak, ponieważ w żółtku jest rzeczywiście dużo tego związku. Tymczasem badania wykazały, że wcale nie cała porcja cholesterolu trafia do krwi i odkłada się w tętnicach. Po zjedzeniu jajka poziom tego związku w surowicy krwi wzrasta tylko o 4–6 mg. Można więc śmiało jeść jedno jajko dziennie lub dwa co drugi dzień. Tym bardziej że zawierają również lecytynę, która pomaga obniżyć poziom cholesterolu we krwi. Jedząc jajka, podobnie inne białkowe pokarmy unikamy połykania dużych kęsów, a każdą porcję braną do ust, dokładnie rozgryzamy mieszając ze śliną i jej enzymami, co jest wstępnym procesem do dobrego trawienia pokarmu. Żuj dokładnie zamiast powtarzać mity tych, którzy nie nauczyli się jeść jak ludzie!  

Mit 15 - Mleko szkodzi osobom dorosłym 

Mit pochodzący od osób cierpiących na alergie związane z niektórymi składnikami mleka, acz alergików jest bardzo nie wiele! Lekarze i uzdrowiciele zapewniają, że ludzie systematycznie pijący mleko krowie, kozie, kobyle czy wielbłądzie, trawią zawartą w nim kazeinę (białko) i laktozę (cukier). Organizm jednak wskutek dłuższego niepicia mleka odzwyczaja się od produkowania enzymów służących trawieniu mleka Jeśli zatem ktoś przestał pić mleko i po kilku miesiącach lub latach chciałby ponownie po nie sięgnąć, powinien na nowo się do niego przyzwyczajać, zaczynając spożycie od łyżki stołowej dziennie. Przyzwyczajenie do szklanki mleka może trwać od 2 tygodni do 2 miesięcy. Mleko także lepiej jest przyswajane, jeśli każdy łyk dokładnie przeżuwamy w ustach mieszając porcję dokładnie ze śliną i jej enzymami, co dotyczy każdego spożywanego pokarmu, szczególnie nabiałowego. Mleko praktycznie wcale nie wpływa na rozwój kości. O wiele lepsze rezultaty otrzymamy regularnie ćwicząc czy utrzymując odpowiedni poziom witamin D i K w organizmie. Co więcej, badania wykazały, że mieszkańcy krajów, w których spożywa się głównie krowie mleko, mają słabsze kości niż ludzie zamieszkujący inne części świata. Nie należy przedawkowywać mleko, ale nie ma powodów aby całkowicie wykluczać je z diety. 

Mit 16 - Margaryna jest zdrowsza od masła 

Mit margaryny wynika z nieznajomości jej toksyczności! Większość margaryn produkuje się utwardzając oleje roślinne. Znajdujące się w nich nienasycone kwasy tłuszczowe przekształcane są w nasycone, a więc równie niezdrowe jak te zawarte w smalcu. Dodatkowo powstaje pewna ilość tzw. tłuszczów trans, które podnoszą poziom cholesterolu i trójglicerydów. Zdrowi dorośli ludzie mogą jeść ewentualnie miękkie margaryny w kubeczkach, w niewielkich ilościach. Jednak lepiej posmarować cienko pieczywo masłem bogatym w witaminy A i D niż grubo margaryną. Generalnie, margaryna to jeden z bardziej nieudanych produktów jakie zaserwowano ludziom do jedzenia. 

Mit 17 - W trakcie diety odchudzającej nie wolno jeść makaronu, ziemniaków i chleba 

Wałeczków przybywa nam nie dlatego, że jemy takie produkty jak makaron czy chleb, ale dlatego, że spożywamy ich za dużo oraz zbyt kiepskiej jakości. Makaron, pieczywo, a także ziemniaki, to źródło węglowodanów, które są nam potrzebne chociażby po to, aby prawidłowo spalać tłuszcz. Tak więc nawet osoby na diecie odchudzającej powinny je jeść, lecz nie więcej niż pół szklanki gotowanego makaronu dziennie i jedną lub dwie kromki chleba. Trzeba też pamiętać, że ogólnie biały makaron, białe pieczywo - to nie jest zbyt zdrowe jedzenie, zatem trzeba jeść chleb z maki razowej, makaron z mąki razowe, ziemniaki gotowane w łupinkach... 

Mit 18 - W czasie miesiączki nie uprawiaj sportu, nie bierz kąpieli, nie opalaj się  

Aktywność fizyczna w czasie menstruacji nie jest zabroniona, a niektóre ćwiczenia są wręcz polecane ze względu na możliwość niwelowania i łagodzenia dolegliwości! Oczywiście należy pamiętać, żeby nie wykonywać ćwiczeń bardzo wysiłkowych i wyczerpujących. W okresie menstruacji idealne są specjalnie dostosowane pozycje jogi, ćwiczenia na luzie, łagodne i swobodne. Jeżeli marzysz o kąpieli, nie ma powodu dla którego masz jej sobie odmawiać. Należy tylko pamiętać, że ogólnie, bez względu na fazę cyklu, należy unikać długiego leżenia w gorącej wodzie. Podczas menstruacji może ono nasilić krwawienie. Jeżeli natomiast zastanawiasz się nad pójściem na basen, zabezpiecz się tamponem i zadbaj o równowagę flory bakteryjnej pochwy, np. dzięki stosowaniu probiotyku w tamponie. Nie ma poważniejszych przeciwwskazań przed leżeniem się na słońcu w czasie menstruacji. Oczywiście należy zachować podstawowe zasady bezpieczeństwa przy opalaniu, które dotyczą każdej osoby bez względu na płeć, wiek czy stan fizyczny. Jedynie w czasie bardzo obfitego krwawienia warto zrezygnować z opalania się, żeby zapobiegać ewentualnym krwotokom z powodu przegrzania organizmu. 

Mit 19 - Większość problemów z zajściem w ciążę leży po stronie kobiety 

Jest to chyba najbardziej rozpowszechniony mit dotyczący niepłodności u ludzi pragnących potomstwa. Prawda jest taka, że problemy z płodnością rozkładają się dość równo pomiędzy kobietę a mężczyznę. Około 30% problemów z zajściem w ciążę leży po stronie kobiety, kolejne 30% po stronie mężczyzny, a pozostałą część stanowią przyczyny niewyjaśnione lub połączone problemy obojga partnerów. Kiepska jakość nasienia mężczyzny lub zbyt mała ilość plemników w spermie bywa często diagnozowanym powodem niemożności zajścia w ciąże i dorobienia się potomstwa. 

Mit 20 - Można zajść w ciążę tylko jeden dzień w cyklu - kochając się w dzień owulacji 

Wbrew pozorom problem płodności nie jest zjawiskiem rzadkim. Problem z zajściem w ciążę ma już co piąta para, a statystyki w dalszym ciągu rosną i z roku na rok pokazują coraz większą ilość par borykających się z problemem niepłodności. Nie częstotliwość współżycia decyduje o waszych szansach na zajście w ciążę, ale trafność czasu współżycia z terminem owulacji. W trakcie cyklu menstruacyjnego jest zaledwie kilka dni, w czasie których kobieta może  zajść w ciążę. Na szczęście liczba dni, w których możesz zajść w ciążę w danym cyklu jest zazwyczaj trochę większa niż zaledwie jeden (dzień owulacji). Pomimo że owulacja trwa tylko jeden dzień (komórka jajowa średnio jest zdolna do zapłodnienia około 12-24 godzin), plemniki są w stanie przeżyć w środowisku pochwy maksymalnie aż do 5 dni. Zatem maksymalna ilość dni w cyklu, w których może dojść do zapłodnienia to około 6 dni (5 dni przed owulacją plus dzień owulacji). Jednakże każda para ma swoje indywidualne okno płodności – dla jednych jest to aż 6 dni, dla innych zaledwie kilka godzin. Czas ten zależy zarówno od mężczyzny (np. jakości spermy) jak i od kobiety (np. żywotności komórki jajowej oraz stopnia przyjazności środowiska pochwy dla spermy). Pamiętaj, że wasze indywidualne okno płodności determinuje dokładność z którą powinniście planować współżycie, czyli tym samym określić dzień owulacji. Im mniej dni z szansą na zapłodnienie, tym dokładniej powinniście wyznaczyć termin twojej owulacji, a w pewnych szczególnych wypadkach potrzeba trafić w okienko płodności trwające zaledwie kilka godzin! Wiele kobiet w dalszym ciągu wierzy w to, że od momentu podjęcia decyzji o staraniu się o dziecko i odstawieniu antykoncepcji, miesiączka już się nie pojawi. Czasami tak się dzieje, ale dość rzadko i bywa to też przyczyną niechcianej wpadki z powodu zapomnienia o wzięciu tabletki antykoncepcyjnej. Prawda jest taka, że zdecydowana większość par po odstawieniu antykoncepcji nie zachodzi w ciążę w pierwszych miesiącach. Pamiętaj, w każdym cyklu zupełnie zdrowa para ma średnio zaledwie 25% szans na poczęcie i to pod warunkiem, że kocha się w dni płodne. Organizm kobiety w 70 % przypadków zapłodnienia odrzuca zygotę abortując ją naturalnie w ciągu kilku dni od zapłodnienia! 

Mit 21 - Upuszczanie krwi pomaga w leczeniu z wielu chorób 

Lekarz i naukowiec Galen był, zaraz po Hipokratesie, najbardziej cenionym medykiem swoich czasów. Oprócz niekwestionowanego utalentowania w zakresie medycyny, wykazał się wielką pracowitością oraz zamiłowaniem dla słowa pisanego. Niezwykle płodny medyk, wydał wiele tekstów i ksiąg, opisując liczne jednostki chorobowe a także wszelkie znane wówczas leki, często skuteczne także współcześnie. Nie straszne były mu praktyki, uważane ówcześnie za nieprzewidywalne w skutkach, a nawet magiczne czy bioterapeutyczne. Jako, że prawo starożytnego Rzymu zabraniało dokonywania sekcji zwłok na człowieku, lekarz Galen badał zdechłe świnie i małpy oraz zabitych żołnierzy. Działalność ta przyniosła efekty, z których medycyna korzysta do dziś. To właśnie Galen odkrył, że przez tętnice przepływa krew. Przy wielu właściwych wnioskach, Galen doszedł do jednego, który traktowany był jako pewnik, aż do XIX wieku, a mowa tu o praktyce upuszczania krwi. Starożytny medyk był przekonany, że ludzki organizm zawiera zbyt dużo krwi i tylko jej upuszczenie może doprowadzić do stabilizacji organizmu. Współczesna medycyna dowodzi, że upuszczanie krwi jest bezużyteczne, a czasem nawet szkodliwie. Inne odkrycia Galena błędnie dowodziły, że krew produkuje się w wątrobie, a powietrze do serca przechodzi bezpośrednio z płuc. Dopiero odkrycia w XV wieku zweryfikowały tezy wysnute przez Galena, a upuszczanie krwi zamiast kroplówek stosowano jeszcze w XIX i XX wieku z całą powagą naukową. 

Mit 22 - Wykorzystujemy zaledwie 10% możliwości mózgu 

To jeden z mitów rozpowszechnionych na ogromną skalę. Mówi on, że większość lub wszyscy ludzie wykorzystują jedynie 10 procent możliwości swoich mózgów. Dodatkowo, twierdzenie to często przypisywane jest Albertowi Einsteinowi. Wynikałby z tego, że musi być jakiś sposób by uruchomić pozostały potencjał mózgu i stać się geniuszem. Mózg w dalszym ciągu pozostaje w pewnych kwestiach zagadką, ale współcześnie dokładnie wiemy, że każda jego część spełnia znaną i określoną funkcję. Mózg jest narządem o najwyższym priorytecie dla naszego organizmu. W sytuacji gdy jesteśmy skrajnie niedożywieni i tracimy znacznie na wadze, wszystkie inne narządy są w stanie znacznie zmniejszyć swoją objętość. Mózg nie, a jeszcze dodatkowo pochłania wielkie ilości tlenu i składników odżywczych w porównaniu z resztą ciała. Stanowi jedynie 2 procent ciała a zużywa 20-25 procent energii. Gdyby 90 procent mózgu byłoby zbędne lub nieużywane, istniałaby wielka szansa przeżycia ludzi z mniejszymi lub uszkodzonymi mózgami. Niestety, nawet niewielkie uszkodzenie każdej praktycznie części mózgu powoduje tragiczne konsekwencje dla pacjenta. Gdyby 90 procent mózgu było niewykorzystywane, uszkodzenie w tych rejonach nie powinno wpływać na człowieka. A jak wynika z badań i analizy przypadków neurologicznych, nie ma rejonów w mózgu, które po uszkodzeniu nie prowadziłyby do choć częściowej utraty sprawności. 


Mit 23 - Chorzy psychicznie to ludzie niebezpieczni 

Strach przed "wariatami" jest pewnie konsekwencją dużej ilości filmów o maniakalnych zabójcach i ich wizerunkowi, który prezentują tandetne media. Większość zabójstw popełniają ludzie absolutnie zdrowi na umyśle. Faktem jest również, że ogromna większość chorych psychicznie nie jest agresywna. Według badań ponad 90 procent pacjentów ze zdiagnozowaną poważną chorobą psychiczną (także schizofrenią) nigdy nie stosuje przemocy. Psychopatyczni zabójcy to tylko niewielki ułamek chorych psychicznie. Według ekspertów są oni sprawcami maksymalnie 5 procent brutalnych zbrodni. Skąd więc bierze ta fobia? Według autorów książki "50 mitów psychologii" powodem jest prawdopodobne to, że łatwiej nam jest przyjmować coś, co jest zgodne ze zdrowym rozsądkiem, z naszymi instynktownymi intuicjami i pierwszymi wrażeniami. 

Mit 24 - Przeciwieństwa się przyciągają 

Jak wykazały badania Lynn McCutcheon, 77 procent studentów wierzy, że przeciwieństwa się przyciągają. Kto nie słyszał o tym, że pary dobierają się na zasadzie skrajności: ona gadatliwa, a on cichy; ona flegmatyk, a on choleryk. W rzeczywistości jest jednak zupełnie inaczej. Badania na dużej grupie statystycznej wykazują, że w doborze życiowego partnera kierujemy się jednak podobieństwami. Rzadko zdarza się na przykład, by partnerzy mieli różny poziom wykształcenia lub skrajnie odmienne poglądy polityczne. Okazuje się, że dla trwałości związku istotne są nawet takie czynniki jak stosunek do sprzątania - bałaganiarz i pedantka raczej nie stworzą trwałego związku, a już na pewno będzie to rzadki, wyjątkowy związek. 

Mit 25 - Można nie wyjść z transu hipnotycznego

Wyprowadzenie z transu jest generalnie znacznie łatwiejsze, niż wprowadzenie w niego. Nawet w przypadku, gdyby osoba zahipnotyzowana nie reagowała na polecenia hipnotyzera, trans hipnotyczny przechodzi naturalnie w sen. W takim wypadku, osoba po drzemce sama się obudzi. Żadne, z dotychczas przeprowadzonych badań nie wykazały żadnej szkodliwości hipnozy. Hipnoza jest to zjawisko całkowicie naturalne i nieszkodliwe w takim samym stopniu, jak mniej lub więcej szkodliwe są inne stosunki interpersonalne (oddziaływania pomiędzy ludźmi). Hipnoza to zbadane i zweryfikowane naukowo zjawisko które oficjalnie wykorzystywane jest w wielu dziedzinach nauki i medycyny. Hipnoza została zweryfikowana naukowo i wykorzystywana jest w medycynie, nauce a nawet służbach mundurowych. 

Mit 26 - Lecznicze właściwości moczu, uryny 

Nie stwierdzono jak dotąd jakichkolwiek leczniczych właściwości moczu ludzkiego. Nie ma żadnych naukowych dowodów, mówiących o leczniczym wpływie okładów z moczu na poparzoną skórę, ani na choroby skóry, takie jak trądzik. Metoda ta nie jest także uwzględniana w zaleceniach dotyczących leczenia jakichkolwiek schorzeń. Jest nie prawdziwym jakoby mocz podawany doustnie oczyszczał organizm z groźnych toksyn, zapobiegał paradontozie, leczył choroby i zapalenia gardła. Mocz na pewno nie pomoże osobom cierpiącym na bóle zatok, nieżyty nosa czy bóle migrenowe. Mocz podawany doodbytniczo wcale nie zapobiega zaparciom ani wzdęciom, ani nie pomaga pozbyć się hemoroidów. Prawda jest taka, że bywa wręcz odwrotnie, gdyż mocz bardzo silnie zakwasza organizm i powoduje wiele ciężkich chorób z powodu dobrze znanej w medycynie naturalnej kwasicy organizmu. Nie dowiemy się tego jednak od pacjentów, którzy lecząc się własnym moczem zwyczajnie umrą w męczarniach.  

Mit 27 - Odstawienie soli wyleczy z nadciśnienia 

Groźnym przekonaniem u osób cierpiących na nadciśnienie jest to, że jeżeli odstawią sól, to nie muszą już używać leków. Na tym etapie, kiedy już się bierze leki w związku z chorobą nadciśnieniową, odstawienie soli jest zupełnie niewystarczające, a 3 gramy soli na dobę są absolutnie niezbędne dla utrzymania dobrego zdrowia. 

Mit 28 - Przyczyną cukrzycy jest zbyt duża ilość słodyczy 

Wiara w to, że przyczyną cukrzycy jest jedzenie zbyt dużej ilości cukierków czy słodyczy także jest nieprawdziwa. To przekonanie jest do dziś bardzo rozpowszechnione wśród pacjentów z cukrzycą typu II. Aż 74 procent z pacjentów wierzy, że przyczyną cukrzycy jest jedzenie zbyt dużej ilości cukru, a to nieprawda. Słodycze powodują otyłość i to właśnie otyłość sprawia, że mamy do czynienia z tzw. insulinoopornością, która jest przyczyną cukrzycy. Cukrzycy można się zatem nabawić także jedząc zbyt dużo tłuszczu czy innych pokarmów. Prawdą jest, że przekarmienie dające otyłość przyczynia się do powstania cukrzycy. 

Mit 29 - Inteligencja ludzkości ciągle rośnie 

Jak wykazywały badania inteligencja ludzi wraz z rozwojem cywilizacji stopniowo rosła. Teraz jednak można zauważyć dokładnie odwrotną sytuację, a naukowcy biją na alarm. Przed tysiącami lat, kiedy ludzie przemierzali w małych grupach dzikie tereny, inteligencja była jednym z czynników, który pomagał przeżyć. Odkąd jednak człowiek zajął się uprawą roli i zaczął żyć w znacznie większych społecznościach, inteligencja jednostki stawała się coraz mniej istotna. Inteligencja człowieka zależy od prawie 5 tysięcy genów i ich mutacji. Z badań naukowych wynika, że w ostatnich 120 generacjach, czyli przez około 3 tysiące lat, ludzie stopniowo tracili na inteligencji, co może tłumaczyć dawne wybitne dzieła architektoniczne czy filozoficzne. Ludzie w antycznej Grecji byli znacznie bardziej rozwinięci intelektualnie niż obecni. Mieli dużo lepszą pamięć i byli bardziej pomysłowi. Teza uczonych takich jak Gerald Crabtrees z Kalifornii jest jednoznaczna - kto w przeszłości nie korzystał ze zdolności swojego mózgu, nie miał szans w walce z dzikimi zwierzętami i nie mógł zapewnić sobie pożywienia. Tylko najbardziej sprytni i najmądrzejsi, najbardziej inteligentni mogli przeżyć. Rozwój technologiczny spowodował, że nawet słabi i mniej inteligentni są wspierani przez społeczeństwo i bez problemu mogą się w nim odnaleźć, przetrwać. 

Mit 30 - Przemiana materii po 30 roku życia jest wolniejsza 

Jest to jeden z wielu mitów związanych z 30 urodzinami, których lęka się większość kobiet. Na szczęście na spowolnienie metabolizmu trzeba poczekać trochę dłużej. Bardziej prawdopodobne jest, że zwolni obroty po 40 roku życia, gdy rozpoczyna się redukcja masy mięśniowej. Należy bowiem pamiętać, że mięśnie spalają więcej kalorii niż tłuszcz. Jednak, jak łatwo się domyślić, metabolizm można przyspieszyć za sprawą aktywności fizycznej – niezależnie od wieku. Wystarczy zatem zacząć się ruszać, biegać, pływać, chodzić na długie spacery, pracować fizycznie albo ćwiczyć sztuki walki czy asany jogi. Dobrze jest rozpoczynać każdy dzień od solidnej gimnastyki, w tym przysiadów i pompek zamiast od otępiającej na dłuższą metę filiżanki kawy. Najlepszym wyjściem jest skupienie się na racjonalnej diecie i odpowiedniej dawce ruchu. W ten sposób możesz aktywnie wpłynąć na swoją wagę. Można poprawić metabolizm, wystarczy podjąć odpowiednią aktywność fizyczną, dzięki której możliwe będzie zwiększenie masy mięśniowej i usprawnienie metabolizmu. 

Mit 31 - Wyewoluowaliśmy z szympansów lub innej małpy 

Bardzo powszechny jest z gruntu fałszywy pogląd, że tysiące lat temu część szympansów nagle zaczęła chodzić po ziemi wyprostowana i tak pojawił się gatunek Homo sapiens, czyli ludzie, a przedstawicieli tych zwierząt, które pozostały na drzewach, oglądać dzisiaj możemy m.in. w zoo. W rzeczywistości jednak nigdy nie wyglądaliśmy jak obecnie żyjące małpy. Wiadomo za to, że mieliśmy z nimi genetycznie wspólnego przodka. Jednak od czasu, kiedy pojawili się pierwsi ludzie, małpy, tak samo jak nasz gatunek, ewoluowały i tym samym zmieniał się ich wygląd i zachowanie. Oznacza to, że szympansy i inne małpy są jedynie naszymi bardzo dalekimi kuzynami i nie powstaną z nich w przyszłości przedstawiciele Homo sapiens. 

Mit 32 - Czytanie po ciemku uszkadza wzrok

Rodzice często powtarzają dzieciom z wielką pewnością, że od czytania po ciemku "psuje się" wzrok. Udowodniono jednak, że skąpe oświetlenie w żaden sposób nie wpływa na aparat wzrokowy. Nie dochodzi w nim do żadnych zmian funkcji ani budowy organu wzroku. Szkodliwe jest jednak czytanie przy świetle z dużym kontrastem – jeśli znajdujemy się w ciemnym pokoju i zapalimy jedną małą lampkę, to doczekać możemy się zwyrodnienia komórek znajdujących się na siatkówce oka. Dbajmy o równomierne oświetlenie pomieszczenia, bez względu czy jest to słabe czy silne światło. Czytanie w półmroku wcale nie psuje naszego wzroku - twierdzą naukowcy zgodnie z wynikami wielu badań naukowych. Nieodpowiednie światło powoduje jedynie, że trudno nam się skupić i częściej mrugamy. Nie wywołuje to jednak trwałego uszkodzenia oka, czy pogorszenia wzroku. 

Mit 33 - Szpinak jest najlepszym źródłem żelaza

Zapewnienia babć i mam na temat szpinaku można włożyć między bajki. Przy bliższej analizie zawartości żelaza w pożywieniu, okazuje się, że szpinak wcale nie figuruje na tej liście wysoko. Co więcej, przyswajalność żelaza ze szpinaku maleje wraz z ograniczeniem witaminy C w naszej diecie. Więcej żelaza niż w szpinaku znajdziemy m.in. w płatkach owsianych, melasie, śliwkach suszonych i ponad sześć razy więcej w drożdżach piwnych!


Mit 34 - Zakwasy spowodowane przez kwas mlekowy

Bolesność mięśni po treningu tłumaczona jest wystąpieniem tzw. zakwasów. Zgodnie z powszechną hipotezą jest to wynikiem odkładania się kwasu mlekowego między włóknami mięśniowymi w wyniku niedoboru tlenu. Substancja ta jednak ulega wchłonięciu do 60 minut po syntezie. Uczucie dyskomfortu i zmęczenia mięśni pojawia się jednak najwcześniej jeden dzień po wyczerpującym treningu. Fizjolodzy sportu tłumaczą, że "zakwasy" nie bolą, są naturalnym procesem metabolicznym. Ból pojawia się wówczas, gdy mięśnie ulegają mikro-urazom, a taki stan jest już patologiczny. W obrazie mikroskopowym takich nadwyrężonych ćwiczeniami mięśni widać maleńkie uszkodzenia struktury, a we krwi pojawiają się białka charakterystyczne dla reakcji odczynu zapalnego- organizm broni się przed tym jak przed chorobą. W żadnym razie nie można tego stanu "rozćwiczyć", należy przeczekać, aż mięśnie się zregenerują. 

Mit 35 - Skracanie włosów przyspiesza ich odrastanie

Ile razy usłyszeliście w salonie fryzjerskim, że należy często podcinać końcówki, bo spowoduje to szybsze odrastanie włosów? Nic bardziej błędnego! Włos rośnie od nasady - komórki odpowiedzialne za wzrost włosa znajdują się w cebulce. Skąd włos ma "wiedzieć", że na jego końcu "zniknęło" kilka centymetrów? Ten popularny mit promowany przez wielu fryzjerów zrodził się z obserwacji golenia u mężczyzn. Ten zabieg powoduje odrastanie mocniejszych i ciemniejszych włosów, ale z całą pewnością nie przyspiesza ich wzrostu. 

Mit 36 - Po śmierci nadal rosną paznokcie i włosy

Ten wywołujący dreszczyk emocji mit, jakoby włosy i paznokcie rosły po zgonie człowieka to kolejny popularny blef. Po śmierci skóra traci wodę i w konsekwencji kurczy się. Z tego powodu spoglądając na nieboszczyka można odnieść wrażenie, że ma dłuższe paznokcie niż w chwili zgonu. 

Mit 37 - Herbata z cytryną jest zdrowsza

Powyższe zdanie jest prawdziwe tylko wtedy gdy dodamy cytryny do chłodnej lub przynajmniej letniej herbaty. Ta jednak, która pijemy w zimowe wieczory i do której dodajemy cytryn aby zaopatrzyć się w dawkę witaminy C i uodpornić na choroby, jest zwykle gorąca. Niestety, witamina C jest związkiem, który rozpada się w wysokich temperaturach. Gorąca herbata z cytryną ma zatem mało witaminy C. Lepiej osobno zjeść cytrynę, osobno wypić gorącą herbatkę. Termiczna obróbka żywności np. pasteryzacja (temperatura 70 - 100 stopni C), lub proces gotowania posiłków powoduje rozkład tej witaminy niemal całkowicie. Soku z cytryny dodajemy do herbaty, gdy jej temperatura spadnie wyraźnie poniżej 70 stopni Celsjusza. Witamina C jest bardzo wrażliwa na nawet śladowe ilości miedzi, zatem nie gotujemy wody ani nie pijemy herbaty z miedzianych naczyń, jeśli chcemy herbatki z cytryną i witaminą C! Surówki z pomidorów lub z kapusty długo zachowują witaminę C, natomiast dodatek świeżych ogórków, które zawierają dużo czynnej askorbinazy przyspiesza w surówce z pomidorów rozkład witaminy C. 

Mit 38 - Można przyzwyczaić swój organizm do spania 4 godzin na dobę 

Pełno jest poradników na temat metod, za pomocą których możemy wydłużyć swój dzień śpiąc jedynie kilka godzin dziennie (np. 4 godziny). Perspektywa ta wydaje się szczególnie atrakcyjna dla ludzi którzy chcą być dłużej aktywny i tym samym odnosić większe sukcesy - w końcu sam Witold Gombrowicz pisał "Człowiek, który nie śpi, działa, nie może nie działać". Dość popularny jest tzw. system krótkich drzemek w ciągu dnia, za pomocą którego możemy rzekomo przystosować swój organizm do spania 3-4 godziny na dobę. Niestety metody te nie są medycznie potwierdzone i zaakceptowane, a zbytnie skracanie snu, niedospanie, na dłuższą metę powoduje zwykle wyczerpanie organizmu i przedwczesną śmierć. Nasz organizm nie wymaga od nas dodatkowych godzin snu bezsensownie. Wszystko ma swoje uzasadnienie - jeśli chcesz aby Twój potencjał intelektualny był wyższy a Twoje ciało przystosowane do pracy to powinieneś spać mniej więcej tak długo jak mówi Ci to Twój organizm. Co więcej - spanie w złych godzinach lub sen przerwany budzikiem jest ograniczeniem dla Twojej zmiany intelektualnej i kreatywności. Stosowanie różnych systemów nieregularnego snu, może także nie być obojętne dla naszego zdrowia.  

Mit 39 - Woda utleniona dezynfekuje rany

Woda utleniona na pewno efektownie pieni się i szczypie, ale krótko mówiąc nie likwiduje zarazków w ranie i nie pomaga w wyleczeniu rany. Wręcz przeciwnie - woda utleniona dodatkowo narusza zdrowe tkanki wokół rany, utrudniając gojenie. Lepiej już przemyć skaleczenia wodą z szarym mydłem. Niestety mit o wodzie utlenionej ma się znakomicie i pewnie minie trochę czasu zanim ludzie o nim zapomną. Właściwości bakteriobójcze wody utlenionej przy opatrywaniu zranień są słabe i krótkotrwałe, a stosowanie jej nie zmniejsza ryzyka zakażenia, a w wielu przypadkach może opóźnić gojenie się zranień. Przy okazji warto wspomnieć, że generalnie ran ani także przekłuć nie powinno się również przemywać spirytusem. Może on "wysuszać" ranę i uszkadzać młode, powstające w ranie komórki. Natomiast możemy śmiało używać octeniseptu (dostępny w aptekach) lub wody fizjologicznej do przemywania. 

Mit 40 - Jedzenie ananasów sprzyja odchudzaniu

Ananas zawiera enzym ułatwiający trawienie - bromelinę. Bromelina może pomagać w rozpuszczaniu skrzepów krwi i być przydatna w leczeniu choroby wieńcowej serca. Pomaga zwalczać przekrwienie zatok, infekcje przewodu moczowego, intensyfikuje działanie antybiotyków. Bromelina wspomaga także trawienie tyle, że białek. Tyjemy jednak najbardziej od nadmiernej ilości węglowodanów. Jakby tego było mało znaczące ilości bromeliny znajdują się nie w miąższu owocu, który spożywamy, ale w jego twardej i niejadalnej łodydze. 

Mit 41 - Dla szybszego wytrzeźwienia przejdź się po świeżym powietrzu, pobiegaj, weź zimny prysznic

Metoda nie zadziała, chociaż spacer daje przyjemność. Świeże powietrze może nas rozbudzić jeśli usypiamy w wyniku upojenia alkoholowego. Natomiast nie wpłynie na lepsze spalania alkoholu co wiązałoby się z szybszym trzeźwieniem. Spalanie 10 gramów alkoholu w wątrobie trwa około godziny. Tutaj nieznacznie możesz pomóc sobie pijąc wodę mineralną. Biegając – przez skórę, oddech i mocz można wydalić maksymalnie do 10 procent alkoholu. Także tą techniką można sobie jedynie bardzo nieznacznie pomóc. 

Mit 42 - Podczas krwotoku z nosa odchylamy głowę do tyłu

Jest to niestety typowy błąd w pierwszej pomocy. Choć tok postępowania wydaje się oczywisty. Dla zatamowania krwotoku należy postąpić wręcz przeciwnie, pochylamy głowę do przodu i zaciskamy palcami nos na styku jego twardej i miękkiej części. Po paru minutach krwotok powinien ustać. Natomiast jedynym efektem odchylania głowy do tyłu jest to, że krew ścieka do gardła i żołądka. Może doprowadzić do wymiotów lub zakrztuszenia. 

Mit 43 - E-papierosy są mniej rakotwórcze od zwykłych 

Badania naukowe do 2014 roku jednak potwierdziły obawy Światowej Organizacji Zdrowia - elektroniczne papierosy są bardziej rakotwórcze od tradycyjnych. Uczeni porównali tytoniowe papierosy i e-papierosy pod kątem stężenia groźnych substancji powodujących raka. E-papierosy są groźniejsze od zwykłych. Z badań japońskich naukowców wynika, że mają nawet dziesięciokrotnie większy poziom substancji rakotwórczych. Raport dla japońskiego ministerstwa zdrowia opublikował Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego, a dotarła do niego agencja AFP. Z dokumentu wynika, że z elektronicznych papierosów wydziela się rakotwórczy formaldehyd i acetaldehyd. Tego pierwszego było dużo więcej niż w tradycyjnych papierosach. Stężenie osiąga najwyższy poziom, gdy spirala grzałki e-papierosa jest najbardziej gorąca. W sierpniu 2014 Światowa Organizacja Zdrowia wezwała rządy, by zakazały sprzedaż e-papierosów nieletnim. Stwierdziła też, że stwarzają one poważne zagrożenie dla młodzieży i kobiet w ciąży. Kontakt z substancją wydzielaną przez e-papierosy ma też - według WHO - długoterminowe negatywne skutki dla rozwoju mózgu. Organizacja apelowała też, by nie palić ich w zamkniętych pomieszczeniach publicznych. 

Mit 44 - Zakaz picia mleka we wszelkich postaciach jest dobry dla zdrowia 

Jogurt znali i ceni już starożytni Egipcjanie cztery tysiące lat przed naszą erą. W Biblii można znaleźć wzmiankę o tym, jak Abraham przyjmował gości rodzajem kwaśnego mleka. W Księdze Powtórzonego Prawa Mojżesz wyliczał pokarmy, jakie Jahwe podarował swojemu ludowi: „Dał im mleko kwaśne krów i mleko kóz z tłuszczem jagniąt i baranów…”. Starożytni Grecy popijali jogurt na zakończenie uczt, aby ułatwić sobie trawienie. Pisali o tym Homer i Hezjod. Natomiast rzymski historyk Pliniusz Starszy i grecki lekarz Hipokrates zalecali stosowanie sfermentowanych napojów z mleka na dolegliwości jelitowo-żołądkowe. Do dziś trwają spory, który kraj można uznać za kolebkę jogurtu. Szala przeważyła na korzyść Indii. Znane jest stare hinduskie przysłowie: „Pij mleko kwaśne, będziesz długo żył”. Techniki fermentacji znały również azjatyckie ludy koczownicze. Z czasem życiodajny napitek trafił na stoły Turków, Bułgarów i Węgrów. Na Rusi pito prostokwasza (ukwaszone mleko) i wareniec (mleko ugotowane z odrobiną drożdży sprzyjających procesowi fermentacji). Na początku XX wieku jogurt urozmaicił również dietę Europejczyków, ale początkowo uważano go za lek i sprzedawano w aptekach. Miał leczyć problemy z jelitami. Wtedy też zaczęli interesować się nim naukowcy. Przez jakiś czas w Europie panowała nawet moda na odmładzającą dietę mleczną. Istotne miejsce w działalności naukowej Miecznikowa zajmowały procesy starzenia. Uważał on, że ludzie starzeją się i umierają przedwcześnie w wyniku samozatrucia organizmu mikrobami i innymi truciznami. W procesie starzenia, zdaniem rosyjskiego naukowca, ważną rolę odgrywa flora bakteryjna jelita. Zwrócił on szczególną uwagę na bakterie spożywane z takimi produktami, jak kefir czy jogurt. Doszedł on do takich wniosków prowadząc badania wśród stulatków na Bałkanach i w Rosji. Wysunął on tezę, że tzw. mleko bułgarskie, czyli mleko poddane fermentacji specyficzną mikroflorą, jest przyczyną długowieczności rosyjskich i bułgarskich chłopów. Miecznikow początkowo wykorzystywał w swoich badaniach bakterie jogurtowe sprowadzane bezpośrednio z Bułgarii, ale z czasem udało mu się wyhodować odpowiednie szczepy w paryskim laboratorium w Instytucie Pasteura. Naukowiec twierdził, iż wysoka koncentracja bakterii mlekowych w jelicie może mieć dobroczynny wpływ na zdrowie, a tym samym przyczyniać się do długowieczności. Przy okazji ogłosił, że toksyny „złych" bakterii jelitowych są odpowiedzialne za starzenie się (Ilja Miecznikow jest również autorem nazwy dziedziny nauki, która zajmuje się procesami starzenia, czyli gerontologii.). Badania nad bakteriami fermentacji mlekowej naukowo udowodniły to, co już wiedzieli starożytni: fermentowane napoje z mleka zapewniają długowieczność. Nauka jogi o zdrowiu z jej radami popijania codziennie dobrego jogurtu i wody jogurtowej (jogurt rozcieńczony z wodą w proporcji 1/10) okazała się jak najbardziej prawdziwa i warta stosowania!

*******************

Mitów na temat zdrowia, odżywiania, długowieczności i medycyny jest dużo więcej, chociaż chyba nie sposób wszystkich wymienić. Zapraszamy do zgłaszania dobrze udokumentowanych naukowo historii o charakterze mitu medycznego celem ewentualnego rozszerzenia publikacji. 

3 komentarze:

  1. Bardzo pouczające :)
    Savitar

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobrze czasami wyjaśniać niektóre mity. Powoduje to obniżenie niepokoju u ludzi którzy nie wiedzą co im na prawdę szkodzi a co pomaga. Ciekawy blog.

    OdpowiedzUsuń
  3. Co do jęczmienia, to pocieranie obrączką mi pomogło. Do zakażenia nie doszło, więc zależy kto ma szczęście,a kto pecha. Co do raka - operacja nie ma wpływu na zgon, ale chemioterapia już owszem, na co są statystyki.

    OdpowiedzUsuń