poniedziałek, 14 listopada 2016

Ochrona przed Czarami i Urokami

Ochrona przed czarami, urokami i klątwami w Usui Reiki 


Każdy z ludzi na co dzień spotyka na swojej drodze wiele osób, a niestety większość z nich narzeka, zrzędzi, zazdrości, złorzeczy, zawiści, pluje emocjonalnym jadem i toksycznymi myślami itp., czyli jest po prostu wypełniona po brzegi negatywami, szkodliwymi awersjami psychicznymi. Jeśli poza tym oglądasz wzbudzajęce silne negatywne programy telewizyjne, słuchasz często złych wiadomości, czytasz codzienną prasę w skupieniu na negatywnościach, to tam także spotykasz się z ludzkim nieszczęściem, które również wypełnione jest negatywną energią. 

Mikao Usui Gyoho Shihan - Wielki Mistrz Reiki
Niektórzy mają nieszczęście trafić na swej drodze życia wyjątkowo złośliwe osoby parające się czarnoksięstwem czy czarną magią, złośliwym rzucaniem szkodliwych czarów, destrukcyjnym uroczeniem etc., co może być wskazówką, że taka poszkodowana osoba szczególnie powinna się zająć nauką i praktyką ochraniania siebie i bliskich przed takimi szkodliwymi agresorami. Warto zapoznać się z kilkoma dobrymi i skutecznymi sposobami na codzienną ochronę przed negatywną energią złorzeczenia czy czarnoksięstwa, przed złym okiem i złą energią, która otacza lub okazjonalnie dotyka prawie każdego z nas, czy tego chcemy czy nie.

Urokklątwa czy czar, jaki został na kogoś rzucony może być silny tylko dlatego, że sami jesteśmy słabi, słabi psychicznie, słabi energetycznie. W ochronie przed złą energią innych osób pomoże codzienna modlitwa, w Usui Reiki zwykle nazywana Intencją. Żyjemy w trudnych czasach, w których ludzie coraz rzadziej pamiętają o solidarności i ludzkim braterstwie, a miłość do bliźniego staje się wyłącznie pustym frazesem, szczególnie w krajach tak zwanego Zachodu czy Dzikiego Zachodu. Nie zdajemy sobie nawet sprawy, jak wielu ludzi wysyła negatywną energię, czasami zupełnie nieświadomie, a czasami złośliwie i celowo wysyła złą energię (Shaki) która może według znawców zaszkodzić, a nawet zniszczyć. Dlatego trzeba wiedzieć, jak chronić się przed wszelkimi złowieszczymi życzeniami i wpływami innych.

Wielu ludzi mówi, że wystarczy po prostu dobre nastawienie do świata. Optymizm, wiara w ludzkie dobro i poczucie własnej wartości pomagają w uchronieniu się przed złymi spojrzeniami i złymi, zawistnymi myślami ludzi, którzy nam źle życzą. Człowiek, który wie, jak wiele jest wart i ma świadomość swojej siły będzie odporniejszy na złą energię, chociaż może to być niewystarczające przed bardziej złymi wpływami. Aura optymizmu i dobrego nastawienia do życia jest mocniejsza i trudniej jest się przez nią przebić złym energiom. Ktoś taki jest odporniejszy na rozmaite złe wpływy z zewnątrz, a aby wzmocnić siebie i swoją aurę, warto nauczyć się medytacji Reiki, w czasie których umysł może się zrelaksować i oczyścić. Warto również unikać używek naruszających aurę, jak narkotyki, alkohol i papierosy. Prowadząc czyste, zdrowe życie pełne miłości i spokoju jesteśmy silniejsi i bardziej odporni na niezdrowe sugestie czy złe emocje. 

Słup świetlisto-złocistego światła Reiki 


Wyobraź sobie zstępujący na ciebie i ogarniający cię ze wszystkich stron świetlisto złocisty słup tak zwanego "Deszczu Reiki". W myślach lub słownej modlitwie proś Źródło Reiki, Wyższą Jaźń czy Anioła Stróża (Ducha Opiekuńczego), o ochronę i opiekę w strumieniu spływającej i otaczającej cię niczym słup energii świetlisto-złocistego "Deszczu Reiki". Wysoko ponad sobą w miejscu Źródła Deszczu Reiki wizualizuj symbol Rei Ki zapisywany Kanji (Kandźi) w sposób starożytny dla uzdrowicielskich praktyk (nie w uproszczonej wersji japońskiego druku). Odpowiedniej do praktyki Rei Ki kaligrafi symbolu uczymy się na warszatatach z mistrzami reiki (u reiki sensei)... 

środa, 19 października 2016

Bretarianizm inedia śmierć głodowa anoreksja

Bretarianizm i inedia jako posty i głodówki lecznicze. Problemy anoreksji. 


Czy bretarianizm to wymysł urojeń lub demonów? Czy, jak wszystko na tym świecie, zależy od Stwórcy? To pytania kreacjonistów, gdyż ludzie nauki omijają takie tematy jako absurdalne, niepoddające się badaniom naukowym. Natomiast, zwolenników nic i nikt - nie przekona! Niejedzenie (breatharianizm, inedia) to rzekomy stan, w którym nie przyjmuje się pożywienia, a niekiedy także wody. Niejedzący twierdzą, że trwają dzięki "energii światła" (lub dzięki pranie), i że przy odpowiednich technikach jest to opcja prawie dla każdego. Tyle na ten temat Wikipedia. Co jakiś czas trafiamy na "sensacyjne" doniesienia dotyczące zjawisk, których nie potrafimy jeszcze wytłumaczyć, a przyroda pełna jest dziwnych zjawisk nad którymi pracują uczeni badacze. Wyjaśnić niewyjaśnione jest hasłem, które elektryzuje tysiące ludzi ze świata nauki. Tak też jest ze sposobem odżywiania się człowieka, a raczej z jego zaniechaniem czyli bretarianizmem. Nauka zna normalny okresowy post oraz lecznicze głodówki, które jednakże trwają zwykle od kilku do kilkudziesięciu, zwykle maksymalnie czterdziestu dni.  


Inedia to zdolność do normalnego funkcjonowania bez jedzenia. Słowo to początkowo opisywało oparty na poście styl życia katolickich świętych. Wedle tradycji przez długi czas byli oni w stanie nie jeść i nie pić, karmiąc się jedynie komunią świętą. Inedią nie jest jednak sam post albo krótkotrwała głodówka, ponieważ po pewnym czasie człowiek powraca do przyjmowania pokarmu. Nie jest to również zmuszanie się do niejedzenia. Inedycy (jak określa się osoby niejedzące) nie mają na celu umartwiania ciała, ale w założeniu uwalniają się od potrzeby żywienia, zdobywając wolność wyboru w kwestii jeść czy nie. Breatharianizm to powiązana z inedią koncepcja, której zwolennicy utrzymują, jakoby pożywienie i woda nie były człowiekowi potrzebne do życia, a organizm jest zdolny funkcjonować dzięki światłu słonecznemu. Stan taki miałoby się osiągnąć dzięki poznaniu i praktykowaniu specyficznych technik duchowych. Nazwa tego ruchu pochodzi od angielskiego słowa breath oznaczającego "oddech", który ma dla breatharian szczególne znaczenie. Ich zdaniem, w powietrzu zawarte są elementarne cząstki wszystkich substancji odżywczych potrzebnych do życia, trzeba tylko nauczyć się je wykorzystywać, a dodatkowe dostarczanie pożywienia stanie się zbędne. Zakładając jednak poprawność teorii, że powietrze jest nośnikiem rzeczonych cząstek, to możliwość ich wyodrębnienia i wykorzystania przez organizm ludzki jest mniej niż prawdopodobna. 

W jednym z internetowych źródeł wiedzy o tym zjawisku znajdujemy informację: "Oni żyją chi (energią) z ziemi, z lasu, ze słońca i z powietrza. Korzystają z tego wszystkiego. Albo żyją miłością. Samą wiarą. Tacy ludzie są znani jako bretarianie, solarianie albo waterianie, i pochodzą z różnych ścieżek życia, z różnych kultur i wszystkich zakątków świata. Doprawdy, możliwości i cuda w tym życiu, jakie nasz łaskawy Stwórca przygotował dla nas, są nieskończone; musimy tylko połączyć się wewnątrz, by rozpoznać naszą wielkość jako dzieci Bożych". Wydawałoby się, że naukowcy nie będą zajmować się takimi sprawami, ponieważ w samym założeniu to zjawisko jest sprzeczne z zasadami funkcjonowania realnego świata. Jest to jednak na tyle dziwny temat, że nie daje się całkowicie go zignorować. Mamy przez ponad 100 lat XX wieku kilkanaście obserwacji klinicznych takich ludzi, którzy twierdzą, że nic nie jedzą (Indie, Szwajcaria, Japonia, Kanada). Sposób ich badania nie budzi zastrzeżenia naukowców, jednak to zbyt rzadkie prezypadki, dlatego  nadal nie ma oficjalnego stanowiska międzynarodowego gremium medycznego. Brak jest kompletnych wyników badań w tej sprawie, jako że za mało osób widać osiągnęło takie stadium ewolucji aby móc całkowicie przestać się odżywiać na okresy dłuższe niż kilkadziesiąt dni. 

sobota, 30 lipca 2016

Neofobia ksenofobia ideofobia - lęki i obawy przed nowym i obcymi

Neofobia i Ksenofobia - Obawy i Lęki przed Nowym i Innymi


Ksenofobię jako lęk przed obcymi wszyscy znają, szczególnie w Polsce. Neofobia to paniczny lęk przed tym co nowe, lęk powodujący agresywną i bezmyślną, chaotycznę obronę, lęk konserwatyzmu. Neofobia często stopuje i zwalcza postęp i reformę, co widać na przykładzie Polski. Fobie to taka kategoria dolegliwości, która często powoduje agresję i atak na to czego się boi człowiek przez silny i chorobliwy lęk ogarnięty. Fobie to choroby polityków, szczególnie na prawicy! 

Fobia kojarzona jest często jako lęk przed owadami lub gryzoniami

NEOFOBIA - IDEOFOBIA - KSENOFOBIA


Neofobia - panika, lęk i obawa przed zmianami, przed wszelką nowością, zmianą, postępem, dawniej choroba konserwatywna. Często jest to lęk przed zmianami globalnymi takimi jakie wymusza postęp nauki czy techniki. Neofobowie niepokoją się każdą zmianą na nowe, inne, odmienne w swoim otoczeniu. Począwszy od odczuwania uporczywego lęku, gdy współmałżonek chce zmienić meble w mieszkaniu, aż po obawy związane z koniecznością zmiany rodzajów środków komunikacji czy łączności. Z powodu neofobów mają problemy wynalazcy i uczeni wprowadzający nowe paradygmaty myślenia, urządzenia techniczne czy ideały społeczne. Neofob może obawiać się w równym stopniu zmiany w wyznawanej religii jak i zmian w programie nauczania dzieci w szkole. Fobia ta rozwija się na granicy poznawczej, kiedy osoba chora styka się z tym, czego jeszcze nie było, z tym czego jeszcze nie znała lub nie widziała.

Niektóre teorie fobii wskazują na częściową lub całkowitą utratę zdolności mózgu do przyswajania nowej wiedzy i uczenia się stąd neofobie atakują głównie osoby po 35 roku życia, kiedy coraz częściej się wtedy zdarzają. Im osoba starsza w swym fizjologicznym wieku tym bardziej podatna na neofobie. Neofobie mogą być indukowane, zaszczepiane u dzieci przez rodziców. Lęk przed postępem technicznym przyczynił się do powstania takich grup społecznych jak Amisze, którzy nie korzystają z samochodów, telefonów, telewizji, komputerów, a pozostają w zacofaniu z epoki XVII wieku. W mocno religijnych społecznościach neofobia bardzo silnie związana jest rozmaitymi fobiami o podłożu religijnym, co jest naturalną konsekwencją światopoglądu i przekonań w danej społeczności. 

Uporczywy lęk i obawa przeciwko każdej nowej idei to ideofobia, która przejawia się w dziedzinie myśli i wynalazków, teorii naukowych czy nawet nauk medycznych. Chorzy na taką fobię boją się nowych idei, zasad czy światopoglądów. Do ofiar neofobii w postaci ideofobii należeli wielcy myśliciele tacy jak Kopernik, Giordano Bruno, Galileusz, Albert Einstein, Nicola Tesla, ale też tysiące mniej sławnych. Neofobia rzutująca się jako obawa przeciwko postępowi technologicznemu czy nowym pomysłom racjonalizatorskim to też obawa przed doskonałoscią i udoskonalaniem, czyli teleofobia, a nie tylko technolofobia. Racjonalizator udoskonalający maszyny w zakładzie przemysłowym szybko bywa obiektem ataków technolofobów ale i teleofobów, obawiających się nowości technicznych i doskonałości.

Postęp w nauce i technice jest przez takich neofobów częstokroć ukracany i niwelowany, nawet w zarodku. Sposoby fobów są różne, od towarzyskiego wyśmiewania i krytykowania, aż po personalne nagonki i skuteczne usuwanie racjonalizatorów i wynalazców z zajmowanych stanowisk czy z pracy. Paniczny lęk przeciwko czemuś powoduje w zależności od swego natężenia dwie reakcje, jedną jest ucieczka (np. towarzyski ostracyzm i unikanie racjonalizatora), a drugą jest agresja o różnej skali nasilenia i postaci. Znane są przypadki uciekania się do pobicia czy nawet zabójstwa osób wspierających nowe technologie, wdrażających nowe udoskonalające technikę wynalazki. W niektórych krajach chroni się wynalazców, a znane są przypadki napastowania uczonych za ich wynalazki i teorie przez organa państwowe (Einstein w Niemczech i USA, Korolow w Rosji i wiele innych). 

piątek, 29 lipca 2016

Paranoja parafrenia paranoid osobowość paranoiczna

PARANOJA - Parafrenia - Paranoid - Osoba paranoiczna w domu i partii


Paranoid to generalnie typ chłodny emocjonalny, wycofany z kontaktów z innymi, wrogi, nadmiernie podejrzliwy, nadmiernie wrażliwy na lekceważenie i krytykę, niezdolny do wybaczania urazy, zazdrosny. Aby pomagać wyzdrowieć osobom chorym na zaburzenia paranoiczne potrzeba ogromnej wiedzy medycznej i uzdrowicielskiej o tego rodzaju dolegliwościach i złych stanach umysłu, a nie tylko empatii i dobrych chęci wspomaganych bioenergią...


Naród Polski jest coraz bardziej narażony na rozmaite zaburzenia psychiczne. Liczba chorych ciągle rośnie od wielkiej zmiany ustroju w 1989 roku począwszy, co na pewno jak wykazały liczne badania nie jest przypadkowe. Do głosu doszły bowiem ciemne siły, które nie tylko same są chore psychicznie, ale i potrafią skutecznie psychozy i fobie indukować w umysłach innych ludzi. Rośnie też ilość zaburzeń społecznych typu paranoicznego, co widać chociażby w polityce i mediach, nie tylko w zachowaniach sąsiadów.

PARANOID - Osobowość paranoiczna  


Osobowość paranoiczna (paranoid) - zaburzenie osobowości, w którym występuje chłód emocjonalny, wycofywanie się z kontaktów z innymi, wrogość, nadmierna podejrzliwość, nadmierna wrażliwość na lekceważenie i krytykę, niezdolność do wybaczania urazy. Jako Osobowość paranoiczna w systematyce ICD-10 ma Kod F60.0, a jako Paranoiczne zaburzenie osobowości w DSM IV ma Kod 301.0. Najbardziej znaną bodaj odmianą paranoji jest paranoja alkoholowa, czyli końcowy skutek picia piwa, wina czy wódeczki. Nie obserwujemy w paranoi objawów osiowych schizofrenii (Bleuer) takich jak autyzm, rozszczepienie osobowości i życia emocjonalnego. Paranoja jest zaliczana do psychoz endogennych czyli chorób o niewyjaśnionej etiologii. Paranoję należy odróżnić od reakcji paranoicznej, która może mieć podobne objawy, powstaje jednak w wyniku reakcji na sytuacją stresową.

Kryteria diagnostyczne ICD-10 

- wrażliwość na niepowodzenia i odrzucenie,
- tendencja przeżywania przykrości długotrwale,
- podejrzliwość, ujmowanie obojętnych działań otoczenia jako wrogich lub pogardliwych,
- sztywne poczucie własnych praw,
- podejrzenia dotyczące wierności (partnerów i przyjaciół),
- przecenianie własnego znaczenia,
- pochłonięcie wyjaśnieniami wydarzeń.

Kryteria diagnostyczne DSM-IV 

- pozbawiona wystarczających podstaw podejrzliwość, że inni nas wykorzystują, krzywdzą lub oszukują,
- zaabsorbowanie bezpodstawnymi wątpliwościami co do lojalności przyjaciół lub wspólników i co do tego, czy są oni godni zaufania,
- niechęć do zwierzania się innym, spowodowana nieuzasadnionym lękiem, że informacje te zostaną użyte przeciw nam w złych intencjach,
- odczytywanie ukrytych, poniżających lub groźnych znaczeń z niezłośliwych uwag lub zdarzeń,
- ciągłe noszenie urazów, czyli niewybaczanie zniewag, krzywd lub afrontów,
- dostrzeganie ataków na nasz charakter czy reputację, które zwykle nie są widoczne dla innych, oraz szybkie reagowanie na nie  gniewem lub przechodzeniem do kontrataku,
- powtarzające się nieusprawiedliwione podejrzenia dotyczące wierności współmałżonka lub partnera seksualnego.

wtorek, 28 czerwca 2016

Calligaris Giuseppe - Uzdrowiciel i Uczony Medyk

Giuseppe Calligaris - Uzdrowiciel, uczony medyk i mistyk (1876-1944) 


Mistrz Calligaris znajduje się na liście mistyków, magów i cudownych uzdrowicieli, chociaż najbardziej znany jest z badania i stosowania akupresury, także dla wzbudzania zdolności paranormalnych. W swoich czasach bardziej psychotronik czyli badacz zjawisk paranormalnych i parapsychicznych, zatem XX wieczny okultysta! Jeśli zrobilibyśmy listę najbardziej kontrowersyjnych naukowców XX wieku, włoski lekarz i naukowiec Giuseppe Calligaris znalazłaby się z pewnością na samym szczycie tej listy. Cóż takiego odkrył ten człowiek, którego jedna z książek stała się podręcznikiem akademickim służącym przez długie lata studentom medycyny we Włoszech. Druga z kolei została nie tylko wycofana ze sprzedaży, ale za jej napisanie odebrano Calligarisowi tytuł profesora uniwersytetu.  

Giuseppe Calligaris przy pracy
Giuseppe Calligaris urodził się w małej górskiej miejscowości Forni de Sotto we Włoszech 29 października 1876 roku (wibracja roku 23, daty urodzenia 35/8). Jego ojciec był lekarzem gminnym i przypuszczalnie to on przekazał synowi zamiłowanie do medycyny. W 1901 roku Giuseppe Calligaris ukończył wydział medycyny w Bolonii i otrzymał dyplom lekarza. Jego praca dyplomowa zatytułowana „Myśl, która leczy” wywołała wówczas wielkie poruszenie na uczelni poruszając kwestie z zakresu psychoterapii. W roku 1902 doktor Giuseppe Calligaris przeniósł się do Rzymu, gdzie został asystentem dyrektora instytutu neuropatologii na miejscowym uniwersytecie. Otworzyła się przed nim obiecująca kariera. Jego talent, zdolności i aspiracje doprowadziły do nadania mu w 1909 roku tytułu profesora medycyny. Wkrótce potem, z pomocą ojca, Calligaris zakłada klinikę chorób nerwowych. W trakcie swojej praktyki lekarskiej obserwował różnice we wrażliwości chorych, cierpiących na uszkodzenie układu nerwowego. To doprowadziło go do odkrycia na ciele człowieka ciągu nadwrażliwych linii, których pobudzanie powoduje określone reakcje psychofizyczne, takich samych jakie znane są w chińskiej i indyjskiej medycynie jako meridiany. 

Zaobserwował też punkty wzdłuż tych linii, których odpowiednia stymulacja powoduje wręcz zadziwiające i niewiarygodne możliwości człowieka. Okazało się, że nauczył się precyzyjnie udokumentował rewelacyjną metodę pobudzania zdolności paranormalnych. Rezultatem stymulacji odkrytych przez doktora Calligarisa punktów jest, między innymi czytanie myśli innego człowieka, telepatyczne wysyłanie i odbiór myśli, widzenie osób i przedmiotów na odległość, widzenie aury, bilokacja czyli przebywanie w dwóch miejscach na raz, jasnowidzenie, wykrywanie kłamstwa i prawdy, przekazywanie odczuć, widzenie przeszłości i przyszłości, widzenie mieszkańców innych planet i światów, widzenie gwiazd i planet w przybliżeniu. 

Medyk, uzdrowiciel i mistyk Giueseppe Calligaris dokładnie opisał rozmieszczenie tych punktów na ciele człowieka, a także sposób, w jaki należy je stymulować. Metoda Calligarisa, oprócz wyzwolenia zdolności paranormalnych, pozwala także leczyć pewne choroby z niektórymi rodzajami nowotworów włącznie, tak samo jak chińska czy indyjska akupresura i akupunktura, o których wówczas krążyły mity i legendy. Każdy z nas może nauczyć się, jak rozmawiać telepatycznie, jak widzieć przyszłość czy znikać przedmioty. Sposób na to – niewiarygodnie prosty – odkrył w dziełach wschodniej wiedzy tajemnej, zbadał, opracował naukowo i rozpowszechnił doktor Giuseppe Calligaris. Opublikował w temacie obszarów i linii wrażliwych 19 opasłych tomów dzieł liczących łącznie 20 tysięcy stron. Wiele z tomów jego prac wydano jednak w nakładzie zaledwie kilkaset egzemplarzy i szybko stały się białymi krukami wiedzy tajemnej, dostępnymi jedynie w języku włoskim, gdyż za jego życia nie dokonano żadnego przekładu na inne języki. 

sobota, 25 czerwca 2016

Japońska Medycyna Tradycyjna i Reiki

Usui Reiki Ryoho Gakkai - Japońska Medycyna Tradycyjna 


Uzdrawianie, Nakładanie Rąk, Bioterapia, Masaże, Akupresura, Meridiany, Zarządcy, Pięć Elementów, Pięć Przemian, Relaksacja, Egzorcyzmy, Usuwanie Nałogów, Lecznicze Oddychanie, Ki, Praca z Energią, Światło i Miłość, Leczenie Duchowe ... 

Stowarzyszenie USUI REIKI GAKKAI prowadzi zajęcia Kręgów Usui Reiki dla aktualnych członków w ramach statutowego programu działalności. Stowarzyszenie URG prowadzi rejestrację i certyfikację mistrzów i uzdrowicieli oraz adeptów wszystkich stopni reiki posługujących się autentyczną starożytną japońską metodą nakładania rąk, bioterapii, biodiagnozy, masażów i akupresury według systemu Usui Reiki, tak jak jest nauczany przez Japońskie Usui Reiki Gakkai. W sprawie rejestracji, nauki i seminariów mistrzów Usui Reiki proszę pisać na adres emailowy: uzdrowicielski@gmail.com  - podając w zgłoszeniu dokładne personalia i adres zamieszkania. 

REI-KI JAKO DAR SON-TEN DLA LUDZKOŚCI 


Usui Reiki Ryoho swoje korzenie wywodzi głównie z taoistycznego wewnętrznego qigong (chi kung) leczniczego, chińskiej medycyny pięciu przemian oraz z buddyjskiej szkoły Tendai. Reiki Ryoho nie jest przy tym systemem religijnym ani wyznaniowym, a jako skuteczna metoda duchowego uzdrawiania jest ponadwyznaniowe, ponadkulturowe i ponadrasowe, chociaż odnosi się do źródła Reiki jako do Najwyższej Boskości, Źródła Stworzenia czy Istoty Wszystkiego, którą z japońska zwie się Sonten i rozumie jako Miłość, Światło i Moc. Reiki nie stoi w sprzeczności z jakimikolwiek praktykami religijnymi, duchowymi czy medytacyjnymi, a przeciwnie - wzbogaca je i wzmacnia oraz dzięki swej uniwersalności pozwala lepiej zrozumieć.

W systemie Usui Reiki uzdrawiająca energia czyli Ki jest przekazywana przez nałożenie rąk własnemu ciału albo innemu organizmowi w stanie naturalnej koncentracji. Reiki stymuluje procesy samouzdrawiania, wzmacnia ciało i ducha, likwiduje blokady, oczyszcza z toksyn i zanieczyszczeń doprowadzając cały organizm do pełnej harmonii psychofizycznej i duchowej. Reiki doprowadza do równowagi ciało i umysł, działając skutecznie na wszystkich płaszczyznach: cielesnej, emocjonalnej i duchowej.

Polska Wspólnota Uczniów i Uzdrowicieli Szkoły Usui Reiki Gakkai działa od kilku lat w strukturze naszego stowarzyszenia.  Japońskie Usui Reiki jest w Polsce nauczane przynajmniej od 1980 roku, a przywędrowało do Polski razem z japońskimi sztukami walki, shiatsu, kiatsu oraz ogólnie wraz z Japońską Medycyną Naturalną. Poniżej przedstawiamy program edukacji zdrowotnej Usui Reiki realizowany przez wszystkich autentycznych praktykantów oraz Mistrzów Usui Reiki. 

sobota, 4 czerwca 2016

Mistrz Franz Mesmer i Magnetyzowanie Fluidyczne

Mistrz uzdrawiania Franz Anton Mesmer i magnetyzowanie mesmeryczne fluidem zwierzęcym 


Franz Anton Mesmer - ur. 23 maja 1734 w Iznang am Bodensee, zm. 5 marca 1815 w Meersburgu − niemiecki lekarz, twórca koncepcji magnetyzmu zwierzęcego i systemu leczniczego zwanego mesmeryzmem. Wskutek eksperymentów potwierdził naukowo, że w każdym organizmie istnieje „fluid uniwersalny” („magnetyzm zwierzęcy”), zaś oddziałując na niego można wpływać na stany chorobowe pacjenta. Przeprowadzał zabiegi mające na celu przeniesienie siły magnetycznej na chorego, co w XX wieku zaczęto nazywać bioenergoterapią. Bezpodstawnym orzeczeniem komisji lekarskich w Paryżu i Berlinie w 1784 uznano jego dobrze udowodnioną licznymi eksperymentami teorię za pozbawioną podstaw naukowych i nadającą się do odrzucenia z powodu nacisków antynaukowej inkwizycji chrześcijańskiej. Wedle ówczesnych opowieści, Franz Anton Mesmer spotkał słynnego hrabiego de Saint Germain zwanego Rakoczym lub mistrzem R stając się jego uczniem, i od Saint Germaina nauczył się metod uzdrawiania z pomocą energii witalnej nazwanej wówczas fluidem zwierzęcym. 

Doktor Franz Anton Mesmer jest XVIII wiecznym prekursorem hipnozy, psychoterapii czy też medycyny niekonwencjonalnej, a dzisiejszej bioenergoterapii, fascynatem cudownych możliwości sławnego mistrza Saint Germain wówczas nazywane Mistrzem Rakoczym lub Mistrzem R. Wśród historyków hipnozy istnieją kontrowersje, od kiedy rozpoczyna się historia naukowych badań hipnozy. Zdaniem wielu z nich okres ten zapoczątkował Franz Anton Mesmer (1734 - 1815). Tak na przykład pisze o nim L. Chertock (1969, s. 16): „Mesmer, pierwszy wiedział już o istnieniu zjawiska hipnozy, ale nad nim się nie zatrzymał. Chciał pozostać w dziedzinie fizjologii. I w nim można widzieć inicjatora kierunku fizjologicznego wyjaśniania hipnozy”. Jest to zaskakujące stwierdzenie gdyż Mesmer wedle niektórych badaczy nigdy hipnozy nie stosował, a w jego teorii nie było w ogóle miejsca dla zjawisk psychologicznych albo nie znano wówczas psychologicznego ujęcia pewnych zjawisk parapsychicznych i dlatego w taki sposób jego naukowe eksperymenty nie zawierają takich skojarzeń opisowych. Wszak dzisiejsza psychologia na dobre zaczęła powstawać dopiero na przełomie XIX i XX wieku czyli około 100 lat temu. 

Po ukończeniu studiów medycznych i obronieniu doktoratu naukowego doktor Franz Mesmer zajął się eksperymentami z przykładaniem na schorzały narząd magnesu, w wyniku czego u pacjenta następowało przesilenie pociągające za sobą zniknięcie objawów choroby. W trakcie eksperymentów Mesmer zauważył, że poruszanie magnesem w pobliżu miejsca objętego chorobą przyspiesza proces zdrowienia, aż w końcu doszedł do wniosku, że samo zbliżenie dłoni do chorobowo zmienionego miejsca daje efekt porównywalny do tego, jakby w dłoni był magnes. Ponieważ metoda była skuteczna także w eksperymentach na zwierzętach (nie tylko na ludziach) – zasugerowany używanym wcześniej magnesem – zjawisko to Mesmer nazwał magnetyzmem zwierzęcym, zaś energię, która wywoływała reakcje organizmu pacjenta (dziś zwaną bioenergią), nazwał fluidem. Ten sposób leczenia nie był niczym nowym w ówczesnej Europie, lecz zarezerwowany był jedynie dla „namaszczonych” królów i ojców kościoła jako dar nadany im z łaski bożej z racji zajmowanego stanowiska. Natomiast Franz Mesmer uważał, że zjawisko oddziaływania jednego żywego organizmu na drugi jest czymś zupełnie naturalnym i starał się wyjaśnić je bazując na dostępnej ówcześnie wiedzy naukowej. 

sobota, 23 kwietnia 2016

CEBULA - leczy i uzdrawia

CEBULA - właściwości lecznicze, receptury, zastosowania medyczne 


Cebula (Allium Cepa) - wywodzi się z Azji i należy do roślin czosnkowatych. Cebula to jedno z najstarszych warzyw leczniczych znanych człowiekowi. Na jej wyjątkowych właściwościach poznano się przynajmniej 5 do 7 tysięcy lat temu. Pomimo upływu lat cebula nie traci popularności i wciąż jest wykorzystywana na wiele sposobów, i to nie tylko w kuchni, a także jako medykament i naturalny antybiotyk. Cebula znana jest ze swojego charakterystycznego silnego smaku i zapachu. To zielone warzywo stanowi jeden z podstawowych elementów diety śródziemnomorskiej, ale jest również bardzo popularne w wielu innych rejonach świata, w tym także w Polsce. Cebulę można jeść pod każdą postacią: surową, na przykład w sałatce, oraz gotowaną lub smażoną. Nie każdy jednak zdaje sobie sprawę ze wspaniałych właściwości leczniczych cebuli. Pomaga ona nie tylko przy przeziębieniu, ale także w przypadku leczenia trądziku i cukrzycy. Cebula jest bogatym źródłem przeciwutleniaczy. Cebula duszona czy gotowana generalnie nie traci swoich zdrowotnych właściwości, jednak najbardziej wartościowa jest cebula surowa. 


Cebula (Allium cepa L.) – to zwyczajowa nazwa warzywa należącego do rodziny amarylkowatych. Prawidłowa nazwa botaniczna to czosnek cebula, jest to bowiem gatunek należący do rodzaju czosnek. W użyciu jest jednak głównie nazwa cebula. Inne używane nazwy to: cebula ogrodowa, cebula zwyczajna, dymka, skulibaba. Rysunki cebuli znajdowane są na wykopaliskach w Palestynie pochodzących przynajmniej z epoki brązu sprzed około 5000 lat p.e.ch., co oznacza, że cebulę znano i używano już ponad 7 tysięcy lat temu! Na pewno cebula była uprawiana w Starożytnym Egipcie co najmniej 3200 lat p.e.ch. czyli ponad 5200 lat temu. Malowidła na płaskorzeźbach egipskich oraz teksty na grobowcach wskazują, że spożywano ją w dużych ilościach. Podczas budowy piramidy Cheopsa na zakup cebuli dla robotników wydano 1600 talentów, co było wówczas kwotą ogromną. Resztki cebuli znajdywane są pomiędzy zwojami bandaży, którymi w Starożytnym Egipcie owijano mumie, a czasami w oczodołach mumii. Również starożytni Rzymianie regularnie jedli cebulę i uprawiali ją w swoich ogrodach. W Ameryce cebulę przywiezioną przez osadników z Europy zaczęto uprawiać od 1648 roku, później okazało się, że Indianie wcześniej już znali i zjadali różne dzikie gatunki miejscowych cebul. 

Cebula jest bardzo łatwa w uprawie, można ją wyhodować nawet w przydomowym ogródku. Szczypior z cebuli jest świetnym uzupełnieniem kanapek i sałatek, a dodawany do wiosennych potraw pomaga pobudzić metabolizmu i uregulować cholesterol po zimie. Cebula jest nieodłącznym składnikiem naszej codziennej diety. W roślinie tej występują olejki lotne (m.in. dwusiarczek alilo-propylowy o charakterystycznym zapachu), związki alkilowe, ponadto kwercetyna i enzymy. Sprawiają, że cebula działa podrażniająco na nasze oczy i nos. Jednak jest to pozytywna reakcja naszego organizmu, ponieważ w ten sposób oczyszcza się i dezynfekuje. Zwykle, można powiedzieć, że im ostrzejsza reakcja na substancje lotne cebuli, tym bardziej zakażony jest organizm i bardziej wymaga terapii oczyszczających i dezynfekujących. U bardzo zdrowych ludzi reakcja na substancje lotne cebuli jest bardzo słaba. Przy obieraniu cebuli z pewnością nie raz uroniliśmy łzy. To przez olejki lotne, związki siarki i krzemu, które się wówczas ulatniają i docierając w formie intensywnego zapachu podrażniają nam oczy. Przy zapaleniu spojówek, cebulowe łzy oczyszczają oraz łagodzą dolegliwości i przyspieszają ich gojenie. Tak samo przy objawach alergii oraz katarze, cebula oczyszcza i dezynfekuje nos. 

Cebula przeciwdziała zwężeniu naczyń krwionośnych, przez co zapobiega sklerozie, zatem powinny cebulę spożywać profilaktycznie osoby zagrożone chorobami demencyjnymi. Zawarte w roślinie dobroczynne pierwiastki są od wieków wykorzystywane w medycynie ludowej do leczenia ze szkorbutu, wrzodów i blizn, stąd dobre zastosowanie cebuli w zabliźnianiu ran. Składniki cebuli przeciwdziałają tworzeniu się zakrzepów, stąd dobrze robić chociaż okresowo dwa lub trzy miesiące trwające profilaktyczne kuracje cebulowe, przeciwskelerotyczne i przeciwzakrzepowe. Dobrze są znane grzybobójcze właściwości cebuli, zatem osoby cierpiące z powodu zagrzybienia organizmu czy przewodu pokarmowego powinny podjąć stosowne kuracje cebulowe. Cebula wzmacnia kości oraz paznokcie. Działa dodatnio na funkcjonowanie serca i tarczycy. Ponadto warzywo to uspokaja nerwy. Według alergologów, cebula zalicza się do warzyw nieuczulających. Wyciąg z cebuli może posłużyć także jako odżywka do pielęgnacji włosów. Zawarta w nich siarka pochodząca z olejku lotnego cebuli, ogranicza przetłuszczanie się włosów. 

sobota, 13 lutego 2016

Biorytmy biopowinowactwo zdrowe życie

Biorytmy - cykle zdrowego życia 


Każdy z nas czuje się niekiedy gorzej – ogarnia go senność, nie chce się nic robić, jednakże po upływie kilku dni, znów jest w pełni sił witalnych i rozpiera go energia. Podobnie jest w sferze fizycznej, emocjonalnej, intelektualnej i wielu innych. Dzieje się tak, ponieważ w każdym żywym organizmie zachodzą różne przemiany o charakterach cyklicznych, zwane rytmami biologicznymi regulowane przez zegar biologiczny. Ich zadaniem jest zsynchronizowanie procesów metabolizmu w cyklu dobowym (krótkim) znanym w bioenergoterapii i medycynie chińskiej oraz w okresach dłuższych. Przykładem rytmów krótkich u człowieka może być rytm snu, dobowe zmiany temperatury, itp. Rytm długi to przykładowo cykl występowania miesiączki u kobiet. W przyrodzie doskonale jest znany trwający średnio 11 lat cykl aktywności słonecznej mierzony zjawiskami minimum i maksimum występowania plam słonecznych, cykl, który silnie wpływa na zjawiska w przyrodzie, zatem ma charakter biorytmu dla całej planety w jej relacji ze Słońcem. 

Uśredniony cykl biorytmiczny
Wszystkie procesy w przyrodzie przebiegają cyklicznie – nastanie dnia i nocy, pory roku, przypływy i odpływy mórz i oceanów, czy w końcu fazy księżyca oraz cykle obiegu księżyca. Zatem nie powinno nikogo zdziwić, że my również podlegamy pewnym cyklom. Ze względu na długość rozróżniamy cykle krótkie, dobowe np. cykl snu i aktywności oraz dłuższe np. cykl menstruacyjny u kobiet. Biorytmy nalezą do drugiego rodzaju cykli. W ujęciu tradycyjnej medycyny chińskiej, tybetańskiej oraz ajurwedy, fakt, że organizm człowieka podlega cyklicznym natężeniom i spadkom aktywności jest czymś oczywistym. Na tym opierają się niemal wszystkie techniki leczenia, a każdy organ ma swoje dobowe maksima i minima aktywności. Jednak idea ta zadomowiła się również i u nas, a to za pośrednictwem Wilhelma Fliessa, berlińskiego lekarza zaprzyjaźnionego z Freudem. To właśnie on wprowadził pojęcia, które dziś rozumiemy pod hasłem biorytmów, czyli rytmy określające indywidualne cykle aktywności fizycznej, emocjonalnej i intelektualnej. Biorytm - to seria spadków i wzrostów fizycznym lub umysłowym funkcji człowieka okres 23 do 38 dni, w zależności od gatunku. Istnieje biorytmy fizyczne, emocjonalne, intelektualne i intuicyjne. 

Pod hasłem biorytmów (ang. biorhythms) na ogół rozumie się rytmy przedstawione po raz pierwszy w opracowaniach Wilhelma Fliessa (berlińskiego lekarza zaprzyjaźnionego z Freudem), określające indywidualne cykle aktywności – fizycznej i emocjonalnej, oraz odkrytej nieco później – intelektualnej. Bardzo dużą wagę do rytmów biologicznych człowieka przywiązują Chińczycy w medycynie chińskiej oraz Hindusi w medycynie ajurwedyjskiej. Znajomość tych rytmów, a co za tym idzie zmiany aktywności narządów wewnętrznych, są podstawowym warunkiem przeprowadzenia leczenia i skutecznych zabiegów tradycyjnej chińskiej akupunktury i akupresury oraz zabiegów terapii ajurwedyjskich opisywanych dominacjami energii Kafa (Kapha), Pitta oraz Vata (Wata). Cykle fizyczny to Kafa (Kapha), cykl psychiczny czy emocjonalny to Pitta, a cykl intelektualny czy umysłowy to Vata (Wata) w nazewnictwie tradycyjnej ajurwedy. 

Nauka o biorytmach (z greckiego βίος - bios, "life" oraz ῥυθμός - rhuthmos, każdy ruch regularny czy rytmiczny w życiu) powstała w Europie na przełomie XIX i XX wieku dowodzi istnienie wielu różnych cykli, m.in. fizycznego, emocjonalnego i intelektualnego (o wartościach analogicznie: 23, 28 i 33 dni), które są najistotniejsze. Wszystkie cykle biologiczne rozpoczynają się w dniu narodzin człowieka. Każdy z rytmów ma dwie fazy – dodatnią (wyżową) i ujemną (niżową). Przez pierwszą połowę cyklu narasta od zera do maksimum (+) i opada znów do zera. Przez drugą zaś opada od zera do minimum (-) i rośnie ponownie do zera. Jest to w przybliżeniu przebieg sinusoidalny. W ciągu całego takiego cyklu nasza kondycja i możliwości związane z danym biorytmem są zmienne w dużym zakresie. Dlatego właśnie warto sprawdzać biorytm planując każdy dzień, bo może okazać się, że nie będziemy w stanie sprostać wyznaczonym sobie zadaniom lub może właśnie to jest nasz dobry dzień i warto byłoby wykorzystać go lepiej. 

Biorytm jest naturalnym rytmem biologicznym człowieka, na który składają się trzy cykle: fizyczny, emocjonalny i  intelektualny. Według odkrywcy – Wilhelma Fliesa (laryngologa) – cykle te mają wpływ na samopoczucie każdego człowieka. Regularnie powtarzające się cykle F, E, I mają swój początek w dniu narodzin każdego człowieka, a ściślej w godzinie i minucie urodzenia każdego człowieka – tego dnia nasz biorytm znajduje się w środkowym punkcie wykresu i od tego czasu raz się wznosi a raz opada aż do śmierci. W Polsce, z dokładnością do 5 minut, czas urodzenia znajduje się na zgłoszeniu urodzenia ze szpitala do USC, z którego trzeba dokonać płatnego zwykle odpisu w USC. Na samej metryce niestety nie pisze się dokładnej godziny urodzenia, a szpitale zwykle zapisują urodzenie z dokładnością do 5 minut. Matka rodząca nie zawsze pamięta dokładny czas momentu urodzenia, szczególnie jak poród odbywa się pod narkozą lub z komplikacjami. Dla potrzeb naukowych, dokładny czas narodzin powinien być odnotowywany w metryce urodzenia, o czym pamiętano w dawniejszych wiekach, z uwagi na astrologię i jej wymagania naukowe. 

sobota, 6 lutego 2016

Dotyk Zdrowia - Przykładanie Rąk - Bioenergoterapia

Dotyk Zdrowia - Przykładanie Rąk - Bioenergoterapia 


Bioenergoterapia najczęściej określana jest jako przekaz energii życiowej, pranoterapia czy mesmeryzm, Dotyk Zdrowia który pomaga człowiekowi pozbyć się wielu dolegliwości, przezwyciężyć różnego rodzaju choroby. W tej terapii największy nacisk kładzie się na wyleczenie chorej części czy układu ciała. Przez naładowanie bioenergią można przyśpieszyć proces kuracji. Czasami, kiedy medycyna konwencjonalna, alopatyczna okazuje się bezsilna, pomóc mogą bioprądy. Bioterapia zwykle przyspiesza wyleczenie z większości chorób.



Znanym bioenergoterapeutą w naszym kraju jest Zenonbir Manuszewski ze Śląska. Swoje właściwości bioenergo-terapeutyczne odkrył we wczesnym dzieciństwie z pomocą rodziców, na przełomie lat 60-tych i 70-tych XX wieku. Uczestniczył zarówno w zabiegach, którym był poddawany od lat niemowlęcych, jak i w terapii czy rehabilitacji chorych które ku wielkiemu zdumieniu lekarzy trwały znacznie krócej niż przeciętnie. Nawet lekarz z lokalnego Ośrodka Zdrowia zwrócił uwagę na uzdrawiającą moc dłoni Zenonbira. Polecił mu wykorzystać dar duchowy, który otrzymał od Boga czy raczej się z nim urodził i dzielić się nim z ludźmi potrzebującymi duchowego wsparcia, oczyszczenia i uzdrowienia.

Opatrzność obdarzyła Mistrza Zenonbira talentem i siłą uzdrowicielską, posiada ogromną bioenergię, którą wykorzystuję dla wyższego dobra, dla uzdrawiania ciężko chorych. Jest zapraszany na wiele dużych festiwali naturoterapii w całej Europie, a także w kraju i pomaga tam wielu cierpiącym uwalniając ich dotykiem od bólu, cierpienia, przyczyn chorób i przywracając do normalnego życia.

Od czasu początków działalności upłynęło prawie pół wieku, a bioenergoterapeuta pomógł tysiącom osób, także z innych krajów. Uzdrawia nie tylko ciało, ale także umysł i duszę. Zajmuje się bioterapią już ponad 40 lat, a w latach 70-tych XX wieku kładł podwaliny pod rozwój współpracy medycyny alopatycznej z tradycyjną. Dowodem na skuteczność uzdrawiającej mocy, którą posiada pan Zenonbir są jego liczni wdzięczni pacjenci, chociaż formalnie bioenergia pozostaje nieuchwytna. Wśród uzdrowionych są osoby z Australii, Czech, Kanady, Rosji, Izraela, Niemiec, Hiszpanii, Norwegii, Belgii, Wielkiej Brytanii czy USA. Bioenergoterapeuta, Uzdrowiciel Duchowy działający poprzez dotyk miewa również charyzmatyczny dar przewidywania nadchodzących wydarzeń.

Obserwacja pracy uzdrawiacza wzbogaca wnętrze człowieka. Uczy pokory wobec ludzkiego cierpienia, pokazuje również jak ogromne możliwości tkwią w ludziach posiadających ten dar i jak duże jest zapotrzebowanie na tego typu usługę czy raczej posługę.

niedziela, 31 stycznia 2016

Koreańska szamanka Kim Keum Hwa

Koreańska szamanka poświęciła rzekę Odrę i Wrocław 


Koreańska szamanka Kim Keum-Hwa w lipcu 2009 roku celebrując swoje 81 urodziny, przyjechała do Wrocławia i przeprowadziła niezwykły obrzęd uświęcający. Tylko raz do roku w swej ojczyźnie kobieta na oczach milionów widzów, za pośrednictwem mediów, przeprowadza misteryjny szamański rytuał Gut. Szamański obrzęd tym razem odbył się w Polsce. Koreanka odprawiła swoisty chrzest na wodach rzeki Odry w intencji szczęścia mieszkańców Wrocławia w ramach Brave Festival. Kim Keum Hwa swoje pierwsze doświadczenia z szamanizmem przeżyła gdy miała lat 13-cie, a zapadła na Shin Byong - zespół dolegliwości i chorób osób, które mają szamańskie powołanie, a które znikają, gdy osoba podejmie swoje boskie przeznaczenie i zacznie pracować jako szaman czy szamanka. 

Kim Keum Hwa - Szamanka Wielka Matka
Skarbnicą ludowej wiedzy dotyczącej starej koreańskiej kultury i legend o powstaniu narodu są szamani, którzy działają zarówno w Korei Południowej jak i w Korei Północnej, gdzie mają nawet swoją legalną partię polityczną w parlamencie. Co ciekawe, w Korei stopniowo rolę tę przejmowały od mężczyzn kobiety. W Kraju Porannej Ciszy, jak poetycko zwie się całą Koreę, dawne Koryo, określa się je mianem mudang (szamanka nowicjuszka). Osoby te przesiadują przy stolikach przykrytych białym materiałem letnimi wieczorami, a przy nich znajduje się wianek osób, które cierpliwie wyczekują przepowiedzenia przyszłości. Są to głównie młode, zakochane pary. Obrazek ten stanowi olbrzymi kontrast wobec rozświetlonych neonami ulic Seulu, drapaczy chmur i ulicznego gwaru metropolii. W Korei Południowej utożsamiane z postępem cywilizacyjnym i innowacyjną technologią, w której rzekomo dominuje chrześcijaństwo (około 1/3 narodu wyznaje tę religię znaną w Polsce jako Kościół Moona) ludzie wciąż odczuwają ogromny sentyment i szacunek wobec dawnych wierzeń szamańskich (w Indii zwanych tantrą). 

Kim Keum-Hwa nie stanowi typowego przykładu koreańskiego szamanizmu. W tradycji Kraju Porannej Ciszy niepisaną zasadą jest, że nadprzyrodzone zdolności dziedziczy się z matki na córkę. Kim Keum-hwa w wieku 17 lat sama odkryła swoje powołanie i została wtajemniczona w szamańskie tradycje Północnej Korei przez swoją babcię w rytuale Naerim-gut. Kobieta przez kilka lat doświadczała nadprzyrodzonych zjawisk na samej sobie: energii każącej jej tańczyć przez całe noce święte szamańskie tańce sakralne, bądź przeciwnie – kompletnego braku sił i ogromnego, nieludzkiego przygnębienia. Wówczas już czuła, że została wybrana przez lokalne bóstwa czy anioły. 

W 1972 szamanka wygrała narodowy konkurs ludowy poświęcony czci południowokoreańskiej generalicji. Zaprezentowała wówczas niezwykły obrzęd nazywany Gut. Później artystyczno-duchowa kariera mudang nabrała szybkiego tempa. Kim Keum-Hwa występowała m.in. w USA, Francji, Niemczech, Japonii a nawet Korei Północnej. W roku 2009 przybyła do Polski, gdzie zademonstrowała niezwykły rytuał gut. Podczas lipcowego Brave Festival we Wrocławiu przeprowadziła misteryjny obrzęd Gut, podczas którego poświęciła, chrzciła wody rzeki Odry i modliła się o powodzenie dla mieszkańców miasta. Powodzenie zstępuje najbardziej na tych, którzy uczestniczyli w szamańskim rytuale, dlatego w Korei ludzie starają się na własne oczy oglądać rytuały szamańskie i jak można także aktywnie w nich uczestniczyć. To wydarzenie niezwykłe jest nie tylko ze względu na wyjątkową szamankę przeprowadzającą rytuał, ale także dlatego, że odbywa się  wyłącznie raz do roku. Gut zwyczajowo transmitowany jest w Korei za pośrednictwem mediów do milionów telewidzów, aby mogli oglądać i uczestniczyć w rytuałach pomyślności, tym razem zaszczyt bezpośredniego uczestnictwa w obrzędzie spotka uczestników Brave Festival. 

środa, 9 grudnia 2015

Bioenergoterapia a Leczenie Duchowe Reiki

Większość naszej energii życiowej pobieramy z energii słońca, powietrza i ziemi, także pijąc świeżą źródlaną wodę. Jest to tak zwana życiowa energia, Ki (Qi, Chi) lub Prana czy Mana, która dostarcza człowiekowi sił witalnych. Energia słońca jest dostarczana poprzez światło słoneczne oraz wraz z powietrzem i wodą, poprzez oddychanie. Każdy człowiek powinien korzystać z każdego słonecznego dnia i przez 10-20 minut opalać czy nasłoneczniać ciało. Również bardzo dobra jest woda nasłoneczniona i pita co dzień. Bardzo dobrze chodzić boso po ziemi. Wówczas poprzez stopy jest wchłaniana a utomatycznie i nieświadomie energia zwiększając zdolności do pracy i jaśniejszego myślenia. Ważne w życiu człowieka są rośliny i drzewa, też dostarczają nam życiowej energii. W bioenergoterapii i uzdrawianiu duchowym metodami japońskiego Reiki używa się spokojnego, głębokiego oddychania dolnobrzusznego, ze skupieniem na energetycznym Deszczu Reiki.

DU - Duchowe Uzdrawianie 


Na przekór materializmowi i postępowi techniki, coraz więcej ludzi interesuje się mistyką i duchowością, a już szczególnie duchowym uzdrawianiem oraz egzorcyzmowaniem. Spróbujmy zatem zapoznać się z podstawami duchowego uzdrawiania. Proces duchowego uzdrawiania jest absolutnie całościowy, holistyczny nieinwazyjny, a w intencjach i wizualizacji zgodny z tym, co najlepsze dla pacjenta i jego drogi rozwoju. Najważniejsze jest, by uzdrowiciel duchowy umiał się dostroić do niezwykle subtelnych, wysoko wibrujących energii pochodzących od Boga, z samego Źródła Światła i Miłości oraz dostroił do nich pacjenta. 

Proces Duchowego Uzdrawiania (DU) dzieje się przez praktykowanie właściwego skupienia i  medytacji przed sesją i w jej trakcie, właściwego oddychania oraz utrzymywanie swoich emocji, myślenia, etyki, systemu wartości i zdrowia na poziomie zbliżonym do leczniczych wibracji. Dlatego nie każdy sięga po te metodę, gdyż wymaga ona od Uzdrowiciela, jeśli chce się stać prawdziwie duchowym uzdrowicielem także duchowego, uwznioślonego stylu życia. Dotyczy to zarówno tego, co się je i pije, jak i tego, co się myśli, mówi i jak postępuje. Im wyżej wibrująca osobowość, tym lepsze efekty duchowego uzdrawiania. Najlepszymi uzdrowicielami duchowymi są osoby w stanie całkowitej jedności z Przyrodą, Duszą Wszechrzeczy oraz Światłem i Prawdą. 

Nie przykłada się tu zawsze rąk w ściśle określony sposób, chociaż trzeba poznać wiele procedur uzdrawiania z nakładaniem rąk, głaskania meridianów czy naciskaniem akupresurowych punktów. Główny przekaz następuje z pewnej odległości od pacjenta, tak by energie duchową sprowadzić jak najbardziej przestrzennie i wypełnić nią całe pole uzdrawianego. Ważna jest intencja przekazu, dogłębne nastawienie uzdrowiciela, jego znajomość miejsca w jakim pacjent uzdrawiany żyje i przebywa. Nie ma w niej ukierunkowania na choroby czy problemy, jest natomiast prośba o uzdrowienie człowieka, duszy, umysłu, emocji i ciała. Tą drogą podnosi się wibracje całej istoty, wszystkich ciał i przestrzeni życia, zarówno uzdrawianego, jak i uzdrowiciela. Ważne są kolory, gra świateł, ważne są subtelne uczucia i nastrój uzdrowiciela oraz jego indukcja u pacjenta.

Duchowe uzdrawianie to sztuka wymagająca wielu talentów, w tym również interpersonalnych. Istotne jest właściwe podejście do pacjenta, wiedza psychologiczna i medyczna, umiejętność czucia lub widzenia aury, poprowadzenia odpowiedniej relaksacji z uzdrawiającą wizualizacją a nawet jasnowidzenie, wgląd w karmiczne przyczyny schorzeń czy chociaż ich typy. W programie szkoleń uzdrawiania duchowego jest także nauka udzielania pierwszej pomocy w nagłych wypadkach oraz wspieranie dusz odchodzących z ciała, kiedy człowiek umiera.

Koncentrujemy się na uzdrowieniu, w najlepszy dla pacjenta sposób, na uzdrowieniu wszystkich przestrzeni jego życia, ciała, umysłu i duszy. Często widzimy, że już po pierwszej sesji osoby odzyskują spokój ducha, odnajdują swój cel i z zapałem zaczynają go urzeczywistniać. Praktykując metody duchowego uzdrawiania, szybko zauważamy, iż pacjenci odzyskują witalność, motywację i chęć do życia. Odkrywają dla siebie nowe drogi i mają dość energii, by je od razu realizować. Oczywiście stykamy się także z drugą stroną, gdzie proces życia dobiega końca, a dusza zmierza nieuchronnie do opuszczenia ciała. 

środa, 2 grudnia 2015

Sesje Terapeutyczne Reiki

Sesje terapeutyczne metodami Usui Reiki Ryoho


Nazwa Reiki (Rei Ki, chińskie Ling Qi) pochodzi z języka japońskiego i oznacza uniwersalną siłę życia, która przenika wszystko, co istnieje we wszechświecie. Reiki pozwala odblokować kanały energetyczne zwane meridianami, a dzięki temu wzmocnić i odbudować naszą siłę życiową. Kiedy jesteśmy zdrowi energetycznie, zdrowe jest również nasze ciało fizyczne. Dotyk dłoni może mieć niezwykłą moc, jeśli pozwolimy by zadziałała. Ki to energia czy może raczej moc życia, biosiła, którą każdy z nas ma w sobie, jednak mało kto potrafi ją wykorzystać. To dobroczynna siła dotyku rąk, promienność dłoni, dzięki której możemy uzdrowić zarówno swoje ciało, jak i umysł. 

Pięć Żywiołów - Elementy Przemiany w Usui Reiki
Zabiegi lecznicze nakładania rąk metodami Usui Reiki w jednej sesji trwają zwykle około 1-2 godzin. Terapeuta zatrzymuje ręce nad kolejnymi obszarami średnio od 3 do 5 minut. Przed terapią specjalista zwykle rozmawia o problemach i dolegliwości z których potrzebuje się wyleczyć. Można liczyć także na profesjonalne doradztwo życiowe oraz w zakresie zdrowego trybu życia. Specjalista, znawca metod Usui Reiki (UR) może także stosować tak zwane pasy magnetyczne na meridianach oraz zabiegi uciskania punktów wrażliwych czyli shiatsu/kiatsu, potocznie znanych jako akupresura.

Korzyści z sesji terapeutycznej metodami Reiki odnoszą zarówno otrzymujący, jak i jego bliscy czy rodzina. Pacjenci mogą przyjmować każdy inny rodzaj medycznej terapii i jednocześnie stosować Reiki, aby przyspieszyć postępy w leczeniu, wzmocnić witalność i odporność organizmu. Japońskie Reiki podobnie jak lecznicza Huna zmniejsza skutki uboczne przyjmowania silnych leków chemicznych, łagodzi bóle różnego pochodzenia, przyspiesza zrastanie się złamanych kości, skraca czas rekonwalescencji po operacjach. Naturalnym skutkiem stosowania terapeutycznych metod Usui Reiki jest również głębokie odprężenie, zredukowanie napięcia mięśniowego, wyrównanie ciśnienia krwi, poprawa działania obiegu krwi i limfy, wzmocnienie systemu immunologicznego ciała, wzrost witalności, uwolnienie się od stresów. Dzięki temu naturalnemu procesowi dochodzi do widocznej poprawy zdrowia, a często, w przypadkach, w których zawodzą tradycyjne metody leczenia, udaje się osiągnąć o wiele bardziej spektakularne efekty uzdrowienia. 

wtorek, 1 grudnia 2015

Czym jest Usui Reiki Gakkai

Czym jest Usui Reiki Ryoho 


Mikao Usui Sensei - Mistrz Reiki Ryoho
Reiki to w ogólności terapie uzdrawiania czy tradycyjnego naturalnego leczenia przez nakładanie rąk, akupresurę, masaże i biomasaże, pracę na meridianach (Mo) oraz równoważenie dwunastu zarządców ciała (Shujin). Najpopularniejsze terapie to przykładanie rąk służące uzdrawianiu z rozmaitych dolegliwości, poprawę samopoczucia, mobilizację organizmu dla wyzdrowienia czy chociażby poprawie zdrowia. W podstawowych czterech metodach nakładania rąk dla uzdrowienia Usui Reiki można w przybliżeniu uważać za japońską odmianę bioterapii czy bioenergoterapii, za metodę leczenia energetycznego, chociaż niektórzy wolą nazwę leczenie duchowe. 

Uzdrowiciel – znawca Usui Reiki może też w miarę potrzeby prowadzić egzorcyzmy, usuwanie życiowego pecha czy złego losu. Proces uzdrawiania wymaga zwykle od kilku (3-5) do kilkunastu (11-16) sesji terapeutycznych. W razie konieczności powtarza się cykl terapeutyczny. W przypadkach ciężkich stosuje się trzy cztery sesje uzdrawiania na pacjencie dziennie. 

Reiki Gakkai także Usui Reiki Gakkai to Wspólnota Reiki – Stowarzyszenie Mistrzów Usui Reiki we współczesnym wydaniu założone w Japonii w 1922 roku. Od przynajmniej 1978 roku istnieje nieformalna filia Reiki Gakkai w Polsce. 

Reiki to u podstaw metoda uzdrawiania bioenergią, rodzaj japońskiej bioterapii przez nakładanie rąk. Jej głównym propagatorem od początku XX wieku jest Japończyk Mikao Usui, także mistrz Ju-Jutsu i szermierki. Tajemna metoda Reiki została odnowiona i szeroko rozpowszechniona w Japonii we wczesnych latach 20-tych XX wieku. Reiki to japońskie słowo, którym określa się energię życia, siłę witalną, gdzie Ki jest synonimem chińskiego Qi (Chi), a Rei oznacza duszę, chińskie Ling. Pełna tradycyjna nazwa tego systemu to Usui Reiki Ryoho czyli metoda uzdrawiania energią wedle szkoły Mikao Usui. Uzdrawianie metodami starożytnej szkoły Reiki polega na przywróceniu naturalnego stanu równowagi energetycznej czyli psychofizycznej poprzez oczyszczenie z bloków oraz pobudzenie procesów samouzdrawiania. 

piątek, 2 października 2015

Głodówka - Leczniczy Post na Wodzie

GŁODÓWKA - Leczniczy post na wodzie - prawdy i mity


Jedni twierdzą, że lecznicza głodówka oczyszcza organizm i jest najlepszą metodą odchudzania. Inni uważają, że lecznicza głodówka może być przyczyną wielu dolegliwości. A na pewno jest to najtańsza metoda leczenia i odchudzania, gdyż oszczędzamy zarówno na lekach jak i na jedzeniu. Dopóki nie zjesz wszystkiego z talerza, nie odejdziesz od stołu - ile razy słyszeliśmy te słowa jako dzieci, jednak to przejedzenie, jak się okazuje przynosi więcej szkód niż pożytku, a rodzice i dziadkowie wmuszający dzieciom jedzenie siłą są największymi mordercami ich zdrowia. Głodówka to brzmi źle i bynajmniej z leczeniem ludziom się nie zawsze kojarzy, a jednak to okresowe posty i głodówki mają największe walory lecznicze. Odmawianie sobie pożywienia, jedzonka, zwłaszcza w dzisiejszych czasach, kiedy jest go w bród, wydaje się być barbarzyństwem, jednak wiele chorób wynika z przekarmienia i złego odżywiania, a skutki tegoż leczy się oczyszczając organizm czystą i świeżą wodą źródlaną jako jedynym pożywieniem przez okres kilku dni do zwykle jednorazowo trzech tygodni czyli 21 dni, ale wiele osób robi do sześciu tygodni post leczniczy czyli 42 dni. 


Oscar Wilde mawiał: "Zrobię wszystko, żeby zachować młodość, byleby tylko nie były to ćwiczenia i dieta". Kłopot w tym, że akurat te dwie rzeczy najlepiej zapobiegają starzeniu się mózgu - mówi prof. Jerzy Vetulani, neurolog i biochemik z Instytutu Farmakologii Polskiej Akademii Nauk w Krakowie. Okresowa rozsądna głodówka opóźnia starzenie i pozwala zachować bystry umysł do końca życia. Polscy naukowcy przed kilkunastu laty, w czasie wielkiego badania polskich stulatków, zaobserwowali, że zdecydowana ich większość ma za sobą epizod głodu. Dziś już wiemy, że nawet jedna głodówka w życiu jest w stanie je wydłużyć - brak pożywienia aktywuje bowiem tak zwany gen długowieczności SIR2 produkujący sirtuinę, białko niezwykle ważne dla podziałów komórek, a to właśnie nieprawidłowości w podziale komórkowym leżą u podstaw procesu starzenia. Głodówka pozwala na aktywację sirtuiny, a co za tym idzie - na przedłużenie aktywności i młodości mózgu. 

Pod pojęciem „głodówki” należy rozumieć dobrowolną rezygnację człowieka z przyjmowania wszelkiego pożywienia, a w szczególnych przypadkach również wody, na określony czas, w celu oczyszczenia organizmu, uwolnienia się od choroby lub doskonalenia duchowego. Maksymalny czas głodówki nie powinien prowadzić do wyniszczenia organizmu i wystąpienia nieodwracalnych zmian. Wykorzystanie postu leczniczego w terapii chorób układu krążenia, oddechowego i pokarmowego po raz pierwszy zaproponowano już w indyjskiej Ajurwedzie oraz w taoistycznej Medycynie Chińskiej kilka tysięcy lat temu. Metodyka leczenia głodówkami zalecana jest dla lekarzy odnośnych specjalizacji oraz dla dietetyków. Doświadczenie światowe wykazuje, że realna droga walki z szeregiem „chorób cywilizacyjnych” polega nie tylko na farmakoterapii, lecz także na wprowadzeniu zdrowego stylu życia, którego częścią składową jest post lub głodówka. 

czwartek, 23 lipca 2015

Nerwiak Mortona - a wysokie obcasy

Nerwiak Mortona - bolesny skutek noszenia butów na wysokim obcasie 


Po raz pierwszy choroba została zaobserwowana w 1835 roku przez anatoma F. Civininiego, choć dopiero dziesięć lat później dokładny opis neurologiczny stał się faktem dzięki Durlacherowi. Dalej wątek tej patologii stopy kontynuował lekarz T. G. Morton, od którego ta wzięła nazwę choć ten paradoksalnie mylił się co do dokładnych jej przyczyn . Mimo używanej często frazy choroba Mortona  (bardziej przystępna nazwą), częściej stosowaną jest nerwiak Mortona (z ang. Morton"s neuroma) lub metatarsalgia Mortona (z ang. Morton"s metatarsagli). Rzadziej używane są zwroty takie, jak neuralgia Mortona, nerwiak międzyśródstopny, nerwiak międzypalcowy, nerwiak podeszwowy czy zapalenie nerwu z użytymi wcześniej przymiotnikami. Oczywiście nazewnictwo zmieniało się w trakcie zdobywania dokładniejszych informacji odnośnie schorzenia i jak to bywało we wcześniejszych przypadkach, zakorzenione nazwy często nie nadążają za tymi zmianami. 

Nerwiak Mortona - ucisk nerwów stopy
Metatarsalgia Mortona czyli nerwiak Mortona powoduje nieprzyjemny i przeszywający ból śródstopia pojawiający się podczas chodzenia, a nasilający się w trakcie biegania, długiego stania oraz coraz częściej, szczególnie u kobiet od chodzenia w butach na wysokich obcasach. Nerwiaka Mortona wywołuje silny ból śródstopia. Przyczyną bólu w stopie jest ucisk nerwów przez więzadło poprzeczne. Leczenie choroby Mortona polega na dopasowaniu obuwia, rehabilitacji, na zabiegu operacyjnym. Na skutek przeciążenia stopy np. podczas długiego stania, biegania, skakania, chodzenia w źle dopasowanym i niewygodnym bądź twardym obuwiu lub na wysokich obcasach, może dość do ucisku więzadła poprzecznego na nerw podeszwowy wspólny palców lub nadmiernego rozciągnięcia tegoż nerwu i powstanie stanu zapalnego. 

W neuralgii Mortona dochodzi do wrzecionowatego rozdęcia nerwu podeszwowego. Do wystąpienia choroby Mortona częściej narażone są kobiety po 50 roku życia, osoby mające wysokie podbicie lub płaskostopie poprzeczne oraz osoby otyłe z powodu nadmiernej wagi i zbyt silnego nacisku na podeszwy stóp w czasie stania oraz chodzenia. Inną przyczyną pojawienia się metatarsalgii Mortona może być uraz tej okolicy stopy bądź występowanie ganglionu (galaretowatego guzka), który uciska na nerw. Takie same objawy bólowe mogą również pojawić się na skutek mikrozłamań spowodowanych przeciążeniem kostno-mięśniowym śródstopia, zwanych „stopą piechura”. 

czwartek, 11 czerwca 2015

Sposoby na mrówki faraona

Naturalne sposoby na mrówki - jak zwalczać mrówki faraonki 


Kto ma działkę, dom lub mieszka na parterze może mieć niezapowiedzianą wizytę poszukujących okruszków lub innego jedzenia mrówek. Trudno je karać za pracowitość i zapobiegliwość. Poza tym są przecież niezwykle ważne dla całego ekosystemu, ale niekoniecznie chcemy się z nimi dzielić naszym terytorium. Mrówki to z reguły niegroźne i pożyteczne owady. Na ogół nie próbujemy z nimi walczyć, gdyż zjadają mszyce i oczyszczają teren. Nasza sympatia do nich ma jednak swoje granice. Kiedy mrówki pojawiają się w mieszkaniu, przestaje być tak wesoło. Owady, które urządziły sobie z naszego domu trasę wiodącą prosto do szafki z jedzeniem to nie lada utrapienie… Jest ich dużo, szybko się rozmnażają - trudno je zatem wytępić. Pojawia się pytanie: jak im nie zaszkodzić, a lepiej skutecznie odstraszyć? 
Robotnica - Mrówka faraona - faraonka

Nagle w mieszkaniu zauważamy stada małych brązowo-rudych czy żółtawo-rudych mrówek. Po otwarciu dawno nieotwieranych pudełek, szafek, podniesieniu doniczek wyskakuje kilkanaście mrówek i rozbiega się po mieszkaniu. Zwykle reagujemy wybijając wszystkie osobniki w nadziei, że znikną. Błąd, nie znikną to dopiero początek. Mamy do czynienia ze zmasowanym atakiem, którego celem jest znalezienie źródeł pokarmu w naszym mieszkaniu. Mrówki faraona niszczą żywność, możliwe jest również przenoszenie przez nie chorobotwórczych bakterii i innych mikroorganizmów. Bolesne ukłucia mogą prowadzić do wystąpienia objawów alergii lub zakażeń. Zużyliśmy już wszystkie środki owadobójcze (przy okazji boli nas od nich głowa), wybite zostały setki mrówek i jest ich jakby mniej, ale to tylko na krótki czas. Owszem wydaje się ich mniej, gdyż nie błądzą bez sensu po mieszkaniu. Zlokalizowały już źródła pokarmu i w sposób zorganizowany przenoszą pokarm do gniazda czy kilku gniazd. Poruszają się "sznurkiem" jedne idą w kierunku gniazda inne w kierunku pokarmu. Dzięki feromonom, które wydzielają znaczą trasę i formują szyki. Robotnica która znajdzie pokarm niesie go do gniazda znacząc trasę feromonami. Kolejne robotnice podążają jej zaznaczonym już szlakiem. Gdy źródło pokarmu się kończy ścieżka feromonowa zanika i sznurek mrówek formuje się gdzie indziej. 

Ponieważ mrówki faraona są małe i półprzezroczyste a teraz poruszają się mniej chaotycznie sprawiają wrażenie mniejszej liczebności. Kolejnym etapem ataku mrówek, jest nasze obrzydliwe znalezisko np. w postaci zamrówczonego chlebaka albo ścianki w meblu do którego wiedzie sznurek mrówek. Mrówki faraona giną poniżej temperatury 0°C dlatego wybierają nasze ciepłe mieszkania będące dla nich idealnym schronieniem w zimie. Faraonki tworzą gniazda wewnątrz budynków skąd robotnice penetrują nasze mieszkania szukając pożywienia. Łatwo i szybko można zauważyć nieskuteczność naszych doraźnych działań z wybijaniem faraonek. W gnieździe królowa produkuje robotnice których jest kilka-kilkadziesiąt tysięcy, a czasem nawet miliony na całą okolicę licząc całą kolonię z kilkoma tysiącami królowych. Zwykle gniazda są bezpiecznie ukryte, schowane tam gdzie nie ma pożywienia, w piwnicach pionach wodno-kanalizacyjnych, pod styropianem, w szczelinach między ścianami czyli generalnie w miejscach niedostępnych. Mrówki faraona również potrafią zaskoczyć, gniazdo może się znajdować w pościeli (wykrochmalonej i schowanej w szafie), w nieużywanej latarce bez baterii leżącej gdzieś od dawana i w wielu innych zaskakujących miejscach. Mrówki faraona najczęściej atakują kuchnie i łazienkę, wchodzą od sąsiadów lub z miejsc gniazdowania przez kratki wywietrznikowe oraz szczeliny wzdłuż rur i otwory na liczniki wody. Mogą się przenosić z przedmiotami w których było gniazdo, np. wraz z meblami nowego lokatora, nawet z fabryki mebli lub stolarni, gdzie miały gniazda można sobie czasem faraonki kupić. Czasem znajomi mogą je przynieść w swoich butach czy torbach w których szukały pożywienia. 

sobota, 16 maja 2015

Leczenie i dotyk kwantowy to bioenergoterapia

Uzdrawianie kwantowe i dotyk kwantowy - bioenergoterapia - leczenie bez skalpela 


Metody terapeutyczne takie jak popularna bioenergoterapia czyli dawniejszy mesmeryzm przez nakładanie dłoni i dotyk co pewien czas pojawiają się pod nowymi nazwami jako rzekomo nowa cudowna terapia, jednak ciągle jest to ta sama bioenergoterapia, to samo nakładanie leczących dłoni, leczenie światłem czy duchowe uzdrawianie przez nałożenie dłoni czy leczący dotyk. Najnowsza na początek XXI wieku moda newage'owa używa naukowego terminu kwanty i uzdrawianie kwantowe czy dotyk kwantowy, jednak ciągle chodzi o tę samą terapię uzdrawiania kwantami światła, świetlistą praną, skupioną jaśniejącą energią emanowaną przez doświadczonego terapeutę będącego naukowo mówiąc bioenergoterapeutą. Zwykle nie ma potrzeby zdobywania płatnych kwalifikacji poprzez uczenie się kolejnych metod bioenergoterapeutycznych pod nowymi cudacznymi nazwami, a cenniejsze są panele uzdrowicieli, którzy raz na rok w ramach doskonalenia umiejętności wymieniają się swoimi doświadczeniami i sposobami na uzdrawianie, metodami oddziaływania w konkretnych chorobach. Najlepszymi uzdrowicielami niezależnie od siły reklamy danej metody są ci, którzy mogą pokazać licznych uzdrowionych pacjentów, a rzetelna dokumentacja z możliwością potwierdzenia z czego się pacjenci wyleczyli jest podstawą dla ewentualnej oceny przydatności rozmaitych kursów i szkół uczenia bioenergoterapii jako leczenia przez nakładanie rąk, leczniczego dotyku czy przekazu światłą poprzez dotyk bioaktywnych punktów na ciele. 

Robert Gordon - Dotyk kwantowy

Jeśli mam być szczery, muszę stwierdzić, że kiedy stawiałem pierwsze kroki w tej technice uzdrawiania, sam kilka razy nie mogłem uwierzyć w to, czego dokonywałem. - pisze Richard Gordon w reklamowanej przez siebie książce o dotyku kwantowym - jak nazwał swoją wiedzę o bioterapii. 

Kiedy w 1978 roku zbliżało się wydanie pierwszej książki zatytułowanej „Your Healing Hands – The Polarity Experience” Richarda Gordona, jego przyjaciółka uparła się, żeby wziął udział w warsztatach prowadzonych przez niesamowitego uzdrowiciela, bioenergoterapeutę. Na początku warsztatu ogarnęło go zdziwienie, gdy okazało się, że grupie przewodzi bardzo mocno zbudowany, cichy sześćdziesięciolatek, który siedział sam na uboczu i z nikim nie rozmawiał, tylko skupiał się na uzdrawianiu i bioenergii (prana). Richard (Ryszard) Gordon w tamtym okresie czuł się dosyć pewnie. Był młodym dwudziestoośmiolatkiem, autorem, którego książkę – swoją drogą pierwsze takie dzieło w USA i jedyną popularną książkę dotyczącą bardzo skutecznej terapii Polarity – miano właśnie wydać. Wracając do Boba czyli Roberta Rasmussona – lidera owego warsztatu uzdrawiania, Bob, a właściwie Robert, urodzony gawędziarz, kiedy tak wyrzucał z rękawa coraz to nowe – i zupełnie dla Gordona niesamowite – opowieści, wykazywał całkowitą nonszalancję i brak emocji. Potem poprosił, aby ktoś z widowni zgłosił się na ochotnika. Wstała przyjaciółka, od której Richard Gordon otrzymał zaproszenie na warsztaty uzdrawiania. 

Bob Rasmusson znany także jako Robert Rasmusson z Kalifornii propagował metodę uzdrawiania praną, chi czy ki, pod amerykańską nazwą Regenesis, chociaż ma wyraźnie orientalne korzenie i wynika z ćwiczenia jogi, chi kung (Qigong) oraz tai chi (taiji). Istotną rolę w powstaniu zainteresowania uzdrawianiem duchowym odgrywała u Boga jego głęboka i żarliwa religijność oraz przeżycie śmierci klinicznej z potężnym doświadczeniem Światła Bożego oraz aniołów Bożych. Bob chodził do wszystkich kościołów jakie były w okolicy czy na trasach jego podróży, nie interesowała go denominacja, ale żywa wiara w Boga, łączność z Bogiem i duchowe uzdrawianie poprzez dotyk, leczenie duchem świętym, bioenergoterapia, leczenie chi czy praną. Bob Rasmusson urodził się 9 lipca 1919 roku w Milwaukee w stanie Wisconsin w USA. Patent zastrzegający nazwę (R) Regenesis i trade mark (TM) na zbiór ćwiczeń zaczerpniętych z jogi oraz chińskiego tai chi i chi kung oraz chińskiej medycyny jest nielegalny, gdyż wykorzystane zostały ćwiczenia tradycyjnej medycyny naturalnej Wschodu. Wiele patentów i zastrzeżeń znaku towarowego w USA oraz na Zachodzie na zbiory ćwiczeń ukradzione z medycyny orientalnej albo z tradycyjnych systemów rodzimych - są nielegalne i naruszają międzynarodowe prawa do dziedzictwa kulturowego oraz duchowego tradycyjnych kultur. Bob Rasmusson zmarł w swoim domu w Paso Robles 12-tego września 2001 roku, a jego żywot zaczął zmierzać do zakończenia, gdy 9 listopada 1997 roku popadł wskutek wypadku w śpiączkę z której się już nigdy nie obudził. Wykształcił ponad 4 tysiące zdolnych uzdrowicieli, a aktywnie kształcić nowych uzdrowicieli zaczął około 1980. 

czwartek, 16 kwietnia 2015

Najczęstsze choroby mózgu - leczenie ziołami

Choroby mózgu mogą dotknąć każdego, bez względu na wiek. U dzieci zwykle diagnozuje się guzy mózgu, które stanowią około 20 procent wszystkich nowotworów wieku dziecięcego. Z kolei młodzież i dorośli często zmagają się z zaburzeniami odżywiania czy depresją. Poza tym wzrasta liczba seniorów z Alzheimerem, chorobą Parkinsona czy udarami mózgu - wszystko z powodu starzenia się społeczeństwa. Choroby mózgu to grupa schorzeń, która obecnie stanowi jeden z czołowych problemów zdrowotnych. Na choroby mózgu cierpi już 165 mln Europejczyków, na leczenie których rocznie wydaje się 800 miliardów euro - to miej więcej tyle, ile na choroby sercowo-naczyniowe, cukrzycę i raka razem. A wyniku starzenia się społeczeństwa, koszty te będą wzrastać - tak wynika z raportu Europejskiej Rady Mózgu (European Brain Council) z 2014 roku. 


Choroby mózgu – neurodegeneracyjne choroby mózgu i inne 


- demencja (otępienie), czyli postępujący spadek sprawności intelektualnej, spowodowany zmianami w mózgu. Najczęstszą postacią otępienia jest choroba Alzheimera, która w Polsce dotyka około 250 tysięcy osób. Szacuje się, że do 2020 roku w tym kraju liczba osób zmagających się z otępieniem może wynieść prawie 1 mln. 
- choroba Parkinsona to choroba mózgu, która prowadzi do systematycznie narastającej niesprawności ruchowej. W Polsce cierpi na nią około 80 tysięcy osób. Dotyka zwykle ludzi starszych, po 50-tym - 60-tym roku życia, a częstotliwość jej występowania wzrasta z wiekiem. 
- stwardnienie rozsiane, SM,  jest wynikiem niszczenia osłonek mielinowych włókien nerwowych, co zakłóca przewodzenie impulsów nerwowych, a co za tym idzie - funkcjonowanie praktycznie wszystkich narządów. Dochodzi do zaburzenia ruchu, widzenia, a nawet zmian psychicznych. Jak wynika z danych Polskiego Towarzystwa Stwardnienia Rozsianego, na świecie choruje około 2,5 mln osób z tego około 500 tysięcy w Europie, a w Polsce - około 40 tysięcy osób. 
Inne choroby neurodegeneracyjne mózgu to stwardnienie zanikowe boczne (ALS), pląsawica Huntingtona, choroba Picka, choroba Alexandra, choroba Alpersa, choroba Spielmeyera-Vogta-Sjögrena (inaczej choroba Battena), choroba Canavan, zespół Cockayne'a, choroba Pelizaeusa-Merzbachera, choroba Refsuma, ataksja rdzeniowo-móżdżkowa. 

Najczęściej diagnozowaną chorobą naczyniową mózgu jest udar, czyli nagły wylew krwi do mózgu. Jak wynika z badań, co dziesiąty człowiek w Europie po 50-tym roku życia umiera z powodu udaru. Z kolei w Polsce co roku dochodzi do niego u 60 tysięcy osób. Ponadto do naczyniowych chorób mózgu zalicza się takie schorzenia, jak krwotok podpajęczynówkowy, tętniaki mózgu, ostra encefalopatia nadciśnieniowa, przewlekła miażdżyca naczyń mózgu. Osobną grupę chorób mózgu stanowi zapalenie mózgu. Może to być zapalenie wirusowe, bakteryjne lub grzybicze, o podłożu autoimmunologicznym lub powikłaniem po szczepieniach. Jak wynika z danych Krajowego Rejestru Nowotworów, guzy mózgu stanowią 2 procent zachorowań na nowotwory złośliwe w Polsce na 2014 rok. Największą grupę guzów mózgu stanowią glejaki (stanowią 40-67 procent pierwotnych guzów mózgu). Z kolei najczęstszym łagodnym guzem mózgu jest oponiak. 

środa, 25 marca 2015

Bezsenność - Przyczyny i Leczenie

Bezsenność i zaburzenia snu - przyczyny i leczenie stanów bezsenności 


Bezsenność to zaburzenie prawidłowego rytmu, głębokości i czasu trwania snu i czuwania. Sen nie spełnia wtedy swojej podstawowej roli – organizm nie odpoczywa, gdy jest on płytki i niespokojny. Bezsenność może pojawić się przy silnym napięciu emocjonalnym, w sytuacjach stresowych i konfliktowych, przeciążeniu organizmu obowiązkami, jak również jako powikłanie przy chorobach połączonych z cierpieniem i zaburzeniach psychicznych. Bezsenność stała się obecnie jednym z najpoważniejszych problemów zdrowia publicznego, gdyż 30 do 40 procent populacji cierpi na tę przypadłość. Wynika to z rozpowszechnienia czynników zakłócających sen, takich jak stres, zwiększające się wymagania w życiu zawodowym, nocne oświetlenie w tym ekrany telewizorów i komputerów, telefonia komórkowa czy praca zmianowa. Wielu specjalistów nazywa ją nawet epidemią XXI wieku. Bezsenność jest schorzeniem i może być spowodowana przez wiele czynników. Używki, stres, depresja, lekomania czy nocne oświetlenie i promieniowanie sieci wi-fi to niektóre z nich. Czasami bezsenność jednak może być objawem poważnej choroby jak np. nadczynność tarczycy. 


Bezsenność definiujemy jako problemy z zaśnięciem lub utrzymaniem snu, podczas więcej niż trzech nocy w ciągu tygodnia przez okres dłuższy niż jeden miesiąc. Zaburzenia snu muszą przy tym prowadzić do pogorszenia funkcjonowania w czasie dnia. Bezsenność należy leczyć, ważne jest zatem poznanie jej przyczyn. W celach diagnostycznych lekarz może zlecić szereg mniej lub bardziej skomplikowanych badań, aby móc skierować pacjenta do odpowiedniego specjalisty. Leczenie bezsenności jest zadaniem interdyscyplinarnym, to znaczy, że często potrzebna jest współpraca lekarzy wielu dziedzin medycyny: psychiatrów, neurologów, kardiologów, pulmonologów; a także specjalistów spoza medycyny – mowa tu o pomocy psychologów i psychoterapeutów oraz uzdrowicieli czy szamanów wysokiej klasy. 

Bez snu, tak samo jak bez powietrza, wody i jedzenia, po prostu nie moglibyśmy żyć. Śpimy po to, by zregenerować siły i by móc dobrze funkcjonować w dzień. Jeśli jednak masz kłopoty z zaśnięciem lub często budzisz się w nocy i nie możesz potem zasnąć, oznacza to, że cierpisz na bezsenność. Na bezsenność cierpi ponad jedna  trzecia ludzkości, szczególnie w krajach, gdzie jest silne nocne oświetlenie ulic, nocne życie w lokalach rozrywkowych oraz rozbudowana telefonia komórkowa i wi-fi. Niestety, leczy się tylko znikoma część, chociaż wielce pomocna jest praktycznie każda forma relaksacji oraz treningi antystresowe i higiena snu. Podczas snu następuje przyspieszona odnowa komórek, odbywa się remont systemu kontrolującego przemianę materii, więcej krwi napływa do mięśni, wzmaga się tworzenie białek i produkcja hormonów (m.in. hormonu wzrostu, który jest tak ważny w okresie dorastania). Sen sprawia, że możemy dobrze funkcjonować, a zasadą jest aby spać w miejscu cichym, spokojnym i dobrze zaciemnionym, wolnym od silniejszego promieniowania elektromagnetycznego (wi-fi). Ważne jest także to, że podczas snu przeglądamy wydarzenia minionego dnia i utrwalamy to, czego się nauczyliśmy. 

środa, 18 marca 2015

Długowieczność - zdrowe życie do 100 lat

Porady jak dożyć w zdrowiu późnej starości zachowując doskonałą formę bo dożyć 100 czy 120 lat jest łatwiej niż większość ludzi sobie to wyobraża. Porady jak dożyć w zdrowiu późnej starości zachowując doskonałą formę znane są od tysiącleci, a specjalizuje się w nich zarówno chińska medycyna taoistyczna jak i medycyna tybetańska czy indyjska ajurweda. Czy długowieczność jest możliwa? Czy każdy człowiek zdolny jest osiągnąć darowaną nam przez Naturę granicę 100-120 lat życia? Każdy z nas pragnie zdrowego, długiego, szczęśliwego życia i można zrobić wiele aby żyć jak najdłużej. Gdy zabraknie zdrowia i coś nam dolega, nie jesteśmy w stanie myśleć o niczym innym. Swój stan zdrowia często oceniamy jako bardzo dobry i nie widzimy powodów, dla których należy się martwić. Dożyć 100 lat jest łatwiej, niż większość ludzi sobie to wyobraża, a zdrowe zasady życia, odżywiania oraz proste środki jak relaksacja, bioenergoterapia, akupunktura czy akupresura mogą w tym wielce pomóc. 


Istnieje pięć głównych przyczyn, które niszczą zdrowie człowieka: 

- zaniedbany kręgosłup 
- nieprawidłowe oddychanie 
- brak wewnętrznej higieny ciała 
- nieprawidłowe odżywianie 
- brak umiejętności szczęśliwego życia 
- brak ruchu i fizycznej aktywności 
Jeżeli dodamy do tego coraz powszechniejsze przekonanie współczesnych o­nkologów, że rak jest zemstą natury za nieprawidłowo spożywane posiłki - to warto zastanowić się, co zmienić w naszych posiłkach, by żyć długo i zdrowo. 

Długowieczność - jak żyć aby dożyć nawet 100-120 lat 


Oto kilkanaście zebranych rad jak dokonać tego aby dłużej żyć w tym fizycznym ciele. 


Alkohol zwiększa ryzyko udaru


Pijąc, wyznacz sobie granice, ponieważ spożywanie alkoholu zwiększa ryzyko chorób serca. Wypicie więcej niż 3 drinków w ciągu doby aż pięciokrotnie zwiększa ryzyko ataku serca. Pijaki częściej umierają przedwcześnie. Odrobinę alkoholu można spożywać tylko w odpowiednich środkach leczniczych, w ilościach mierzonych kroplomierzem! 

Bądź aktywną osobą  


Zadbaj o regularne ćwiczenia fizyczne o charakterze treningu Cardio, Pilates lub Hatha Joga,  które pomogą ci spalić kalorie i zapobiegną gromadzeniu się tłuszczu w okolicach brzucha. Ta ostatnia przypadłość jest podstawową przyczyną tworzenia się zatorów w żyłach. Jak temu przeciwdziałać?  Zapisz się do klubu fitness, zacznij biegać, częściej jeździ na rowerze. Możliwości jest wiele – nie zwlekaj, już dzisiaj zacznij się ruszać! Jeśli lubisz bieganie - biegaj. Jeśli lubisz pływanie - pojawiaj się na basenie. Zapisz się na aerobik lub siatkówkę, a jeszcze lepiej na jogę lub tai chi. Jeśli tylko ograniczysz liczbę pochłanianych kalorii, twój organizm zacznie oszczędzać energię, oczekując, że "idą ciężkie czasy, jedzenia robi się mniej, trzeba zainwestować w zapasy". Będziesz czuć się słabo i ociężale (organizm zwalnia metabolizm, żeby nie wydatkować niepotrzebnie energii). Ale jeśli zmusisz się do większej aktywności, przestroisz swoje ciało z trybu "oszczędzaj" na "spalaj". 

sobota, 7 marca 2015

Jabłka - cudowny lek przyrody

Jabłko nazywane jest królem owoców – głównie za sprawą swoich właściwości – wysokiej zawartości witamin oraz składników mineralnych. Także ze względu na wszechstronne zastosowanie jabłka są cenionym owocem w kuchni, w domu i w ogrodzie. Anglicy mawiają: zjedz jedno jabłko dziennie, a lekarz nie będzie ci wcale potrzebny. Nasi dietetycy zalecają zjedzenie przynajmniej dwóch jabłek w ciągu dnia – rano dla urody, a wieczorem dla dobrego zdrowia. Jabłka – przeciwdziałają nowotworom, obniżają poziom cholesterolu, regulują ciśnienie, stabilizują poziom cukru we krwi, są dobre dla serca i naszej sylwetki. Światowej sławy naukowcy przekonują, że osoby, które regularnie spożywają jabłka rzadziej odwiedzają lekarza niż osoby, które unikają tych owoców. Nic w tym dziwnego ponieważ jabłka to skarbnica witamin i minerałów. 

Jabłka - zdrowie i uzdrawianie
W starożytności jabłko było symbolem szczęścia, zwłaszcza w życiu seksualnym, a także miłości, płodności, małżeństwa, wiosny, urodzaju, długowieczności i nieśmiertelności. Znajduje to odzwierciedlenie w mitologiach europejskich, np. jabłko niezgody, podarowane przez Parysa najpiękniejszej z bogiń, złote jabłka Iduny, spożywane przez bogów w Asgardzie i zapewniające im nieśmiertelność, czy też Avalon ("Wyspa Jabłek") - celtycki raj i kraina wiecznej wiosny. W chrześcijaństwie jabłko stało się symbolem pokusy i pożądania seksualnego - według średniowiecznych artystów jabłko było owocem zerwanym przez Ewę z drzewa poznania dobra i zła, choć Pismo Święte faktycznie nie zawiera nazwy owocu. Jabłko jest tradycyjnym atrybutem władzy królewskiej - złote jabłko z krzyżem symbolizuje sferę kosmiczną, świat i kulę ziemską. Używane jest przy koronacjach obok berła i korony. Jabłko było zawsze symbolem miłości i płodności. Tu i ówdzie do dziś zachował się zwyczaj obdarowywania się przez zakochanych tym owocem. Złote jabłko zaś oznaczało (i nadal oznacza) dobry interes czyli coś na czym można dobrze zarobić. Wyraz "jabłko" używa się w wielu przysłowiach i powiedzeniach, np. "amator kwaśnych jabłek" lub "stłuc na kwaśne jabłko", "jabłko padające niedaleko od jabłoni". 

Słowo "jabłko" w językach słowiańskich jest wspólne z innymi językami indoeuropejskimi używającymi pierwowzoru IE *haébl̥, haebōl lub PIE *abh, mającego znaczyć "wilgotny, soczysty" (sanskryt "jambu", litewski "óbuolỹs", pruski "woble" niemiecki "Apfel", angielski "apple", celtyckie "avhal, abhal, ull" itd). W języku greckim jabłko nazywa się "melon" (owoc) z czego powstała łacińska nazwa jabłka "malum, malus". Łacińskie słowo pomum (owoc) dało francuską nazwę jabłka "pomme". W renesansowej Europie po rozwoju komunikacji nazwano jabłkami także inne owoce egzotyczne, przybyłe z nowych stron – pomo d'oro czyli złote jabłko to pomidor po włosku, francuskie jabłko ziemne (pomme de terre) to nazwa ziemniaków, a w niemieckim jabłko chińskie (Apfelsine) oznacza pomarańczę.